brak przeniesienia numeru do Orange winne Orange

[areksz]

W tym tygodniu (pierwsze dni lutego) próbowałem przenieść numery z Plusa do Orange.
Z Plusa karta na Orange karta ta oferta opisywana na telepolis.pl za 28 zł.Salony w Pruszkowie k.Warszawy
W pierwszym salonie w dniu 01.02.16 próba przeniesienia błąd systemu. Nie mogą utworzyć nowego klienta gdyż jestem w ich systemie (kiedyś miałem nju abo+karty orange przeniesione do VM->PLusa itd) .Na starym kliencie nie można też było zapisać cyrk a w nim ja z winy Pomarańczy.
Teraz nic nie mam w Orange od paru lat.
Z tego powodu , że w systemie byłem podobno aż 6 moich numerów telefonu rejestrowanych kiedyś na mnie. Pani w pierwszym salonie na Kraszewskiego nie udało mnie się przenieść do Orange(trwało to tydzień)błedy CRM i brak mozlwiości transferu.
W dniu 08.02.16 Udałem się do następnego salonu Orange ul.WP 25 Pruszków tu to samo cuda wianki telefony na help desc i zero nie mogę stać się klientem.Jestem w systemie Orange i nowego też się nie da utworzyć bym mógł się przenieść do nich.
Czy mieliście takie cyrki z Orange?
Z ich winny systemów jest całe zamieszanie.
Po latach dowiaduję się że moje wszelkie dane dalej tkwią u nich w systemie.
Zgłosiłem sprawę do UKE zobaczymy...

[Kryniczanin]

Miałem takie cyrki. Salon firmowy nie potrafił tego załatwić. Dopiero wzięcie nju mobile na jeden okres spowodowało, że sklep internetowy uporządkował ten syf.

[T.o.m.e.k]

Miałem to samo grubo ponad rok temu. Jak widać od samego początku mają ten system i jakoś nie spieszy im sie by to poprawić.

[areksz]

zgłosiłem jako wniosek o utrudnienie przejścia po stronie Orange.
Zobaczymy ....
co UKE... napiszę

[orson_dzi]

Nie bardzo rozumiem, co ma do tego CRM, skoro w pierwszych etapach przejścia w ogóle nikt go nie używa. Ew. tylko do tego żeby zobaczyć, czy masz aktywne usługi i czy nie miałeś problemów windykacyjnych.

Ale całą resztę wprowadza się w kompletnie innym miejscu i do CRM-a, to jest jeszcze daleka droga.

[Kryniczanin]

Orson

Dlaczego Orange trzyma dane umów sprzed 15 lat? Z starym nr dowodu książeczkowego?

[kamil1221]

Bo może... CRM jest systemem do zapisu i wszelkie raz wprowadzone w nim dane pozostają w nim. Tak jest w przypadku większości CRMów (nie ma znaczenia czy jest to Orange czy inny operator).

CRM to nic innego jak baza danych klientów operatora i możliwość zarządzania relacjami z nimi. Dzięki temu jeśli np. byłeś fraudem w szybki sposób (bez płatnego zapytania do BIK) mogą nie dopuścić do aktywacji klienta.

Co to MNP, CRMa i wniosku w Optiposie PTK - jeśli są gdzieś dane w CRM mogą powstać takie błędy (szczególnie gdy kl. ma kilka kont). Wtedy wystarczy albo wyedytować stare konto post-p i podczas wprowadzania danych wybrać "istniejącego klienta" a w nim wpisać numer konta 1.xxxxxxxx. Jeśli nie daje rady - utworzyć zupełnie nowe konto (o ile salon ma dostęp do CRM M).

[Kryniczanin]

Bo może...

Na podstawie czego? 15 lat, umowy dawno spłacone, okres retencji połączeń minął lata temu.

[kamil1221]

Gdyż są administratorami danych i tyle. Jak już napisałem - to ich baza danych.

