Z jednej strony UKE zobowiązane jest do realizacji decyzji sądu o powtórzeniu przetargu z 2007 r., z drugiej zaś strony Rzeczpospolita napisała, że znaleziono takie rozwiązanie, aby klienci CP nie zauważyli różnicy. Nie wiem jakie są możliwości prawne w tym względzie, ale być może decyzja rezerwacyjna zostanie cofnięta po rozstrzygnięciu powtórzonego przetargu albo zostanie skrócona, a rezultat przetargu zacznie obowiązywać po przyspieszonym wygaśnięciu.
W takim wypadku po uporządkowaniu pasma 1800 MHz w ciągłe bloki i dołączeniu do nich sąsiednich bloków ochronnych, optymalnym rozwiązaniem byłoby przyznanie jednej 10-tki ponownie grupie CP, łącząc ją z 10-tką Polkomtela, zaś drugą 10-tkę przyznać Orange (albo w ramach ugody od razu zostawić jedną 10-tkę Aero2 zestawiając ją z blokiem Polkomtela, a drugą przeznaczyć do ponownego przetargu, cofając rezerwację jeszcze przed przetargiem). Wtedy mielibyśmy najbardziej optymalny podział częstotliwości 20-20-20-15 [MHz]. Ostatecznie w pasmach pojemnościowych 1800 MHz, 2100 MHz i 2600 MHz podział również byłby najbardziej optymalny, bo 55-50-50-50 [MHz].
Orange i T-Mobile mogłyby wtedy w pełni rozdzielić się w pasmie 1800 MHz i zachować wymianę częstotliwości jedynie w pasmie 900 MHz.
Z kolei w przypadku pasm zasięgowych 800 MHz i 900 MHz, przy nieprzedłużeniu 5-tki Sferii optymalnym byłby zakup tego pasma przez Playa, wtedy podział wyglądałby 14-17-19-15 [MHz], zaś całościowo we wszystkich pasmach FDD 69-67-69-65 [MHz]. Maksymalna różnica wynosiłaby zaledwie 4 MHz.
Jednakże ten scenariusz wydaje się dość wątpliwy, gdyż prawdopodobnie Play nie będzie chciało inwestować tak wysokich kwot, przy konieczności dokonywania wypłat dywidend w przyszłości. Dodatkowo istnieje również perspektywa aukcji 700 MHz za kilka lat. Gdyby kolejny blok 800 MHz trafił do Orange, wtedy optymalny byłby podział drugiej 10-tki 1800 MHz na dwie 5-tki dla Orange i Play.