Nie wiem. Pewnie można spróbować. Jak ktoś "ma nerwy", to można prosić o rozmowę z kierownikiem salonu, zadzwonić do BOU i przedstawić problem, w końcu poskarżyć się w UKE? Moim zdaniem to zwyczajne "wdupiemanie" klienta, jawne i celowe lekceważenie go, co według mnie jest rażącym nieporozumieniem, niegodnym wręcz tak znanej europejskiej sieci!
To nie jest możliwość, a tym bardziej żadna łaska. Dokonanie procesu MNP jest - "niestety", za****ym obowiązkiem każdego
Punktu Obsługi T-Mobile, zgodnie zresztą z ichnim regulaminem.