Pytanie czysto retoryczne ale dotyczy N!.
Co by się stało, gdyby TM lub Orange postanowił zapakować mandżur z polskiego rynku?
Co z infrastrukturą N!?
Jeden z operatorów musiałby całą sieć przebudować? Prawie 12tys stacji obecnie wspólnych jest dużym kosztem dla jednego opa, tym bardziej, że obecnie tylko połowa infry jest każdego z nich.
Co z pasmami (zasobami radiowymi) należącymi do TM lub O?
Już nie wspomnę o klientach, mało bo mało ale zawsze te 10 baniek SIM w TM i dodatkowo ok 15 w Orange. Ale mimo wszystko administracja polska nie zgodzi się na jeden TWÓR z ok 25mln klientami.
Wiadomo, że spółki jaskółki nie są wieczne
Wiadomo, że taki twór Orange TM ma taką sytuację w Europie na kartach historii, gdzie jeden rzucił zabawki w piaskownicy i powiedział, że już się nie bawi.