„Nawigacja w telefonie” – taki napis Samsung umieścił na pudełku modelu i550. Czy jednak aby na pewno jest to głównym przeznaczeniem tego telefonu? W końcu mamy tu dedykowany skrót muzycznie, wyjście mini-jack, trackball, aparat z autofocusem... Czy Samsung i550 sprawdzi się tylko jako telefon do nawigacji, czy tez będziemy mogli wykorzystać go z powodzeniem do innych celów? Na te pytanie odpowie poniższy test.
Wygląd, wyposażenie i pochodzenie telefonu
Testowany egzemplarz został zakupiony poprzez Allegro za kwotę 427zł. Roczny telefon, pierwotnie kupiony w Saturnie z gwarancją do sierpnia 2010 roku.
Zestaw zawierał:
- telefon;
- baterię;
- ładowarkę sieciową;
- stereofoniczny zestaw słuchawkowy z mikrofonem;
- płytę z oprogramowaniem, sterownikami i samplami multimediów;
- makulaturę, czyli instrukcje, reklamówki i kartę gwarancyjną;
Czyli praktycznie wszystko to, co w każdym pudełku z tym modelem.
Telefon ma wymiary 115x53x13.8 mm. Dla wielu osób jest to stosunkowo dużo. Waży 109g. Początkowo i na mnie zrobił wrażenie niemałego. Jednak po dłuższym korzystaniu wydaje się być zwykłym, małym telefonem. Zdjęcia katalogowe sprawiają wrażenie, że przód i550 zwęża się u góry i u dołu obudowy. W rzeczywistości jednak jest on idealnie prostokątny.
Biorąc urządzenie do ręki wyraźnie czujemy solidność wykonania. Mimo, iż jest to plastik, to nie jest to skrzypiący (w większości) SE oraz rozpadająca się Nokia z serii N lub Classic.
Przód telefonu podzielony jest srebrną belką niemalże po połowie. Górną część zajmuje duży ekran, o przekątnej 2.6”. Nad nim mamy, jedyny w tym modelu, głośnik oraz kamerę do wideorozmów. Pod wyświetlaczem znajduje się napis Samsung oraz wspomnianą wcześniej srebrną belkę. Niżej, centralnie umieszczony trackball. Na lewo od niego jest dedykowany skrót do przeglądarki internetowej, lewy przycisk funkcyjny i klawisze wejścia do menu. Na prawo od „kulki” jest skrót uruchamiający nawigację, prawy przycisk funkcyjny i klawisz muzyczny. Poniżej mamy czerwoną i zieloną słuchawkę, C oraz na samym dole klawisze numeryczne.
Prawie cały tył zajmuje pokrywa baterii. Na samej górze tylnego panelu znajduje się obiektyw aparatu, symboliczna lampa doświetlająca oraz lusterko ułatwiające robienie autoportretów.
Telefon jest wykonany w całości z plastiku wysokiej jakości. Wszystkie elementy są bardzo dobrze spasowane, zero trzeszczenia lub innych niepokojących odgłosów. Cały tył telefonu ma chropowatą fakturę, która na pierwszy rzut oka bez dotykania telefonu sprawia wrażenie, że jest to skóra. W rzeczywistości jest to plastik, w dodatku bardzo cienki. Po zdjęciu tylnej klapki możemy ją przy bardzo minimalnym użyciu siły bez problemu wygiąć.
Ale mimo tych właściwości bardzo pewnie trzyma się telefonu.
Wyświetlacz
W tym modelu Samsung umieścił duży, o przekątnej 2.6”, ekran o rozdzielczości 320x240 pikseli, wyświetlający 256tys. kolorów. Jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo dobra. Daleko w tyle zostawia wiele modeli wyświetlających 16mln kolorów. Barwy są nasycone, a ekran świeci bardzo mocno, nawet przy połowie skali podświetlenia.
Po wyjściu na otwartą przestrzeń każdy ekran traci swoje właściwości wyświetlania bardzo dobrej i wyraźnego obrazu. Nie inaczej jest w tym przypadku, aczkolwiek i550 sprawuje się pod tym względem ponadprzeciętnie. Bez większych problemów możemy odczytać lub napisać wiadomość, czy też sprawdzić godzinę.
