DAJ CYNK
  • Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #1002855  autor: piorunek
 09 lip 2018, 13:33
Ze względu że prowadzą mały spór z moim operatorem telewizji kablowej mam pytania odnośnie sytuacji:
1 rozmowa telefoniczna z bok: Czy taką rozmowę mogę nagrywać ? informując ich lub nie. Ostatnio p. konsultant zadzwoniła do mnie jak usłyszała że chcę nagrywać nagle się rozłączyła
2 bok stacjonarne. byłem ostatnio 3 razy obsługa mówiła mi coś ale prosząc o to na piśmie to nie chcieli napisać. Dziś chciałem nagrać rozmowę i również nie pozwoliła pani. Czy teren BOK jest miejscem publicznym? oraz czy osoby mogę nagrać?
Te nagrania tylko chcę użyć w sporze z operatorem nigdzie indziej.
 #1011077  autor: BO2095
 04 wrz 2018, 13:04
Nie możesz nagrywać kogoś bez jego zgody na to. Takie prawo. Jeśli robisz to bez wiedzy i zgody to łamiesz prawo i narażasz się na konsekwencje.
Teren BOK jest terenem prywatnym. Skąd pomysł, że to jest publiczne jak park czy ulica? Płacą za wynajem tego pomieszczenia.
Jeśli chcesz udokumentować jakąś sytuację - pisz. Pisemnie liczy się zawsze (nie ważne czy mail czy papier czy kontakt przez stronę). Wtedy masz udokumentowane stanowisko danego operatora.
 #1011083  autor: umcusumc
 04 wrz 2018, 13:49
Nieprawda. Możesz nagrywać bez żadnych konsekwencji. W szczególności możesz nagrywać każdą swoją rozmowę telefoniczną. W sytuacji spornej taka rozmowa z nagranym stanowiskiem firmy (operatora) może być argumentem nawet przed sądem. I wbrew powielanym mitom, sąd dopuści taki dowód.

Co do nagrywania z pomieszczeniu BOK, to najlepszym wyjściem jest nagranie po prostu bez wizji. Masz telefon w ręce i nagrywasz, nie kierujesz specjalnie kamery czy mikrofonu, tylko kładziesz obok siebie telefon. Jeśli nagrasz to, co jest ci potrzebne to możesz to wykorzystać. Nie możesz tego publikować bez zgody danej osoby, natomiast w celu udowodnienia swojej racji czy też przed sądem - jak najbardziej.

To czysto jest miejsce publiczne czy nie, nie ma znaczenia. To, że operatorzy nie lubią jak się ich nagrywa, to jedna kwestia, a to, że my mamy prawo nagrywać, to druga. Tylko nie mieszajmy do tego prawa.
 #1011086  autor: BO2095
 04 wrz 2018, 13:57
Niby na jakiej podstawie prawnej?

Zawsze musisz poinformować o nagrywaniu (zwłaszcza teraz, w świetle RODO). Głos też jest częścią wizerunku, w związku z czym nie ma się prawa go uwieczniać w żaden sposób bez zgody osoby uwiecznianej (fotografia, nagranie video czy audio). Przepis ten nie dotyczy się osób pełniących funkcje publiczne (policja, wojsko, politycy) w czasie pełnienia przez nich funkcji (jak policjant jest po służbie działają normalne zasady) a także osób stanowiących element większej całości (n.p. zdjęcie z drona grupy ludzi przechodzących ulicami miasta)

Skąd w ogóle te pomysły?
 #1011088  autor: Remington
 04 wrz 2018, 14:19
BO2095 pisze:Przepis ten
A jaki to przepis?

Nagranie kogoś to ewentualnie naruszenie jego dóbr osobistych, czyli to ta osoba musi się poczuć z tym źle i podjąć w związku z tym kroki prawne.

