Na tym właśnie (między innymi) polega różnica między chińskim telefonem "za szeset" i telefonem typu Apple za parę tysięcy. Na dopracowaniu oprogramowania. Ludzie lubią patrzeć tylko na cyferki, gigabajty, megapiksele, a kompletnie nie interesuje ich temat softu na telefonie. Nie przychodzi im do głowy, jak ważne oprócz sprzętu jest dopracowanie oprogramowania i jaką jakość ma soft w Redmi 9 a jaką np. iOS. A potem zaskoczenie, że w tanim telefonie np. połączenia zrywa. Taki telefon za 600 tak jak robi badziewne foty w jakichś warunkach, tak samo może mieć problemy z rozmowami, wynikające z błędu w firmware. Kupiłaś tanio, licz się z niedoróbkami oprogramowania.
Nie, nie każę każdemu kupować drogiego telefonu. Rozumiem, że np. nie każdego stać. Ale nie oczekuj, że tani redmi 9 z oprogramowaniem napisanym przez kogoś w Chinach za miskę ryżu będzie bezbłędnie działać.