Z moich doświadczeń - a mam kilkaset transakcji przesyłkowych za sobą - Poczta Polska sprawuje się bardzo dobrze, a mieszkam w dużym mieście. Natomiast w InPoście wpisałem źle jakąś cyferkę w kodzie pocztowym, co spowodowało, że nie dostarczyli listu poleconego. Reklamacje etc. wszystko trwało ponad miesiąc, aż w końcu odesłali mi list. Natomiast co do Paczkomatów, to jestem bardzo zadowolony. Kilka dni temu nadałem dwie przesyłki (jedna PP, druga InPost). Pocztowy list był listem ekonomicznym, a InPost ekspresowy. Szybciej doszedł list z Poczty.
Ostatnio był na forum gościu, co miał pretensje do użytkowników, że pisali mu, że przez to, iż pomylił numer domu z numerem mieszkania, przeniesienie może nie dojść do skutku.Emsi pisze:Natomiast w InPoście wpisałem źle jakąś cyferkę w kodzie pocztowym, co spowodowało, że nie dostarczyli listu poleconego.
W twoim wypadku jest podobnie. Sam spieprzyłeś, a masz pretensje do kogoś, że coś się nie udało...
A u mnie - w mieście wojewódzkim, mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia. Pomijam już kompletnie czas nadawania przesyłki, czy oczekiwania na odbiór, aby się nie znęcać nad pocztą polską. Nie raz zdarzało mi się, że przesylka docierala do mnie, albo do odbiorcy w stanie, który sugerował, że pracownicy poczty tratkowali ją jak piłkę, zaś reklamację kończyły się sformulowaniem, że "w takim stanie przesyłka została przyjęta"...Z moich doświadczeń - a mam kilkaset transakcji przesyłkowych za sobą - Poczta Polska sprawuje się bardzo dobrze, a mieszkam w dużym mieście.
Kwestii zaginięcia przesyłek nierejestrowanych również pominę, bo leżącego się nie kopie...
Dwa miesiące temu otrzymałem zabrudzone potwierdzenie odbioru paczki pocztowej priorytetowej nadanej w 2009 roku (co ciekawe dotarło do skrzynki). Dwóch innych nie dostałem do dnia dzisiejszego.Kilka dni temu nadałem dwie przesyłki (jedna PP, druga InPost). Pocztowy list był listem ekonomicznym, a InPost ekspresowy. Szybciej doszedł list z Poczty.
Z mojego doświadczenia, jeśli w mieście odbiorcy jest punkt Inpostu, zawsze wysyłam paczki i listy inpostem (paczki w miarę możliwości Paczkomatami, bo taniej), gdyż wysyłka priorytetowa z Poczty potrafi iść powyżej tygodnia, zaś przesylkę ekonomiczną inPostu mam najpóźniej trzeciego dnia. Na drugi dzień dociera przesyłka priorytetowa.
Kwestia szybkości nadania i odbioru, a także stanu przesyłki nie będzie przeze mnie opisana, bo nie da się tego opisać, jeśli chodzi o PP, bez bluzgania.
Krótko mowiąc, (ex?) monopolistę należy moim zdaniem unikać za wszelką cenę. Poczta to obecnie zlepek usług: Kiosk, usługi finansowe i burdel zamiast usług pocztowych...
Jedyne problemy inPostu, o ktorych wiem dotyczą przesyłek do jakieś Zadupia Dziadowskiego, gdzie mieszkają dwie osoby na krzyż i oczekują cudów...
Po za tym, moim zdaniem, Poczta Polska macza swoje brudne palce w czarnym PR wymierzonym głównie przeciwko właśnie inPostowi.