Temat rzeka...
Generalnie to intensywnie testuję TM od początku wyłączenia 3G i zastąpienia go L900 w moim regionie. Elbląg najlepszym miejscem na testy nie jest z tego względu, że monopol stacji zwłaszcza w centrum ma tutaj leniwy Orange. Natomiast północna część miasta to kilka stacji T-Mobile. Odkąd uruchomiono L900 czyli jakoś od marca nie widzę żadnej poprawy jakości sieci względem tego co było wcześniej. Ba, są miejsca (m.in. salon w moim domu, piwnica, różne klatki schodowe w nowych blokach, windy itd.), gdzie L1800 na skraju zasięgu nie wyrabia i pojawia się magiczna ikonka "E" . Przyszedł do mnie ostatnio znajomy i bardzo się zdziwił, gdy to zobaczył...
L900 niemalże nigdy nie jest łapane automatycznie przez terminal, więc zakładam też, że sieć dużego obłożenia klientami nie ma. Jeśli jest już w znikomych przypadkach łapane automatycznie, co widziałem tyle razy, że na palcach jednej ręki mógłbym policzyć, to telefon ciągnie to pasmo do upartego.
Większe prawdopodobieństwo jest, że na skraju zasięgu L1800 złapie L800 ze stacji odległej o 5km, niż L900 ze stacji znacznie bliższej tj. nawet 800 metrów.
No a pojemność pasma L900 doskonale wiemy jak wygląda - SISO, marna prędkość maksymalna rzędu kilkunastu Mb/s na pojedynczym paśmie, generalnie to porównywalnie do UMTS900, a zasięg mniejszy. Agregacji to zastać nie można - pożyczyłem od znajomego Galaxy S22, objawy takie same jak na moich słuchawkach.
Może część kwestii, o których wspominam czyli np. to, że L900 prawie nigdy nie jest łapane przez telefon nawet blisko stacji wynika z ułomności infrastruktury Nokii. Z tego co czytam, to na sprzęcie Hua jest trochę inaczej.
Jak chodzi o treny bliżej granicy to jest poprawa i widać, że TM ostro wziął się do roboty, uruchamiając multum stacji w L900. Są sytuacje, gdzie karta Orange siedzi uparcie w 3G, a T-Mobile trzyma 900tki.
Ale to też jakoś dogłębnie nie jestem w stanie się wypowiedzieć przez to, że sporadycznie bywam w miejscach centralnie przy granicy.