Użytkownik
Ranga
Stary wyjadacz
Posty
735
Rejestracja
13 mar 2008, 00:19
Lokalizacja
Polska
Paliło Ci się? Trzeba było kupić na przykład tu:szyman12 pisze:stanax kupiłem tą kartę, którą mi poleciłeś, oczywiście przepłacając ponad 50 zł w salonie Komputronika
szyman12 pisze:Mam nadzieje, że będzie dobra, bo ludzie pisali w komentarzach (na Komputroniku bądź Karen), że transfery są dwa razy mniejsze
stanax pisze:Kingston to no-name?
Kingston dawno temu miał potencjał od dawna, nie daje rady w kartach pamięci. Do aparatu tylko i wyłącznie Sandisk. Nie sztuka kupić coś taniego i wkurzać się co chwile,że np źle zapisało zdjęci lub film nagrany klatkuje. A co najważniejsze, kingston robi wiele rzeczy, a jak coś jest od wszystkiego to najczęściej jest do niczego. W tym przypadku się to stwierdzenie sprawdza.stanax pisze:Kingston jest jak no-name. Niektóre Kingston class10 mają 10 MB/s zapis/odczyt!
neoptb pisze:stanax pisze:Kingston to no-name?stanax pisze:Kingston jest jak no-name. Niektóre Kingston class10 mają 10 MB/s zapis/odczyt!
Xy pisze:jedną z Kingstonów mam pięć lat i zjeździła ze mną całą Europę i nie zdechła.