Konkurencja by była widoczna ale na to potrzeba pieniędzy - grubych pieniędzy. Sam piszesz, że u ciebie jest Netia, ale w przeciwieństwie do TPSA nie ma pokrycia całego miasta. Tak sprawa przedstawia się w większości przypadków. Niby mamy dwóch operatorów na danych terenie ale w rzeczywistości tylko nieliczny % ludności ma dostęp do tego drugiego. Pozostali są skazani na TPSA.
Taki a nie inny obrót sytuacji przyczynia się również do tego, że ceny u operatorów konkurencyjnych do TPSA są zbliżone z monopolistą.
Czy jest szansa aby się coś zmieniło w tej kwestii? Osobiście z uporem maniaka naiwnie wierzę, że nastaną takie czasy kiedy obok mojemu domu będą biegły kable kilku sieci telekomunikacyjnych, które będą zabijały się o to abym skorzystał z ich usług
Racjonalnie jednak spoglądając na to wszystko można z czystym sumieniem powiedzieć, że na tym gruncie Polska jest trzecim światem... i raczej jeszcze długo będziemi mieli operatorów konkurencyjnych do TPSA na papierze...
Może wyjsciem z sytuacji było by jakieś dofinansowywanie z budżetu państwa budowy nowych sieci telekomunikacyjnych Netii czy też Dialogu ale to chyba mało realne... Wpływy polityczno-biznesowe w TPSA są zbyt duże aby na rynku telefonii stacjonarnej zagościła konkurencja w pewnym tego słowa znaczeniu.
Pozdrawiam.