Również miałem swoją przygodę z salonami orangutana (wszystkie w Białymstoku, odwiedzonych 5 salonów do testów) jakie odwiedziłem w przeciągu dwóch tygodni i mogę powiedzieć jedno, nie odbiegają niczym od placówek PP
, a nawet są lepsi
Szkoda czasu i nerwów (stojąc i czekając straciłem z 2h życia
) , pracownicy nie są poinformowani o możliwości przejścia z karty na kartę. Jedna z Pań, próbowała wcisnąć kit, że tak się nie da bo jej system nie wyświetla.... Pracownicy na czacie oczywiscie potwierdzają taką możliwość. Niestety z tego co zauważyłem, to lepiej siedzieć i gadać o pierdołach z innymi klientami, albo wpisywać całe książki telefoniczne w telefon (z całym szacunkiem do starszych osób, ale to nie zajęcie dla "salonowych" na godzinę czasu...), bądź podrywać panienkę przy stoliku
.
Uwagi zgłoszone do centrali na czacie, mają się tym zająć - w co jednak wątpię po tych przeżyciach