No i na blogu rzecznika Orange dostałem odpowiedź:
"Proces w skrócie wygląda w następujący sposób: Klient zgłasza uszkodzenie. Konsultant przeprowadza od razu zdalną diagnostykę tzn. pyta o podłączenie sprzętów - modem, dekoder itp., sprawdza porty, robi możliwe restarty itp. Jeśli konsultant zdiagnozuje przyczynę po stronie OP, klient nie ponosi żadnych dodatkowych opłat. Jeśli konsultant nie stwierdzi problemu technicznego po stronie OP poinformuje klienta o tym, że konieczna jest wizyta technika i o możliwej opłacie za takie wezwanie, jeśli technik zdiagnozuje przyczynę leżącą po stronie abonenta. To klient decyduje, czy chce wizyty technika, czy nie. Jeśli klient zgadza się na wizytę technika, ten przed wizytą sprawdzi sieć OP i jeśli zdiagnozuje problem, usunie go, to klient także nie ponosi dodatkowych opłat. Kiedy nie zdiagnozuje, pójdzie już do klienta. Podczas wizyty w mieszkaniu/domu gdy nasz technik znajdzie problem po stronie OP usunie go i klient dalej nie poniesie żadnej opłaty. Natomiast jeśli po stronie OP będzie wszystko działało, klient zapłaci opłatę. Na dowód, że przyczyna problemu nie leży po stronie OP, technik pokaże działające usługi na swoim sprzęcie. Jeśli klient będzie chciał żeby technik usunął problem, a on będzie w stanie to zrobić, klient zapłaci 99 zł, w przeciwnym razie klient poniesie tylko opłatę za wezwanie technika - 39 zł. Każde zgłoszenie uszkodzenia na infolinii jest nagrywane i będzie można odsłuchać, jak była przeprowadzana diagnostyka oraz czy klient dostał informację o ewentualnej opłacie. Mamy również możliwość weryfikacji, czy technik podczas wizyty u klienta wykonał diagnostykę, czy logował się do systemu, co jest dowodem na przeprowadzanie działań potwierdzających poprawne działanie usługi po naprawie."
Czyli wprowadzili po kryjomu, bez informowania i dla każdego. To monter decyduje czy naliczyć opłatę, czy nie. Będzie robota dla UKE/UOKiK, widać dawno kar od urzędów nie mieli. Notabene odpowiedź dostałem w topicu w którym rzecznik chwali się anulowaniem nałożonych przez UKE wcześniejszych kar, ciekawy zbieg okoliczności