I RODO w to nie ma co mieszać, bo ono nie dotyczy użytku prywatnego.
 #1011090  autor: BO2095
 04 wrz 2018, 14:31
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, część dotycząca wizerunku.

Faktycznie, głos nie jest daną osobową.
 #1011093  autor: umcusumc
 04 wrz 2018, 14:34
Każdemu już się te RODO odbija czkawką.

Skąd w ogóle ten pomysł, że nie możesz nagrywać?

Możesz zacytować paragraf jakiego rozporządzenia czy ustawy mówi o tym, że nie możesz dla ochrony własnych interesów nagrywać rozmowy? To byłaby zaskakująca nowość i zwrot akcji w dotychczas stosowanej praktyce sądowej. Nie ma co się tu zasłaniać RODO, ponieważ nie ma ono zupełnie nic wspólnego z sytuacją o której pisze piorunek. To, że jak ja robię komuś portret (zdjęcie), to najpierw pytam się o zgodę, to jedna sprawa, ale jak chcesz tę sytuację przenieść na grunt rozmowy z BOK to już mnie zaciekawiłeś. I co na litość boską ma do tego RODO? Widzę, że kolejna osoba ma na tym punkcie kota.

Ps. Jeżdżę samochodem z kamerą nagrywającą przebieg jazdy. Naprawdę myślisz, że jesteś w stanie prawnie udowodnić mi, że nie mogę tego robić? Byłbyś pierwszy w tym kraju.
 #1011097  autor: BO2095
 04 wrz 2018, 14:45
Art. 81 wspomnianej ustawy.

W jakim stopniu różni się zgoda o zrobienie zdjęcia od zgody na nagrywanie? Bo tutaj to ja nie rozumiem...

A odnośnie post scriptum - "Przepis ten nie dotyczy się osób [...} stanowiących element większej całości".
 #1011102  autor: umcusumc
 04 wrz 2018, 15:05
M.in. w takim stopniu, jak brak zrozumienia intencji Ustawodawcy tj w jakim celu została stworzona Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nagrywanie rozmowy telefonicznej, czy też kontaktu osobistego z firmą (bankiem, kablówką, operatorem czy gazownią) zwłaszcza w celu ochrony interesu własnego nie podpada pod ww Ustawę. Tak samo jak tzw RODO.

Reasumując: jak najbardziej można nagrywać rozmowy z operatorem. To, że operator tego nie chce, to inna sprawa, nie mająca wiele wspólnego przepisami prawa. I nie dajcie sobie wciskać kitu o RODO.
 #1011118  autor: Remington
 04 wrz 2018, 16:31
BO2095 pisze:Art. 81 wspomnianej ustawy.
No to sobie przeczytaj dwa pierwsze wyrazy tego przepisu.

Odnośnie pierwszego z nich, nikt tu nie mówi o rozpowszechnianiu nagrań. Lecz o ich wykonaniu i użyciu dla celów dowodowych.

Co do drugiego, dopiero sąd interpretując konkretny przypadek rozpowszechniania może określić czy głos można w nim uznać za wizerunek czy nie. W ustawie jednoznacznej definicji nie ma, słownikowa mówi wyłącznie o obrazie, a w necie zdania są podzielone.

A więc nagranie konsultanta może podpadać co najwyżej pod ochronę jego dóbr osobistych. I to też wątpliwe, ponieważ nagrywana jest rozmowa nie tyle z osobą fizyczną, co z oficjalnym przedstawicielem przedsiębiorcy, czyli de facto z przedsiębiorcą, a to co innego.
BO2095 pisze:Faktycznie, głos nie jest daną osobową.
To nie ma żadnego znaczenia, bo RODO nie dotyczy użytku prywatnego, o którym tu rozmawiamy.
 #1011222  autor: BO2095
 05 wrz 2018, 15:30
Sprawdziłem i jest spór w doktrynie odnośnie tego zagadnienia - jedna szkoła mówi, że można nagrywać, bo wyższą wartość ma dobro klienta (to jest ta opcja, przy której Wy stoicie), druga natomiast stanowi że nie, bo konsultant to też człowiek (i to jest opcja przy której ja optuję).

