Odnośnie "The Jet Set" to faktycznie nuta słaba, bazująca głównie na refrenie.
Poza tym niby jakim cudem zawodnicy przebrani za alfonsa i panienkę lekkich obyczajów (bez obrazy) mięliby zawojować publikę?
Poziom Eurowizji i tak moim zdaniem był wyższy niż w poprzednich 2 latach. Kiedyś wszyscy tłukli na jedno kopyto (a co najwyżej na trzy).
Obecnie każdy stara się zrobić jakis mały show więc nie jest już tak przeraźliwie nudno...
Z perełek mógłbym wyróżnić propozycję Bułgarskiego duetu
Elitsa Todorova and Stoyan Yankoukov - "Water" - pozornie prosta ale za to trance'owa mocna nuta odbiagająca troszkę od klimatu eurowizyjnego
Wokal nie wszystkim może przypaść do gustu ale jak dla mnie jest ok.
Polecam numerek i zapytuję gdzie można znaleźć jakąś płyte tego duetu?
Jeszcze o zwycięzcach z Serbii.
Mnie to w ogóle nie ruszyło, znam natomiast kilka osób, którym piosenka się podobała.