Dziecko krewnych dorwało się do telefonu rodzica i nakupowało w Google Play pierdół do gier na kilkaset zł. Rodzice nie byli świadomi, że w sklepie Google można kupować nie mając podpiętej karty płatniczej ani dostępu do konta bankowego, wystarczy opcja "Dolicz do rachunku".
Znalazłam artykuł na Telepolis:
"Wykonanie zakupu doliczając go do rachunku operatora jest bardzo proste. Wystarczy wybrać interesującą nas aplikację, kliknąć pole z kwotą, następnie wybrać Formy płatności i opcję odpowiednią dla naszego operatora. W przypadku, kiedy jest to pierwsza płatność realizowana w ten sposób, niezbędne będzie przeprowadzenie konfiguracji. Wtedy w pozycji Inne opcje wybieramy Skorzystaj z płatności przez operatora. Dalej trzeba będzie podać swoje dane osobowe, zaakceptować regulamin oraz podać hasło do konta Google."
Wynika z niego, że pierwsze zakupy za pośrednictwem operatora trzeba skonfigurować i potwierdzić hasłem do konta Google. Rodzice twierdzą, że w Google Play korzystali tylko z bezpłatnych aplikacji (na telefonie nie ma aplikacji bankowej ani podpiętej karty) i nigdy konfiguracji do zakupu przez operatora nie przeprowadzali a dziecko nie znało hasła do konta Google (telefon był już na nie zalogowany) jakim więc cudem udało mu się coś kupić i doliczyć do rachunku?
Czy brak tego zabezpieczenia (nieprzeprowadzona weryfikacja pierwszego zakupu) może być podstawą do reklamacji?
Inna sprawa, że to żadne zabezpieczenie, dziecko mogłoby założyć własne konto Google, do którego oczywiście znałoby hasło a rachunek z GP i tak zostałby dopisany do abo właściciela telefonu.
Edit
Z tego co się zdążyłam zorientować to w przypadku płatności bezpośrednio przez konto Google (np. podpiętą kartą płatniczą) jest możliwość ustawienia weryfikacji zakupów hasłem do konta Google a więc nawet na zalogowanym koncie bez znajomości hasła nie da się takich zakupów dokonać ale jak widać to nie działa w przypadku płatności przez pośrednika (telkomu), tam można kupować ile dusza zapragnie bez żadnej weryfikacji, zapłaci właściciel telefonu, niezły kant.
Kto w takim razie ponosi winę za brak weryfikacji zakupów w opcji Dolicz do rachunku? Google czy operator? a w związku z tym kto powinien być adresatem reklamacji?
Edit. 2
Nie mam numeru na abonament, żeby to dokładnie sprawdzić ale kiedy na koncie Google wchodzę w Formy płatności i opcję Dodaj płatność przez operatora to wyświetla się formularz z danymi do uzupełnienia: imię, nazwisko i adres po których ma przyjść... sms weryfikacyjny. I na tym ma polegać weryfikacja?! nie hasło do konta Google tylko sms? jeśli ktoś robi zakupy na moim telefonie to przecież ma dostęp do wiadomości. Teraz już wiem dlaczego to przeszło. Tylko że Google i operator będą twierdzić, że wszystko jest ok, bo zakup został zweryfikowany smsem a klient będzie odsyłany od jednego do drugiego.
Edit 3.
Z tego samego artykułu:
"Każdy z operatorów posiada miesięczne limity na zakupy w Google Play, ale trzeba pamiętać, że jest to limit wyłącznie na kwotę wydaną na zakup aplikacji. Zupełnie inne limity mogą być ustalone na zakupy wewnątrz aplikacji (diamenty, więcej żyć, bonusy itp.). I tak:
Orange - 200 zł na aplikacje, 1200 zł na wszystkie zakupy,
Play - limit jest ustalany indywidualnie dla każdego numeru,
Plus - ogólny limit 150 zł,
T-Mobile - ogólny limit 300 zł."
Jak to rozumieć? jest jakiś limit ogólny ale ten ogólny nie dotyczy zakupów wewnątrz aplikacji? Tu były kupione jakieś gadżety do gry i kwota znacznie przekracza limit ogólny. Jak można przekroczyć Limit ogólny? Dlaczego używa się wprowadzającego w błąd pojęcia?
