DEVI_UI pisze: ↑18 wrz 2024, 15:31
Mamy tutaj kogoś z zalanych terenów południa kraju?
Jak radzą sobie tam telekomy?
Dotyczy to wszystkich operatorów - nie zdali egzaminu. W wielu miejscach dalej nie ma żadnej łączności.
Przy obecnej technice brak prądu i zalany sprzęt nie jest żadną wymówką. Niestety żaden z operatorów nie zdecydował się na zapewnienie ludziom łączności w obu najbardziej poszkodowanych miejscach, w których mieszka po 5 tys. osób, do tego żyją turyści. Tak, oni też tam byli!
Wystarczyło postawić dwa mobilne maszty z użyciem łączności satelitarnej i agregatem, po jednym w każdej z miejscowości, w miejscu centralnym. Wystarczyłby sam GSM, bez transmisji danych, aby ludzie mogli nawiązać kontakt z rodziną i powiedzieć - żyjemy! Mijają dni, a zasięgu dalej brak.
Ale co tam, pewnie się nie dało, bo po co. Mieszkańcy i tak mają inne problemy na głowie. Współczuć można tym, co myśleli, że posprzątają i wyremontują, a tu się okazuje, że trzeba wyburzyć to, co na pierwszy rzut oka, przetrwało i ocalało.
Jednak wystarczy wczuć się w to, co czuli ci, którzy wiedzieli, że ich bliscy teraz tam przebywają, a nie ma z nimi żadnego kontaktu wiele dni. Czy to rodzina, czy też znajomi na turystycznym wyjeździe...