Szczerze...
nie wiem po co KOLEJNY operator oferujący gównianą ofertę krajową na korzyść międzynarodowej. Walczą między soba, a ilość zainteresowanych taką oferta, już nawet pomijając to, że są to MVNO bylaby tragicznie niska. Dodajmy do tego, że to MVNO i ... porażka murowana.
Kto na tym straci? Klucz, Lebara, Lyca. Kto na tym zyska? W4.
Dlaczego? Bo jeśli takie malenkie MVNO będą się między sobą "bić" (czytaj będą wchodzić kolejni beznadziejni operatorzy wirtualni), to beda padać szybciej niż muchy, a co za tym idzie, ostatecznie zyskają ci duzi.
Powiedzmy sobie szczerze. Ile osób może jednocześnie spełnić wszystkie następujące warunki:
- być zainteresowanym ofertą połączeń zagranicznych
- nie mieć możliwości lub chęci korzystania z bardziej atrakcyjnych rozwiązań VOIP
- nie być zainteresowanym ofertą krajową
- interesować sie telekomunikacją na tyle, by odkryć takiego niszowego operatora
Moim zdaniem? Kilka tysięcy. Do tego dodamy kolejnych kilka(naście) tysiecy przy dobrych lotach osób "z przypadku". I to wszystko do podzielenia między każdego operatora z podobna ofertą.
Rezultat:
- Porażka (99,99%)
W obecnej sytuacji, jest tylko 3 MVNO, ktore mogą osiągnąć jako taki sukces.
- Virgin Mobile
- Vikings Mobile
- i o dziwo Klucz Mobile.
Ten ostatni bynajmniej nie z uwagi na ofertę międzynarodową, a na nienajgorszą ofertą krajową z dobrą ofertą rozmów międzynarodowych (na wschód glownie) jako dodatkiem.
Dwa pozostały łacze interesująca (dla niektorych) oferta krajowa.
I tu kolejny problem - "sukcesem" w wypadku MVNO w Polszy nie będzie osiągnięcie np. miliona klienta, a raczej 50, max 100 tysiecy (wiec VM może już mowić o jakimś "sukcesie".
Oferty najrózniejszych operatorów są bardzo podobne. Większość ludzi ma już telefon, a co za tym idzie NUMER.
Większość ludzi BOI się zmian, BOI się nieznanego i nie interesuje sie praktycznie niczym, poza tym co mu serwują w mediach.
Aktywacje pakietów, usług, o zmianie operatora nie wspominając, przekraczają ich zdolności poznawcze.
W takiej sytuacji, MVNO mają bardzo utrudnione zadanie i mogą jako tako istnieć raczej jako DODATKI do uslug innego rodzaju i to wyłacznie, jeśli reprezentuja sobą coś "ciekawego".
Przy 19gr/min, nawet do UE, Izzi nie zdola sie wybić. Oczywiscie, wstepne informacje należy traktować jako swoisty "szablon", "projekt", który będzie analizowany i zmieniany, ale szanse dla kolejnego takiego MVNO są praktycznie zadne.
Mam wątpliwości, czy przy takim nasyceniu, szanse miałby nowy MVNO z rewelacyjna ofertą krajową, a o tej pomylce lepiej nie wspominać