Oczywiście na ekranie możemy ustawić aktywny tryb gotowości. Wygląda on jednak nieco inaczej niż miało to miejsce w Nokiach. Na górze są skróty, poniżej wpisy z kalendarza, a na dole znajduje się pasek wyszukiwania Google. Mi osobiście strasznie to przeszkadzało i z trybu gotowości byłem zmuszony zrezygnować.
System i jego działanie
Telefon oparty jest o trzecią edycję systemu S60 z dodatkiem Future Pack 1, opracowanym przez Nokię. Wyposażony jest w procesor taktowany zegarem 450mhz i 128mb pamięci RAM. Jak wyglądają te liczby w praktyce? Imponująco. Do dyspozycji mamy ok. 90mb RAM-u, co pozwala nam na jednoczesne otwarcie sporej ilości aplikacji. Wszystko działa bardzo sprawnie i nie ma tu mowy o zwalnianiu lub wieszaniu się. Co więcej, i550 działa wyraźnie szybciej, niż niejeden telefon bez systemu operacyjnego.
Jest jednak jedna rzecz, z którą ten model sobie nie radzi. Jest to galeria zdjęć. Fotografie wykonane telefonem nierzadko przekraczają 1mb. Miniatury ładują się bardzo długo, a ich przeglądanie bywa uciążliwe. Trzymanie i przeglądanie dużej ilości zdjęć nie należy do wygodnych zajęć. Sprawę rozwiązują programy służące do zarządzania i przeglądania zdjęć, które dobrze spełniają swoje zadanie.
Przegląd menu telefonu
Menu możemy tradycyjnie ustawić w formę siatki lub listy. Drugi tryb jest jednak mało czytelny.
Fabrycznie, zaczynając od lewego górnego rogu, menu prezentuje się następująco:
1) Wiadomości
2) Kontakty
3) Rejestr
4) Narzędzia
5) Multimedia
6) Organizator
7) Ustawienia
8 ) Profile
9) Łącza
10) Internet
11) Instalacje
Kolejność ikon możemy dowolnie zmieniać. Można również tworzyć własne foldery w głównym poziomie menu.
Rozmowy i wiadomości – funkcje telefoniczne
Nie można zapomnieć, że mimo mnogości funkcji, ciągle mamy do czynienia z telefonem.
Jakość wykonywanych połączeń stoi na wysokim poziomie. Rozmówcę słyszymy głośno, czysto i wyraźnie.
Mimo umieszczenia anteny w dolnej części telefonu, bardzo dobrze radzi on sobie z zasięgiem. Idealnym miejscem do przeprowadzenia testu zasięgu jest jedna z białostockich galerii handlowych. Spośród modeli, takich jak: Samsung G600, Z400, Nokia 3120, 6300, N73, SE Z300i, K770i, D750i, Motorola E398, to właśnie Samsung i550 sprawuje się najlepiej pod względem zasięgu. Tylko on pozwala na przeprowadzenie rozmowy. Wszystkie próby zakończyły się pomyślnie, podczas gdy na w.w. modelach było to loterią.
Schemat pisania wiadomości tekstowych wygląda w następujący sposób. Uruchamiamy edytor wiadomości (chyba każdy używam w tym celu skrótu, w moim przypadku jest to przesunięcie trackballa w lewo), który składa się z dwóch elementów: pola odbiorcy i pola, w którym wprowadzamy tekst. Po wpisaniu wiadomości wciskamy lewy klawisz funkcyjny lub trackball i na samej górze mamy opcję „Dodaj odbiorcę”. Wyświetla nam się lista wszystkich kontaktów, na której możemy jednocześnie zaznaczyć kilku odbiorców. Po ich wybraniu wybór zatwierdzamy lewym klawiszem funkcyjnym, co przenosi nas z powrotem do edytora, gdzie pozostaje nam tylko wcisnąć ponownie lewy klawisz funkcyjny i wiadomość zostaje wysłana. Po tym całość zostaje automatycznie zamknięta.