Najbezpieczniejszą opcją, tak jak pisałem przednio, będzie napisanie w tej sprawie do operatora maila albo zapytania w formie papierowej. Wtedy odchodzi problem związany z nagrywaniem (czy można czy nie), jest udokumentowane na piśmie, więc sytuacja jest rozwiązana ;)
 #1011265  autor: umcusumc
 05 wrz 2018, 19:27
Po pierwsze problem w tym, że nie jest rozwiązana. Gdy operator (czy dowolna inna firma) musi przedstawić na piśmie swoje oficjalne stanowisko, moje doświadczenie mówi, że czyni to bardzo niechętnie, a w dodatku jest ono często rozbieżne z informacjami pozyskanym drogą telefoniczną. Innymi słowy, np. w momencie przedstawiania oferty konsultant mija się z prawdą, a na piśmie jak najbardziej są przedstawiane prawdziwe szczegóły oferty. Posiadając nagranie zaoszczędzimy sobie kilka wymian maili/pism z operatorem. Operator jest już na szczęście zobowiązany do przechowywania kopii naszej rozmowy w pewnych przypadkach, niemniej zmiana opcji konta już nie musi być archiwizowana. Może to być istotnym utrudnieniem w dochodzeniu swoich praw.

Po drugie, szkoła której Ty kibicujesz, polega na błędnych założeniach, tym samym wyciąga błędne wnioski. To, że jest ona chętnie rozpowszechniana przez operatorów, to akurat zrozumiałe, niemniej fakt pozostaje faktem - osoba prywatna może nagrywać swoje rozmowy bez ograniczeń. Nieważne, czy chodzi o rozmowy z babcią, policją, prokuratorem czy operatorem. Zawsze masz prawo nagrywać swoje rozmowy i nie musisz do tego mieć zgody drugiej strony. W szczególności nagrywanie rozmowy z instytucją (firmą, operatorem) wyrównuje szanse w razie sporu, ponieważ druga strona właściwie zawsze nagrywa rozmowy.

Co błędnych założeń, to Remington już wspomniał o jednej kwestii. Drugie błędne założenie, które przytoczyłeś mówi, że nagrywamy "też człowieka". Nagrywamy rozmowę z oficjalnym przedstawicielem instytucji, nie osobą prywatną (co i tak nie ma znaczenia, ponieważ możemy nagrywać każdą rozmowę, której jesteśmy uczestnikiem).

I wreszcie po trzecie (zarazem trzecie błędne założenie), całe niezrozumienie sytuacji nagrywania wynika z błędnej nadinterpretacji Ustawy o prawie autorskim i być może od niedawna Rozporządzenia RODO. Gdyż Ustawa mówi o wykorzystywaniu w kontekście czerpania korzyści - nie tylko materialnych (np. wystawa fotografii) - z udostępniania publiczności. Natomiast Twoja szkoła skwapliwie zapomina o tym, że takie nagranie można przedstawić właśnie podczas sporu z operatorem czy też jako dowód przed sądem. Także, gdy sprawa dotyczy sprawy pomiędzy osobami fizycznymi, nie tylko gdy jedną stroną jest instytucja/osoba prawna.

Jeszcze raz powtórzę. Nagrywać możemy swoje rozmowy bez żadnych ograniczeń bez pytania o zgodę. Nie możemy tych nagrań rozpowszechniać bez zgody drugiej osoby, choć w przypadku gdy odpowiednio zanonimizujemy rozmówcę ze strony operatora (m.in nie dopuścimy do ujawnienia imienia i nazwiska), ryzyko jest zerowe. Oczywiście, ryzyka nie ma w ogóle w przypadku rozpowszechniania rozmów z osobami z założenia publicznymi, w tym tzw. PR-owcami "na służbie".

