Nie rozumiem tej nagonki z powodu upomnienia się o pakiet, który został opłacony doładowaniem, że cena niska.. owszem ale to operator ją ustalił nie klient, widać uznał za wystarczającą i to do operatora raczej powinny być pretensje jeśli komuś to nie odpowiada. Klient korzystający z promocyjnej oferty ma przywdziać worek pokuty i czekać z reklamacją aż infolinia obsłuży "nie-Januszy", którzy opłacają droższe pakiety, serio?
Czas ma znaczenie w przypadku promocji 300GB na rok, bo comiesięczny pakiet przedłuża dotychczas zgromadzone GB więc każdy poślizg grozi ich przepadkiem
Co do przelewu sms to możemy tylko zgadywać czym kierował się Orange likwidując usługę, czy spowodowały to reklamacje na pobieranie nienależnej opłaty, jakieś nadużycia czy jeszcze coś innego. Były osoby bardzo kreatywne w wykorzystywaniu przelewu, np. ustawianie cyklicznego "na okrętkę", z numeru A na B i z numeru B na A, żeby uniknąć opłaty za brak aktywności bez fizycznego użycia karty. Tak ustawiony przelew robił się sam tylko zamiast jednej "ręcznej" aktywności w miesiącu angażował system operatora co tydzień w przelewanie z pustego w próżne.
Dla mnie Orange zachowuje się albo jak niepoczytalny (nagle wyskakuje z likwidacją opłaty w przelewie, by po kilku dniach całkowicie zlikwidować usługę) albo jak naciągacz. Jeśli wprowadzane są jakieś zmiany, na plus dla klienta, to sugeruje, że oferta ma przed sobą przyszłość. Zachęcona tym robię większe doładowania, bo planuje używać przelewu (który Orange z własnej inicjatywy korzystnie zmodyfikował) i po kilku dniach usługa znika. W moim odczuciu zostałam naciągnięta przez operatora i jeśli nadarzy się okazja "odegram się" jak na "pijawkę" przystało
Czas ma znaczenie w przypadku promocji 300GB na rok, bo comiesięczny pakiet przedłuża dotychczas zgromadzone GB więc każdy poślizg grozi ich przepadkiem
Co do przelewu sms to możemy tylko zgadywać czym kierował się Orange likwidując usługę, czy spowodowały to reklamacje na pobieranie nienależnej opłaty, jakieś nadużycia czy jeszcze coś innego. Były osoby bardzo kreatywne w wykorzystywaniu przelewu, np. ustawianie cyklicznego "na okrętkę", z numeru A na B i z numeru B na A, żeby uniknąć opłaty za brak aktywności bez fizycznego użycia karty. Tak ustawiony przelew robił się sam tylko zamiast jednej "ręcznej" aktywności w miesiącu angażował system operatora co tydzień w przelewanie z pustego w próżne.
Dla mnie Orange zachowuje się albo jak niepoczytalny (nagle wyskakuje z likwidacją opłaty w przelewie, by po kilku dniach całkowicie zlikwidować usługę) albo jak naciągacz. Jeśli wprowadzane są jakieś zmiany, na plus dla klienta, to sugeruje, że oferta ma przed sobą przyszłość. Zachęcona tym robię większe doładowania, bo planuje używać przelewu (który Orange z własnej inicjatywy korzystnie zmodyfikował) i po kilku dniach usługa znika. W moim odczuciu zostałam naciągnięta przez operatora i jeśli nadarzy się okazja "odegram się" jak na "pijawkę" przystało