Muzyka, aparat, filmy...
Dostęp do odtwarzacza mp3, radia i fabryczni zainstalowanego Real Playera uzyskujemy po wciśnięciu skrótu umieszczonego pod lewym klawiszem funkcyjnym.
Pierwszą pozycją na liście jest odtwarzacz muzyki. Jest to bardzo prosta aplikacja, której kolorystyka zmienia się wraz ze zmianą motywów. Wyświetlony mamy tytuł otworu, wykonawcę, okładkę albumu oraz na samym dole tytuł następnej piosenki. Nie mamy możliwości korekcji dźwięku, ze względu na brak jakiegokolwiek equalizera. Jedyny co można ustawić, to zapętlanie oraz odtwarzanie utworów w kolejności losowej.
Fonoteka sortuje piosenki na: wszystkie utwory, wykonawców, albumy, listy odtwarzania, rodzaje muzyki oraz kompozytorów. Listy są tworzone w formacie .m3u. Podczas ich tworzenia wyświetlają nam się wszystkie kawałki jakie mamy zgromadzone w telefonie oraz na karcie pamięci, nie podzielone na katalogi. Musimy przebrnąć przez całą listę w poszukiwaniu utworu, który chcemy dodać.
Jakość dźwięku na dołączonych słuchawkach pozostawia sporo do życzenia. Jedyny plus, to to, że jest głośno. Dźwięk jest płaski, momentami wręcz denerwujący. Ale do dyspozycji mamy również gniazdo mini-jack, do którym możemy podłączyć dowolne słuchawki. Jakość ulega wyraźnej poprawie. Oczywiście, im lepsze słuchawki, tym wygodna słuchania jest wyższa. Używając na co dzień TDK NP-100 dźwięk był wyraźnie za cichy ale przy Creative EP-550 było już w porządku. Jak w większości Samsungów nie mamy tu wynaturzonego basu, ani piszczących wysokich tonów. Głównie wyeksponowany jest środek i ogólnie jakość można uznać za bardzo dobrą. Głośność na dobrych słuchawkach jest na bardzo dobrym poziomie. Po podłączeniu jednocześnie słuchawek fabrycznych i innych przez mini-jacka, muzyka leci tylko w tych od Samsunga.
Nie jest to telefon dla miłośników słuchania muzyki przez wbudowany głośnik. A ten jest jeden, ten samo do rozmów i do dźwięków. Dźwięk jest cichy, średni jakościowo, praktycznie bez basów.
Następnie Real Player. Sprawdzałem tylko filmy zapisane w formatach .3gp oraz .mp4. Odtwarzane były bardzo płynnie, a ich jakość na tak dobrym ekranie, w dodatku tych rozmiarów, była wysoka.
Radio jest jeszcze prostsze niż odtwarzacz. Na ekranie mamy tylko opcje zmiany kanału na kolejny z listy zapisanych stacji (do 50-ciu) oraz przejście do kolejnej stacji na zasadzie autostrojenia. Oczywiście możemy też ręcznie wybrać kanał wpisując jego częstotliwość. Telefon dobrze wyłapuje stacje, nie gubi sygnału. Radia można słuchać na słuchawkach podłączonych przez mini-jacka.
Aparat ma rozdzielczość 3mpx z funkcją autofocus i wyposażony jest dodatkowo w niedużą diodę doświetlającą. Maksymalna rozdzielczość zdjęć to 2048x1536. Do dyspozycji mamy 10-krotny zoom cyfrowy. Możemy ustawić m.in. pomiar oświetlenia (matrycowy, punktowy, wyśrodkowany), samowyzwalacz (5, 10, 15 sekund), poziom jasności, balans bieli (automatyczny, słoneczny, pochmurny, rozżarzony, fluoryzujący), odcienie koloru (normalny, sepia, czarno biały, negatyw, woda). W telefonie zabrakło zdjęć w trybie makro. Jednak mimo braku tej funkcji z powodzeniem możemy sfotografować kartkę z tekstem pisanym ręcznie lub drukowanym.