Przepraszam, że tak dużo napisałem, ale należy odkłamywać pewne sprawy. Jest to w naszym - konsumenta - interesie.
 #1011273  autor: Sig
 05 wrz 2018, 20:15
Skoro się rozłączyła, to była niedoszkolona.
Sam pracowałem na słuchawce, co prawda w bankowości, ale ponieważ firma miała fioła na punkcie jakości obsługi, to na informację, że Klient chce nas nagrywać mieliśmy się godzić.
Ba, to było jedno z naszych standardowych rozbić obiekcji, jak ktoś mówił, że nie zgadza się na nagrywanie to cyk, ależ proszę pana, pan też może nagrywać naszą rozmowę itd.

Tyle, że niewiele osób przykłada się do tej pracy, bo żeby mieć z niej jakiś konkretniejszy pieniądz, to trzeba się nadawać i pracować w normalnym miejscu. Tu pewnie wystraszyłeś jakieś studenta i tyle.

I'll touch you in any way or manner that my professional judgment indicates.
 #1011283  autor: Remington
 05 wrz 2018, 21:09
Sig,
przypomina mi się call center rzekomej firmy Relax Lux (po tej nazwie można poszukać w necie, bo firmy jako takiej nie ma). Oni unikają nagrywania, podania pełnych danych firmy, więc nawet nie mieliby jak takiego nagrywającego pozwać, bo musieliby podać swoje prawdziwe dane.
 #1014313  autor: 2oneX_
 15 wrz 2018, 11:56
Oczywiście że można nagrywać tyle że musi paść na samym początku informacja o narywaniu rozmowy, informacja w środku czy pod koniec nic nie daje. Pracowałem na infolinii i mi to nie robiło czy nagrywał klient taką rozmowę czy też nie ale i tak to nie ma sensu bo jeśli jest sprawa w sądzie to wystarczy zapisywać sobie datę, godzinę oraz imię i nazwisko osoby z którą się rozmawia. Po przedstawieniu takich informacji sąd może nakazać operatorowi udostępnić własne nagrania.
 #1014325  autor: umcusumc
 15 wrz 2018, 13:21
Nie twórz mitów. Firma musi informować o nagrywaniu rozmowy. Osoba fizyczna/konsument nie ma takiego obowiązku.

Co do spraw w sądzie - odnoszę wrażenie, że nigdy jako konsument nie byłeś "w sądzie". Gdybyś był, to nie dawałbyś takich rad, że nie trzeba nagrywać, bo "sąd może nakazać". Sąd może wiele rzeczy, tylko zapominasz, że to jest zmarnowany czas i często pieniądze. A w przypadku sprzedających na allegro, to taka zapisana rozmowa może decydować o tym, czy straciłeś pieniądze, czy nie. Jak ktoś jest naiwny, to może wszystkim na słowo wierzyć - jak kto woli.
 #1064108  autor: Dorotea
 02 lut 2019, 10:04
Można i trzeba nagrywać na swoje potrzeby w celu ochrony własnych interesów. Zwykle poinformowanie o takim zamiarze kończy się odmową konsultanta i szybkim zakończeniem rozmowy co już samo w sobie jest dość wymowne. Raz tylko zaskoczył mnie pracownik banku, którego chciałam zbyć i spytałam, czy zgadza się na nagranie rozmowy, zgodził się :)

Swoje rozmowy zawsze można nagrać, ale nie wolno rozpowszechniać, czyli wstawki na YT odpadają. Ale w razie sporu sądowego takie nagranie może zostać uznane za dowód. Czasami wystarcza cytat i deklaracja, że posiada się nagranie rozmowy, żeby wyegzekwować swoje prawa. Niestety we wszelkich BOK-ach siedzą również krętacze, dlatego zwykli zjadacze chleba muszą bawić się w redaktorów.