[orson_dzi]

Co to MNP, CRMa i wniosku w Optiposie PTK - jeśli są gdzieś dane w CRM mogą powstać takie błędy (szczególnie gdy kl. ma kilka kont). Wtedy wystarczy albo wyedytować stare konto post-p i podczas wprowadzania danych wybrać "istniejącego klienta" a w nim wpisać numer konta 1.xxxxxxxx. Jeśli nie daje rady - utworzyć zupełnie nowe konto (o ile salon ma dostęp do CRM M).

Albo ręcznie stworzyć wszystko na nowo.
1. Mało kto to umie w salonach. W większości CRM-a tyka się kijem z bezpiecznej odległości.
2. Jak już ktoś w salonie by to umiał, to mało komu będzie się chciało w to bawić.

Poza tym, czasem już tak jest, że w wyniku z kosmosu wziętego błędu się nie da i koniec. Trzeba wtedy od zera tworzyć całego klienta.

[areksz]

mam 6 ~8 numerów według CRM (Orange od 2001 roku i żadnego aktywnego w Orange/nju) brak kiedykolwiek opłat windykacyjnych i zaległości u tego i innych operatorów.
Panie w salonach próbowały(dwa salony) i na nowym kliencie i na starych "danych" (one się nie zmieniły-te dane) bez rezultatu . Próbowały też na pełnomocniku do umowy . Zero, system Orange nie przyjmował żadnych danych. Błąd! Pani dzwoniła jak pisałem do HelpDesk Orange i też zero pomocy.
Orange czemu nie chcesz klienta wartościowego bez zaległość i czy coś macie zamiar z tym zrobić ?
Jest zgłoszona interwencja do UKE(dziś potwierdzałem ).
Tu Panie się starały bardzo ale co z tego jak czuję się odrzuconym klientem przez tego operatora.
Dwa razy byłem w rożnych salonach , dwa razy czekałem w kolejkach i dwa razy odchodziłem z kwitkiem- nie da rady. NIE CHCEMY CIE - Orange; tak ciężko trzeba się natrudzić by zostać klientem tej sieci. Nie dziwi mnie , że tak mało pozyskują z takimi systemami
Pozdrawiam.

[zwariowany.kurczak]

Z doświadczenia:
Play: rozwijana lista jak foldery, z podziałem na aktywne i nieaktywne umowy... Nie robią żadnego problemu, ich system chyba najbardziej "da się".
Obsługa: salon firmowy - irytujący kierownik, salon partnerski - miło i kompetentnie.

Orange: za każdym razem inny numer Klienta i "nie da się" + telefon gdzieś tam po coś tam... To po %$#%%& pytają czy mam u nich usługi? Człowiek się wyspowiada z FV i pre-paid a tu utrudniają... Różnie bywało, największa wtopa w salonie firmowym, którą przebił salon partnerski... "zginęły" dokumenty pre-paid - po interwencji BOK i UKE natychmiast się znalazły. Po jakiś 2mc salon znikł więc może większe wałki tam odchodziły...
Obsługa: salon firmowy - poniżej krytyki, łaska..., salon partnerski - zakombinowali jak wyżej. Ale uwaga, jest jeden z przemiłymi Paniami z innej sieci dilerskiej

T-Mobile: babka tak zamieszała z MNP pre-paid, iż kurier mi przywiózł z warszawy inną kartę sim... Aktualnie nie tykam jeśli nie można MNP on-line. Ale już Heyah bez problemu - bo może robię to samemu i tylko warszawka klika enter?

Plus: MNP post-paid SD on-line, zamieszali z 3mc za 0zł, wyszło po rozliczeniach, aktywacjach i dziwnych *, że rabat zjadły te opłaty. MNP pre-paid salon chciał za karty sim 12,50zł... później oddał kasę, po reklamacji....

Wniosek:
Tylko MNP on-line wykonane przez centralę, nie żadną sieć dilerską, było bezproblemowe i jako tako kompletne. Tylko gonitwa z kurierem...

