sosen pisze:Nie no tutaj po części ona ma rację. Płaciłbyś gdyby nie promocja o której wspomniałem. A tak to tylko aktywacja i to nie standardowe 50 zł tylko 10 zł. Bo też jest promocja.
Nie rozumiemy się. To konsultantka stwierdziła, że będę płacił, czym byłem zszokowany nieco, stąd wątek na forum.
Wypytywałem ją w związku ze swoim zdziwieniem dosyć dokładnie i powiedziała mi, że zniżka 100% obowiązuje za 3 pierwsze pełne okresy rozliczeniowe, natomiast 1 niepełny okres jest PŁATNY. W tym okresie zapłacić (według jej słów) miałbym za tymczasowy numer Orange i za mój numer Play. Faktura (pierwsza) miałaby wynosić 10 zł za aktywację plus kwota za ten tymczasowy numer proporcjonalna do długości tego niepełnego okresu, dopiero 3 kolejne bezpłatne. Byłem tak zdziwiony że bardzo dokładnie ją o to wypytałem, nawet przekonywała mnie, że to przecież "nie będzie taka duża kwota, mniej niż 50% abonamentu". Chyba nawet pytała o to kogoś jeszcze...
Jeżeli dobrze Was rozumiem, bezpłatny jest pierwszy niepełny (tylko 10 zł - aktywacja) jak i 3 kolejne okresy rozliczeniowe (abo za ponad 89 zł). Jeżeli tak jest, to poproszę w Orange o ponowne ustalenie warunków sprzedaży i anulowanie rozmowy z tamtą babką. Nieźle mi krwi napsuła. Kilkadziesiąt zł. które miałbym zapłacić za ten 1-szy okres to niby niedużo, ale jakoś czułem że mnie wkurza perspektywa płacenia jednocześnie Play i Orange.
Skontaktuję się zaraz przez podaną stronę.
EDIT:
[ Dodano: 2012-07-04, 09:48 ]
Ponieważ wstałem ok. 7 a chat z konsultantem był czynny od 8 postanowiłem skorzystać z usług infolinii. Ręce mi opadły i nie tylko one.
Przekazałem, że jestem zainteresowany przeniesieniem numeru, wskazałem taryfę (Pantera 300, za 89,90), powiedziałem konsultantce o swoich wątpliwościach (że uzyskałem informację, że 3 pierwsze okresy są bezpłatne a pierwszy niepełny płatny). Poprosiłem o wyjaśnienia. Konsultantka zapewniła mnie, że 3 pierwsze okresy są bezpłatne, że zniżka 100% obowiązuje od momentu podpisania umowy. Konsultantka tym razem twierdziła, że bezpłatne są 3 pierwsze okresy rozliczeniowe - czyli pierwszy niepełny i kolejne 2 pełne. Poproszona o skorzystanie z regulaminu, kilkominutowym czytaniu, stwierdziła, że bezpłatny jest pierwszy niepełny i 3 kolejne pełne okresy. Całą rozmowę spuentowała, że przekazała mi "pół na pół" prawdziwych i nieprawdziwych informacji (z czego chyba powinienem się cieszyć - widocznie bywa jeszcze gorzej). Podczas 2 rozmów (30 i 15 minutowej) z 2 konsultantów Orange, każdy z nich podawał mi nierzetelne i nieprawdziwe informacje. W trakcie rozmowy konsultantka zaczęła się irytować, przerywała mi.
Zależy mi na tej umowie, ale to jest po prostu dramat. Jak mam podpisać umowę w takiej sytuacji ? Przecież te informacje określają jak i ile będę płacił.
Orange Ekspert - czy jest możliwość, żeby skontaktował się ze mną ktoś z Orange, kto zna regulamin Waszych promocji, kto poda mi "100%" informacji zgodnych z prawdę i czyje słowa będą wiążące dla mnie ? Ufam jednak załatwianiu takich spraw przez telefon. Trzeciego kontaktu z losowym konsultantem już nie zaryzykuję. Ewentualnie żeby skontaktowała się ze mną osoba, która obsługuje moje przenosiny, tym razem już dysponując poprawnymi informacjami (na priv podam numer, moje dane) ? Chcę po prostu uzyskać w takiej rozmowie poprawne, wiążące informacje.