Wykonanie zdjęcia odbywa się przez naciśnięcie jednostopniowego przycisku migawki. Zwyczajnie wciskamy i czekamy na złapanie ostrości. Telefon dobrze sobie z tym radzi, zwykle nie trwa to dłużej niż 2-3 sekundy.
Zdjęciom wykonanym na powietrzu można niewiele zarzucić. Są one bardzo dobrej jakości. Im ciemniej, tym jakość zdjęć stopniowo się pogarsza. Kolory tracą jakość, pojawiają się szumy i zakłócenia.
Lampa jest raczej symboliczna i wystarcza do zrobienia zdjęć z odległości do 2 metrów. Tradycyjnie już dość mocno prześwietla obraz. Nie da się z niej korzystać jak z latarki. Po włączeniu flesza, działa on tylko od momentu wciśnięcia migawki, do zrobienia zdjęcia.
Dzięki wbudowanemu aparatowi możemy również kręcić sekwencje video w maksymalnej rozdzielczości 352x288, z prędkością 15 klatek na sekundę w formatach MPEG4, H.263. Real One. Długość filmu jest ograniczona tylko pojemnością karty pamięci.
Klawiatura i trackball
Klawisze i550 na pierwszy rzut oka wydają się być niewygodne. Mimo ich sztabkowego kształtu, w praktyce, okazuje się zupełnie inaczej. Przyciski są duże, dobrze od siebie oddzielone. Pisanie wiadomości jest czynnością łatwą i przyjemną już po napisaniu pierwszego sms-a. Dla niektórych minusem może okazać się to, że podświetlone są nie klawisze, a napisy nad nimi (podświetlenie jest wyraźne i koloru białego). Podczas pisania po ciemku początkowo problemy może sprawiać fakt, że wciskamy nie podświetlony napis, a pustą przestrzeń pod cyframi.
Trackball jest rzeczą dyskusyjną, która dla wielu potencjalnych nabywców stanowi problem przed zakupem. W praktyce jest to rozwiązanie wygodne i dobrze wykonane. Trackball jest otoczony gumową osłoną, która zapobiega dostawaniu się kurzu do środka. Do wyboru mamy 10-cio stopniową skalę czułości „kulki”. Przy niższych, przesunięcie się o jedną pozycję w menu może wymagać nawet dwóch pełnych obrotów trackballa. Przy najwyższej, delikatny ruch powoduje reakcję telefonu. Momentami bywa to irytujące, gdy zamiast w dół, przesuwamy się w prawo lub podobnie. Wystarczy wówczas zmniejszyć czułość urządzania i problem znika. Jest to jednak swego rodzaju utrudnienie dla miłośników mobilnych gier. Dynamiczne gry, które wymagają jednocześnie użycia przycisku nawigacyjnego i klawiatury możemy sobie na starcie darować chyba, że ktoś nadąży z kręceniem trackballem, w co szczerze wątpię.
Internet
W modelu i550, w porównaniu do pożądanego przez wielu i550w, zabrakło modułu Wi-Fi. Do dyspozycji pozostaje nam więc, w zależności od zasięgu, GPRS, EDGE, UMTS oraz HSDPA 3.6 Mbps. Duży ekran o bardzo wysokiej jakości oraz trackball znacznie ułatwiają korzystanie z mobilnego internetu. Przeglądanie stron za pośrednictwem wbudowanej przeglądarki, jak i Opery Mini jest czynnością prostą i przyjemną. Strony ładują się szybko i nie zdarzyło mi się zerwanie transmisji. Mimo braku Wi-Fi, Samsunga i550 z powodzeniem możemy wykorzystać jako urządzenie do mobilnego dostępu do internetu.
GPS
Niestety względu finansowe nie pozwoliły mi na dokładny test nawigacji w tym modelu.
