Operatorzy komórkowi nie są ani frajerami, ani altruistami i jestem przekonany, że przed uruchomieniem tych promocji dobrze sobie skalkulowali, co im się opłaca, a co nie.
Dla mnie kluczem do tych promocji jest zarzut postawiony stronie rządowej przez opozycję, że w "Ustawie dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19..." znalazły się jakieś "podejrzane" zapisy, będące jakoby dowodem korupcji w kręgach władzy. Wśród tych wymienianych przez opozycję "podejrzanych zapisów" był np. taki, który zwalniał operatorów komórkowych z uzyskiwania części opinii oraz zezwoleń w celu postawienia stacji bazowej.
I według mnie, te wszystkie "koronawirusowe" promocje operatorów komórkowych mają swoje źródło właśnie w tych "podejrzanych zapisach" ustawy z dnia 2 marca.
Po prostu rząd zawarł taki "deal" z operatorami, a otrzymane przez nas promocję są tego skutkiem.