Znalazłam artykuł na Telepolis:
"Wykonanie zakupu doliczając go do rachunku operatora jest bardzo proste. Wystarczy wybrać interesującą nas aplikację, kliknąć pole z kwotą, następnie wybrać Formy płatności i opcję odpowiednią dla naszego operatora. W przypadku, kiedy jest to pierwsza płatność realizowana w ten sposób, niezbędne będzie przeprowadzenie konfiguracji. Wtedy w pozycji Inne opcje wybieramy Skorzystaj z płatności przez operatora. Dalej trzeba będzie podać swoje dane osobowe, zaakceptować regulamin oraz podać hasło do konta Google."
Wynika z niego, że pierwsze zakupy za pośrednictwem operatora trzeba skonfigurować i potwierdzić hasłem do konta Google. Rodzice twierdzą, że w Google Play korzystali tylko z bezpłatnych aplikacji (na telefonie nie ma aplikacji bankowej ani podpiętej karty) i nigdy konfiguracji do zakupu przez operatora nie przeprowadzali a dziecko nie znało hasła do konta Google (telefon był już na nie zalogowany) jakim więc cudem udało mu się coś kupić i doliczyć do rachunku?
Czy brak tego zabezpieczenia (nieprzeprowadzona weryfikacja pierwszego zakupu) może być podstawą do reklamacji?
Inna sprawa, że to żadne zabezpieczenie, dziecko mogłoby założyć własne konto Google, do którego oczywiście znałoby hasło a rachunek z GP i tak zostałby dopisany do abo właściciela telefonu.
Edit
Z tego co się zdążyłam zorientować to w przypadku płatności bezpośrednio przez konto Google (np. podpiętą kartą płatniczą) jest możliwość ustawienia weryfikacji zakupów hasłem do konta Google a więc nawet na zalogowanym koncie bez znajomości hasła nie da się takich zakupów dokonać ale jak widać to nie działa w przypadku płatności przez pośrednika (telkomu), tam można kupować ile dusza zapragnie bez żadnej weryfikacji, zapłaci właściciel telefonu, niezły kant.
Kto w takim razie ponosi winę za brak weryfikacji zakupów w opcji Dolicz do rachunku? Google czy operator? a w związku z tym kto powinien być adresatem reklamacji?
Edit. 2
Nie mam numeru na abonament, żeby to dokładnie sprawdzić ale kiedy na koncie Google wchodzę w Formy płatności i opcję Dodaj płatność przez operatora to wyświetla się formularz z danymi do uzupełnienia: imię, nazwisko i adres po których ma przyjść... sms weryfikacyjny. I na tym ma polegać weryfikacja?! nie hasło do konta Google tylko sms? jeśli ktoś robi zakupy na moim telefonie to przecież ma dostęp do wiadomości. Teraz już wiem dlaczego to przeszło. Tylko że Google i operator będą twierdzić, że wszystko jest ok, bo zakup został zweryfikowany smsem a klient będzie odsyłany od jednego do drugiego.
Edit 3.
Z tego samego artykułu:
"Każdy z operatorów posiada miesięczne limity na zakupy w Google Play, ale trzeba pamiętać, że jest to limit wyłącznie na kwotę wydaną na zakup aplikacji. Zupełnie inne limity mogą być ustalone na zakupy wewnątrz aplikacji (diamenty, więcej żyć, bonusy itp.). I tak:
Orange - 200 zł na aplikacje, 1200 zł na wszystkie zakupy,
Play - limit jest ustalany indywidualnie dla każdego numeru,
Plus - ogólny limit 150 zł,
T-Mobile - ogólny limit 300 zł."
Jak to rozumieć? jest jakiś limit ogólny ale ten ogólny nie dotyczy zakupów wewnątrz aplikacji? Tu były kupione jakieś gadżety do gry i kwota znacznie przekracza limit ogólny. Jak można przekroczyć Limit ogólny? Dlaczego używa się wprowadzającego w błąd pojęcia?