Odnoszę wrażenie, że to FTTH z Orange, to może być podobna fikcja jak znane z historii potiomkinowskie wsie.
Na stronie Orange'a moje mieszkanie rzekomo jest w zasięgu światłowodu, NJU nawet przyjęło ode mnie płatność za instalację oraz pierwszy miesiąc abonamentu, ustaliło na dzisiaj do południa termin montażu i na tym się skończyło.
Nikt do mnie nie przyszedł ani nie zawiadomił, że nie przyjdzie, w BOK-u nic nie wiedzą, dopiero przed chwilą na stronie WWW wyświetliło mi się, ze "instalacja została wstrzymana".
Po rozmowie na czacie dowiedziałem się, że " instalacja wymaga szerszego zakresu działań". Jak to rozumieć?
Nie wiem na jaką skalę występuje to zjawisko, ale można podejrzewać, że jakaś część tego deklarowanego przez Orange pokrycia kraju siecią światłowodową, może być zwykłą fikcją.
Na stronie Orange'a moje mieszkanie rzekomo jest w zasięgu światłowodu, NJU nawet przyjęło ode mnie płatność za instalację oraz pierwszy miesiąc abonamentu, ustaliło na dzisiaj do południa termin montażu i na tym się skończyło.
Nikt do mnie nie przyszedł ani nie zawiadomił, że nie przyjdzie, w BOK-u nic nie wiedzą, dopiero przed chwilą na stronie WWW wyświetliło mi się, ze "instalacja została wstrzymana".
Po rozmowie na czacie dowiedziałem się, że " instalacja wymaga szerszego zakresu działań". Jak to rozumieć?
Nie wiem na jaką skalę występuje to zjawisko, ale można podejrzewać, że jakaś część tego deklarowanego przez Orange pokrycia kraju siecią światłowodową, może być zwykłą fikcją.