Użytkownik
Ranga
Stary wyjadacz
Posty
940
Rejestracja
08 mar 2011, 22:14
Lokalizacja
Wrocław
No ja np. na swoim Fresh'u All Inclusive Rozmowy w Play chciałbym mieć taką informację o bilansie doładowań - a nie mam.qper pisze:To jeżeli tak jest to ma to jakiś sens - pytanie dlaczego tego nie ma w innych taryfach?
Zgadzam się.Karlos20 pisze:No ja np. na swoim Fresh'u All Inclusive Rozmowy w Play chciałbym mieć taką informację o bilansie doładowań - a nie mam.
Ogólnie powinno się dać możliwość włączenia większej ilości usług sieciowych w play24potargany pisze:Najwygodniej by było samemu ustawiać sobie limit z pozycji PLAY 24 , lub sms na nr 8xxx LIMIT XXX - i zostaje on zmieniony
qper nazewnictwo taryf w Play to jest niekiedy wręcz komiczne. Nie dość, że wszystko musi być obowiązkowo po angielsku, to jeszcze bez sensu. Mnie najbardziej intryguje "All inclusive mix fix". Celowo powiedziałem tą nazwę kilku osobom nie interesującym się telekomunikacją, każda się uśmiechnęła ale nie miała pojęcia co się może kryć pod tą nazwą.qper pisze: Mnie to zastanawia jeszcze fakt - różne nazewnictwo taryf. Gdybym był przeciętnym użytkownikiem to normalnie bym zgłupiał.
Obawiam się, ze tych usług, które wymieniłeś nie ma celowo w Play 24. Tak się bowiem składa, że wszystkie umożliwiają łatwe zarabianie na nieostrożnych klientach.qper pisze: Ogólnie powinno się dać możliwość włączenia większej ilości usług sieciowych w play24
Całkiem możliwe. Powiem tylko tyle, że inni operatorzy mają takie opcje i nie stanowi to dla nich problemu.Quetzal pisze:Obawiam się, ze tych usług, które wymieniłeś nie ma celowo w Play 24. Tak się bowiem składa, że wszystkie umożliwiają łatwe zarabianie na nieostrożnych klientach.
Wymagana obecność obu osób... nie przeskoczysz chyba, że masz znajomych ;]divhashmorex pisze:3. Czy przerejestrowanie numeru fresh z jednej osoby na drugą wymaga obecności obu osób w salonie, czy wystarczy, aby dotychczasowy właściciel podpisał odpowiedni dokument w domu, a nowy poszedł z tym dokumentem do salonu?
e-faktura jest pełnym dokumentem księgowy ale nie da się jej wydrukować bo jest w pliku XML.Arletta pisze: e-faktura jest w pełni równoważnym dokumentem dla księgowej prowadzącej rachunki firmowe co papierowa wersja faktury otrzymana pocztą?
ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Generalnie dane są takie same, różnią się tylko sposobem prezentowania tej treściArletta pisze:ak bardzo różni się taka faktura z Play między wersją papierową, a cyfrą?
Jeżeli pakiety nie włączają się pomimo upływu 24h to śmiało możesz pisać zgłoszenia techniczne.MK_ pisze:Orientuje się ktoś czy opłaca się pisać zgłoszenia/reklamacje podczas gdy za cholerę nie da się aktywować żadnych pakietów we Freshu (co przy ich systemie jest praktycznie codziennością). Dają jakąś rekompensatę ?
Poczta Głosowa lite - jest darmowa, a jej ograniczenie polega na tym, że nie można wgrać własnego powitania.mkowalski pisze:play4you2, jaka jest różnica między usługą "Poczta głosowa lite" ("Lekka i mulitmedialna poczta głosowa za 0zł. Każda wiadomość przychodzi jako MMS."), a "Poczta głosowa MMS-em" ("Po aktywacji usługi Poczta Głosowa MMS-em każdą nową wiadomość z poczty głosowej, otrzymasz na swój telefon jako wiadomość MMS.").
Pierwsza z nich jest darmowa, druga kosztuje 2 zł/m-c. Z opisu wynika, że działanie jest takie samo. Gdzie więc różnica?
Poczta głosowa lite wyklucza usluge PG na e-mail, co dla mnie skresla ta usluge niestety...mkowalski pisze:Pierwsza z nich jest darmowa, druga kosztuje 2 zł/m-c. Z opisu wynika, że działanie jest takie samo. Gdzie więc różnica?
A "Pelikan" czy "Pantera" ma jakis sens? W tutejszym Orange jest jeszcze "Motylek" nowa oferta.Quetzal pisze:Nie dość, że wszystko musi być obowiązkowo po angielsku, to jeszcze bez sensu.
Hm... może i sens ma rzeczywiście niewielki (choć być może komuś te zwierzęta się kojarzą jakoś z ofertą), ale przynajmniej jest po polsku.playonline pisze: A "Pelikan" czy "Pantera" ma jakis sens? W tutejszym Orange jest jeszcze "Motylek" nowa oferta.
Mnie w zaden sposob nie kojarza sie z oferta.. choc sam nie jestem zwolennikiem nazewnictwa rodem z USA czy UK...Quetzal pisze:Hm... może i sens ma rzeczywiście niewielki (choć być może komuś te zwierzęta się kojarzą jakoś z ofertą), ale przynajmniej jest po polsku.
A tam, narzekasz. Sam nie mowie perfekcyjnie po angielsku ale przy takich drobnych pomylkach ludzi wymawiajacych cos po angielsku to czlowiek nawet ciekawszy dzien moze miec.Quetzal pisze:jedni starają się na siłę mówić "po angielskiemu", inni dosłownie czytają tak jest napisane.
Jak pisalem, mnie to obojetne jak sie oferta nazywa. Byle tylko miala zaje*iste rzeczy w sobie. Np tutaj utrzymanie numeru jest stosunkowo drogie (prosciej i taniej bywa zakup nowego startera). Powiedzmy, ze za 10 Euro dostane 2000 min do Orange + 2000 smsow do Orange + 140 min na polaczenia do innych krajowych i miedzynarodowych + 140 smsow do wszystkich krajowych sieci + 140MB i to wszystko na 2 miesiace. Chyba najlepsza oferta tutaj i nawet nie wiem jak sie nazywa bo mnie to nie obchodzi.Quetzal pisze:Nie wiem jak ty ale z tych dwóch opcji ja wolę "Motylka"
Ja też w żadnym wypadku nie mówię perfekcyjnie po angielsku. W ogóle w kraju nad Wisłą mało kto mówi perfekcyjnie po angielsku więc tym bardziej dziwne jest, ze wszyscy na siłę utrudniamy sobie życie i wymyślamy taryfy "all inclusive", otwieramy "shopy" i obowiązkowo jesteśmy "singlami" itp.playonline pisze: A tam, narzekasz. Sam nie mowie perfekcyjnie po angielsku ale przy takich drobnych pomylkach ludzi wymawiajacych cos po angielsku to czlowiek nawet ciekawszy dzien moze miec.