Z krótki obserwacji można było jednak zauważyć pewne fakty. W zamkniętych pomieszczeniach, jak i w momencie, gdy telefon jest zakryty, złapanie sygnału jest bardzo trudne. Na otwartej przestrzeni sytuacja się poprawia i telefon potrafił znaleźć satelity w 20-40 sekund. Czułość modułu jest na dobrym poziomie. W jednym z testów znalazłem porównanie czułości do Nokii N82. Udało mi się to sprawdzić i rzeczywiście, jest ona na podobnym poziomie. Na kilka prób Samsung zgubił satelity dwa razy. Raz na dłużej, a raz dość szybko z powrotem złapał sygnał.
Zastosowanie zewnętrznego odbiornika znacznie poprawia jakość korzystania z nawigacji w tym modelu.
Gdy zachodzi potrzeba pobrania danych z internetem, zawsze wyświetlany zostaje komunikat o takiej konieczności z dopiskiem, że jest to płatne.
Funkcje biurowe oraz dodatkowe
Jak w każdym telefonie z systemem Symbian, tak i tutaj fabrycznie mamy zainstalowane aplikacje Quick Office oraz Adobe Reader. Pliki możemy tylko przeglądać. Gdy podczas czytania dokumentu np. w formacie .doc, po wybraniu opcji edytuj, pojawia się komunikat o konieczności połączenia z internetem w celu wykupienia tej funkcji, oczywiście z dopiskiem, że jest to płatne.
Do dyspozycji mamy również odtwarzacz plików Flash, Konwerter miar, wag walut itp., prosty Kalkulator z funkcją pierwiastkowania.
Bateria
Podczas korzystania z telefonu w następującym trybie: 5-10 minut rozmowy, 10-20 sms-ów, dwie godziny muzyki na słuchawkach i 15 minut na głośniku oraz kilka minut jakiejś gry, kilka zdjęć, baterie ładowałem co drugi wieczór. Spokojnie można było robić to co trzy dni ale wolałem mieć pewność, że w ¾ trzeciego dnia telefon nie odmówi mi posłuszeństwa.
Samsung, więc... ograniczenia?
Koreański producent przyzwyczaił nas już do wprowadzania różnych, mniej lub bardziej denerwujących ograniczeń w swoich modelach telefonów. Na szczęście i550 jest tych rzeczy pozbawiony.
Jedyną, znaną z Samsungów rzeczą, jest oszczędzanie energii. Gdy nie korzystamy z telefonu ekran jest czarny. A gdy bateria jest na wyczerpaniu, wyłączone zostają wszystkie funkcje oprócz możliwości dzwonienia i pisania, a ekran delikatnie przygasa.
Podsumowanie
A więc, czy Samsung i550 to tylko nawigacja w telefonie? Okazuje się, że w innych dziedzinach ten model sprawuje się nawet lepiej niż pod względem nawigacji. Sprawdzi się przy przeglądaniu stron internetowych, oglądaniu filmów, słuchaniu muzyki, a dodatkowo zachowuje podstawowe cechy telefonu na wysokim poziomie. Dodatkowo warto wspomnieć o bardzo ważnej rzeczy, o której producenci zapominając w większości swoich modeli. Za każdym razem, gdy telefon chce połączyć się z internetem dostajemy komunikat o tym, z wyraźnym zaznaczeniem, że jest to płatne i co zamierzamy zrobić w tej sytuacji, za co wielki plus.
Jest to bardzo dobra propozycja dla ludzi szukających telefonu uniwersalnego, który po części sprawdzi się w każdej dziedzinie.
Minusy:
- stosunkowo duże wymiary;
- przeciętny aparat;
- bardzo wolna galeria;
- trackball
Plusy:
+ duży ekran o bardzo wysokiej jakości;
+ gniazdo mini-jack i dobra jakość dźwięku;
+ solidne wykonanie;
+ komunikaty o konieczności płatnego połączenia z internetem;
+ wygodna klawiatura;
+ dobry zasięg i jakość rozmów;
+ szybki procesor, dużo RAM-u oraz bardzo szybkie działanie;
+ wbudowany GPS;
+ trackball
Zdjęcia wykonane telefonem.
P.S.
Ew. sugestie lub pytania piszcie jak najszybciej, bo jutro po południu już nie będę miał jak tego sprawdzić.