[orson_dzi]

mam 6 ~8 numerów według CRM (Orange od 2001 roku i żadnego aktywnego w Orange/nju) brak kiedykolwiek opłat windykacyjnych i zaległości u tego i innych operatorów.
Panie w salonach próbowały(dwa salony) i na nowym kliencie i na starych "danych" (one się nie zmieniły-te dane) bez rezultatu . Próbowały też na pełnomocniku do umowy . Zero, system Orange nie przyjmował żadnych danych. Błąd! Pani dzwoniła jak pisałem do HelpDesk Orange i też zero pomocy.
Orange czemu nie chcesz klienta wartościowego bez zaległość i czy coś macie zamiar z tym zrobić ?

Szczerze, kompletnie w to nie wierzę, że się nie da. Za dużo takich kwiatków odkręcałem żeby tego nie wiedzieć. Zazwyczaj są to banalne sprawy wynikające ze zwyczajnej niewiedzy. Ale i nie ukrywam, że czasami jest "nie, bo nie" i chociaż wszystko jest idealnie jak trzeba, to zwyczajnie nie działa. Bywa, że coś takiego odkręca się i po dwa miesiące, bo każdy rozkłada ręce. Ale takie rzeczy dzieją się przy przedłużaniach umów, nie aktywacjach i MNP.

[areksz]

no mi się też tak wydawało.
Tylko jako ewentualny klient, który przyszedł do salonów o przeniesienie i dwa razy został poinformowany, że się nie da .
Jakie są szanse na kolejną wizytę w Orange? Zero.
Klienta powinno to nie interesować , przyjmujemy wniosek papierowy wysyłamy do centrali .
Tu była zimna procedura i "nie da się" .
Po co być w sieci która ma już na starcie problemy?
Sprawa jest w UKE a także do [email protected] bo mimo zgłoszonej reklamacji od 08.02.2016 to nikt nie zadzwonił do mnie żeby poinformować o tym ,że coś robią - tu się nie da .
A ja kładę LACHĘ na takiego operatora .
Pozdrawiam

[artix]

Miałem jakieś 3 lata temu podobne trudności. Dopiero w trzecim salonie bardziej ambitna pani, po obdzwonieniu infolinii i tym podobnych, wysłała gdzieś papiery z przeniesieniem "do sparametryzowania". No i numery się przeniosły.

[orson_dzi]

mimo zgłoszonej reklamacji od 08.02.2016 to nikt nie zadzwonił do mnie żeby poinformować o tym ,że coś robią - tu się nie da .

Zgodnie z obowiązującym prawem na rozpatrzenie reklamacji jest 30 dni, więc nikomu się nie pali .

[Str8Flush]

Rok temu żona przynosiła się z T-mobile do Orange. Z abo na abo. Chyba 3 miesiące walczyliśmy.

[areksz]

Dziś do mnie zadzwoniono z salonu firmowego na WP 25 Pruszkowie, jutro mają być umowy i ręcznie wprowadzone tak mi się wydaje .
Wydaje mi się że to pełna zasługa ambitnej Pani którą miała na uwadze dobro klienta a nie moje zgłoszenie do UKE .
Jutro zobaczymy.
Jednak krytyka na forum działa bo może pokazało to problem paru klientów . W tym i mój.
Napiszę co zostało zrobione jutro po wizycie w salonie Pomarańczy.
Pozdrawiam,

[Voltman1988]

Ja bym nadszedł tam gdzie na samym poczatku majom problemy. To im powinno zależeć na klijecie a nie odwrotnie.

[orson_dzi]

Dziś do mnie zadzwoniono z salonu firmowego na WP 25 Pruszkowie, jutro mają być umowy i ręcznie wprowadzone tak mi się wydaje .
Wydaje mi się że to pełna zasługa ambitnej Pani którą miała na uwadze dobro klienta a nie moje zgłoszenie do UKE .

Skoro dzwonił do Ciebie salon, to nie ma to kompletnie żadnego związku z UKE, ani Twoją reklamacją. Ich o wyniku zgłoszeń nikt nie informował. Zwyczajnie mieli przebłysk geniuszu i wpadli na to, co powinni zrobić już na samym początku.