Powitać.
Rozważam przejście z 3 numerami komórkowymi z Orange do Canal+. U obecnego Operatora płacę 20 PLN za każdy numer, tzw. taryfa no-limit, 5 Gb internetu na każdym numerze, 4,24 Gb w UE.
Konsultant Orange zazwyczaj pod koniec umowy dzwonił z mniej lub bardziej ciekawą ofertą, tym razem umowę automatycznie przedłużono na czas nieokreślony.
Mam propozycję przejścia do Canal+ za jakieś grosze mniej (1,5 PLN na numerze bodajże), ale nie kwestia kasy mnie tu motywuje, ale słabe podejście Orange do stałego klienta.
Rozmowy z Orange są coraz trudniejsze, albo zostaję na dotychczasowych warunkach, albo je delikatnie poprawiam, ale już nie za 20 tylko 25 PLN/mies/numer.
Co sądzicie o tej sytuacji? Powinienem uciekać do operatora wirtualnego, czy trzymać się TP S.A. (pardon, Orange)?
Jakie są Wasze doświadczenia z obsługą w Canal+, czy rzeczywiście dostałbym realny "zasięg wszystkich operatorów", czy to tylko chwyt marketingowy?
Z góry dzięki za wszystkie fachowe rady i refleksje.
Rozważam przejście z 3 numerami komórkowymi z Orange do Canal+. U obecnego Operatora płacę 20 PLN za każdy numer, tzw. taryfa no-limit, 5 Gb internetu na każdym numerze, 4,24 Gb w UE.
Konsultant Orange zazwyczaj pod koniec umowy dzwonił z mniej lub bardziej ciekawą ofertą, tym razem umowę automatycznie przedłużono na czas nieokreślony.
Mam propozycję przejścia do Canal+ za jakieś grosze mniej (1,5 PLN na numerze bodajże), ale nie kwestia kasy mnie tu motywuje, ale słabe podejście Orange do stałego klienta.
Rozmowy z Orange są coraz trudniejsze, albo zostaję na dotychczasowych warunkach, albo je delikatnie poprawiam, ale już nie za 20 tylko 25 PLN/mies/numer.
Co sądzicie o tej sytuacji? Powinienem uciekać do operatora wirtualnego, czy trzymać się TP S.A. (pardon, Orange)?
Jakie są Wasze doświadczenia z obsługą w Canal+, czy rzeczywiście dostałbym realny "zasięg wszystkich operatorów", czy to tylko chwyt marketingowy?
Z góry dzięki za wszystkie fachowe rady i refleksje.