Witam.
Coraz bardziej rozmyślam zakup porządnego odtwarzacza muzyki, bo ten w telefonie zaczyna mnie irytować lekko;/ Ważna jest dla mnie jakość muzyki oraz podbicie basów. U mnie w telefonie niby ta funkcja istnieje, ale to nie jest to. Nie dość, że słuchawki z zestawu są do d**y to jeszcze nie jest to ten czysty bas. Miałem kjiedyś przyjemność testować Aplle iPod Touch- to jest muzyka!! Czysty bas i wszystko grało jak trzeba. Niestety nie stać mnie na wyłożenie 800 zł na odtwarzacz. Chcę kupić coś tańszego, ale nie powiedziane, że gorszego.
Szczególną uwagę zwróciłem na 2 marki: Sony oraz Apple.
Z odtwarzaczy Sony podoba mi się: Sony B153F- Podoba mi się w nim to, że jest podbicie basu, które można załączać i odłączać za pomocą jednego przycisku.
Od Apple podoba mi się najnowsza odsłona Shuffle.
Ceny tych dwóch odtwarzaczy są zbliżone. Jednak za cenę Shuffle 2GB mam odtwarzacz Sony 4GB. Właściwie nie gra to dla mnie dużej roli bo nie mam aż tak dużo piosenek, ale wiadomo, że im więcej pamięci tym lepiej.
Teraz mam właśnie pytanie do was: Co waszym zdaniem bardziej by sprostało moim oczekiwaniom, iPod czy Walkman?? Obawiam się też troche tego iTunes bo nie wiem jak to działa, bo np. wgrywając na sony-jest to normalne "przeciągnij i upuść". Jeżeli ktoś mógłby mi powiedzieć czy muzyke w iTunes wgrywa się "normalnie" tak jak do Wlkmana czy coś z tym trzeba kombinować??
Interesuje mnie też jakość muzyki. Jeżeli ktoś ma/miał iPoda shuffle to prosiłbym o jakąś opinię na temat jakości muzyki, tzn. czy jest jakiś efekt basu? Jestem też otwarty na wszelkie wasze uwagi co do innych odtwarzaczy.