Fragmenty rozmowy (proszę o wycięcie, jeśli to niezgodne z regulaminem, miałem problem z jego znalezieniem):
konsultantka:
"Proszę Pana, ja mam informację, że 3 pierwsze okresy rozliczeniowe są bezpłatne, tak więc ten pierwszy też wchodzi w grę.
nie są to pełne, tylko po prostu 3 pierwsze okresy rozliczeniowe.
ja:
"Ale co to znaczy, że ten 1-szy też wchodzi w grę, to znaczy on jest płatny czy on jest bezpłatny" ?
konsultantka:
"Bezpłaty proszę Pana"
ja:
"Czyli bezpłatne są trzy pierwsze okresy rozliczeniowe pełne i jeden niepełny, czy ja to dobrze rozumiem ?"
konsultantka:
Trzy proszę Pana, czyli ten niepełny również wchodzi w te trzy"
ja:
"Wie Pani co, to teraz jeszcze inaczej Pani twierdzi, w regulaminie jest napisane, zacytuję Pani, że rabat jest przyznawany przez trzy, i tutaj podkreślę, PEŁNE okresy rozliczeniowe. W związku z tym nie sądzę, żeby ten pierwszy wchodził do tych trzech, ponieważ nie jest pełnym okresem rozliczeniowym. Proszę mi podać kogoś kompetentnego do telefonu, bo już naprawdę jestem wkurzony, tym razem."
(tu rozmowa się toczy, konsultantka, której zaczyna mi być żal, odpowiada na moje pytanie sloganowo, niczym hasłem reklamowym "proszę Pana abonament za darmo nawet przez 3 miesiące")
dalej przepis jest uproszczony, trochę skracam.
ja:
"Czyli, chcę to potwierdzić, że bezpłatny jest pierwszy niepełny i kolejne trzy pełne okresy rozliczeniowe" ?
konsultantka Orange:
"Nie proszę Pana. Trzy - czyli pierwszy niepełny i kolejne 2 pełne"
ja:
"Jak mam rozumieć w takim razie zapis w regulaminie promocji "Rabat 100% przez trzy pełne okresy rozliczeniowe"" ?
...konsultantka zapoznaje się z regulaminem...
-proponuję jej pomoc w znalezieniu tego punktu
...konsultantka odmawia i dalej samodzielnie zapoznaje się z regulaminem...
..mijają 3,5 minuty milczenia, konsultantka się odzywa.
Cytuje fragment z regulaminu, z którego faktycznie wynika, że rabat przyznawany jest na pierwszy niepełny a następnie na kolejne pełne okresy rozliczeniowe.
4. W przypadku działania Rabatu 100% w czasie niepełnego okresu rozliczeniowego Rabat przyznawany jest od dnia włączenia Rabatu, zgodnie z pkt 3 powyżej do końca danego okresu rozliczeniowego oraz na kolejny jeden lub trzy pełne okresy rozliczeniowe.
(czyta tylko do momentu w którym mowa o "kolejnym jednym okresie rozliczeniowym" - ma inny regulamin niż ten który znalazłem na stronie Orange ?)
konsultantka:
"Z tego by wynikało, że jest tak jak ja mówiłem a nie tak jak Pani, że rabat jest na pierwszy niepełny oraz trzy kolejne pełne okresy rozliczeniowe).
(to naprawdę nie jest pastwienie się nad konsultantką, której jako człowieka jest mi żal. Ale ja w oparciu o jej słowa mam podpisać z tą firmą 2-letnią umowę, podczas tych 2 lat wpłacę prawie 2500 zł ! Potrzebuję jasnego i wyraźnego potwierdzenia za co, do licha, będę płacił a za co nie. )
Konsultantka początkowo przyznaje rację, choć twierdzi też "nie mam informacji, że pierwszy jest pełny, o czym mówił Pan wcześniej" (pierwszy okres miałby być pełny ? nic takiego nie mówiłem). Potwierdza jednak , że pierwszy niepełny i 3 pełne okresy są bezpłatne.
konsultantka (nie do końca ją w tym momencie rozumiem), podkreśla, że sprostowała nieprawdziwą informację, którą miałem wcześniej, jakby nie zauważając, że podała mi inną nieprawdziwą informację. Rozmowę kończy:
konsultantka Orange:
"Dokładnie tak, czyli pół na pół"
ja:
"Co pół na pół - że pół mi Pani prawdy powiedziała, a pół nieprawdy" ?
konsultantka:
"Dokładnie tak, pół informacji prawidłowych, pół nieprawidłowych. "
Ja jestem jeszcze dosyć na bieżąco z nowymi technologiami, korzystam z forum, poczytałem regulamin. Co ma zrobić nieco starszy użytkownik, chcący podpisać umowę z Orange ?
EDIT2:
Do 3 razy sztuka, zadzwoniłem na infolinię, żeby poprosić o kontakt z osobą, która obsługuje moje przeniesienie, poprosić tą osobę o przeczytanie regulaminu i rozstrzygnięcie kwestii w sposób wiążący.
Mężczyzna który odebrał wydawał się kompetentny, zapewnił, że wie, co mówi i zapewnił, że bezpłatny (w mojej ofercie) jest pierwszy, niepełny okres i kolejne 3 pełne. O ile nie przekroczę ilości darmowych minut / nie skorzystam z dodatkowych usług, dostanę 3 faktury ze zniżką - pierwszą na sumę 10 zł (aktywacja, pierwszy niepełny i pierwszy pełny okres), potem 2 faktury ze 100% zniżką, potem normalnie.