Jesli sledzicie wiadomosci Telepolis, to sprawa jest Wam znana :
Darmowy Internet za 2 tyś złotych
Jesli nie to zgrubsza chodzi o to, ze firma z dofinansowaniem z UE, z czestotliwosciami od UE sprzedaje (najprawpdopodobniej juz) usulge dostepu do sieci.
Jako kaucje za urzadzenia do odbioru chce ponad 2100 zl. z tym ze w regulaminie I cenniku (jest w linku), ktory to podobno nie jest ich pisze, ze to abonament przedplacony, ktory za 2 lata oddadza.
A dla wykluczonych cyfrowo, co takiej kwoty nie zaplaca proponuja porzyczke w baku, ktora (UWAGA!!!) sami beda splacac...
Wiem jak to brzmi, dlatego proponuje aby firmie nie odpuszczac. Sa na Facebooku I od kilku dni mydlą ludziom oczy.
NetMaks - na FB
Pokazmy, ze nas duzo I ze patrzymy im na rece.