Cześć,
Po latach użytkowania moja Motorola One Vision powoli odchodzi na emeryturę. To znaczy telefon jest jak najbardziej w porządku, i wystarczający dla mnie, ale niestety bateria to już śmieć. Sensownych zamienników brak a wszystko co można kupić to chińskie podróby warte tyle co zeszłoroczny śnieg.
Zatem zacząłem się orientować co by można zakupić do 2000zł. Oczywiście jak to bywa z internetem - im więcej czytam i oglądam testów tym mniej wiem.
Pierwotnie byłem prawie zdecydowany na Motorolę Edge 40. Potem może na Motorolę Edge 50 Fusion. Finalnie jednak odpuszczam telefony z zakrzywionymi ekranami. Dlatego z ciężkim sercem odsunąłem Motorole na bok.
W budżecie do 2k tak na prawdę jest parę ciekawych telefonów (wg. oglądanych rankingów). Z tej grupy postanowiłem skupić się na dwóch:
- POCO X6 Pro
- OnePlus Nord 3
No o tutaj utknąłem. Dlatego może po któtce wypunktuję o co mi chodzi:
- wydajność - zależy mi żeby telefon działał płynie i był resposywny mając uruchomione pare aplikacji mapowych, przeglądarkę www, aparat, itd..
- gry - kompletnie nie używam
- aparat - wiem że w tym budżecie nie mam co wymagać cudów, jednak chciałbym żeby zdjęcia coś tam sobą reprezentowały.
- ekran - miałem powyższe telefony w rękach i OLED z wyższym odświeżaniem chyba mi się spodobało
- bateria - tak, bardzo chętnie poproszę żeby długo trzymała
Wiem że tuż za progiem jest premiera OnePlus Nord 4. W promocji przedsprzedażowej nawet mieści się w budżecie. Mam z nim jednak 2 problemy:
- póki co do testów dostali go tylko jacyś youtuberzy i inni testerzy. Brak opinii zwykłych użytkowników. A to dla mnie jak kupowanie kota w worku.
- na tę chwilę brak szkieł hartowanych i etui. Nie jestem chamem że sztachetą, otwierającym piwo telefonem, ale też nie huham ani nie dmucham na te urządzenia. Wolę od samego początku mieć go zapakowany w zbroję.
Może macie jakieś uwagi na temat tych 2, wyżej wymienionych, telefonów? A może macie inne propozycje? Jeśli tak to dlaczego.
Po latach użytkowania moja Motorola One Vision powoli odchodzi na emeryturę. To znaczy telefon jest jak najbardziej w porządku, i wystarczający dla mnie, ale niestety bateria to już śmieć. Sensownych zamienników brak a wszystko co można kupić to chińskie podróby warte tyle co zeszłoroczny śnieg.
Zatem zacząłem się orientować co by można zakupić do 2000zł. Oczywiście jak to bywa z internetem - im więcej czytam i oglądam testów tym mniej wiem.
Pierwotnie byłem prawie zdecydowany na Motorolę Edge 40. Potem może na Motorolę Edge 50 Fusion. Finalnie jednak odpuszczam telefony z zakrzywionymi ekranami. Dlatego z ciężkim sercem odsunąłem Motorole na bok.
W budżecie do 2k tak na prawdę jest parę ciekawych telefonów (wg. oglądanych rankingów). Z tej grupy postanowiłem skupić się na dwóch:
- POCO X6 Pro
- OnePlus Nord 3
No o tutaj utknąłem. Dlatego może po któtce wypunktuję o co mi chodzi:
- wydajność - zależy mi żeby telefon działał płynie i był resposywny mając uruchomione pare aplikacji mapowych, przeglądarkę www, aparat, itd..
- gry - kompletnie nie używam
- aparat - wiem że w tym budżecie nie mam co wymagać cudów, jednak chciałbym żeby zdjęcia coś tam sobą reprezentowały.
- ekran - miałem powyższe telefony w rękach i OLED z wyższym odświeżaniem chyba mi się spodobało
- bateria - tak, bardzo chętnie poproszę żeby długo trzymała
Wiem że tuż za progiem jest premiera OnePlus Nord 4. W promocji przedsprzedażowej nawet mieści się w budżecie. Mam z nim jednak 2 problemy:
- póki co do testów dostali go tylko jacyś youtuberzy i inni testerzy. Brak opinii zwykłych użytkowników. A to dla mnie jak kupowanie kota w worku.
- na tę chwilę brak szkieł hartowanych i etui. Nie jestem chamem że sztachetą, otwierającym piwo telefonem, ale też nie huham ani nie dmucham na te urządzenia. Wolę od samego początku mieć go zapakowany w zbroję.
Może macie jakieś uwagi na temat tych 2, wyżej wymienionych, telefonów? A może macie inne propozycje? Jeśli tak to dlaczego.