Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczora przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No k***a, nie sądzę...
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...
---------------------------------------
Pani Stasia była organistką w kościele, miała już prawie 80 na karku ale jeszcze nigdy nie była mężatką. Była za to podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła.Pewnego razu wpadł do niej pastor omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości. Pani Stasia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę. Pastor usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Stasi. Ku wielkiemu zdziwieniu pastora, na organach tych stała szklanka wypełnioną wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło pastora to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa. Jak Pani Stasia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa. Pastor chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym ale mu się nie udawało więc postanowił zapytać wprost:
Pani Stasiu, bardzo bym był rad by mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsna szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że pan pyta. Czyż to nie wspaniałe?
Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłem tą małą paczuszkę na ziemi.
Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne to ochroni przed roznoszeniem się chorób.
I wie pastor co...przez całą zimę nie miałam przeziębienia.
---------------------------------------------
http://allegro.pl/show_item.php?item=66193647
---------------------------------------
Przychodzi Jasio z uśmiechem na twarzy do domu i chwali się mamie.
- Mamo, mamo jako jedyny z klasy umiałem odpowiedzieć na pytanie nauczycielki.
Mama, zadowolona z postępów syna w nauce, pyta:
- Synku, a jakie było pytanie?
- Kto nie ma pracy domowej
---------------------------------
Spotyka Jasio starą nauczycielkę z liceum po latach.
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani... chemię wykładam.
- Niemożliwe, a gdzie Jasiu?
- W Biedronce.
----------------------------------
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA ,zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół ,na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić ,czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem,że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie.Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa ,jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco.
-----------------------------------------
Dzwonek do drzwi. Facet otwiera, a tam teściowa.
- Mamusia? A na jak dlugo mamusia przyjechała?
- Na ile tylko, dzieci, zechcecie.
- To się mamusia nawet herbaty nie napije?
-----------------------------------------
Jasiu mówi do ojca:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-A co zrobiłeś?
-Nic... tylko stolik wysadziłem...
Po trzech dniach:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-A co znowu zrobiłeś?
-Nic... tylko stolik wysadziłem...
Po tygodniu:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-Nie pójdę już więcej do twojej szkoły.
-Słusznie.Po co chodzić po ruinach