Okazało się, że w sąsiedniej miejskości odpalili LTE800 i pojawił się u mnie szczątkowy sygnał. Dokładnie nie jestem w stanie zweryfikować, która to stacja (są dwa pozwolenia przy stacjach kilka stopni od siebie), ale ważniejsze, że działa.
Prawdopodobnie ta nieco dalsza (około 12 km) bo jest wyżej w stosunku do tej bliższej (koło 9 km), która jest w dołku.
Na samym modemie, bez anten sytuacja wygląda tak:
Parametrów sygnału niestety nie zapisałem. Zabrałem się za zmianę położenia anteny i dołożenia drugiej.
Przy antenie ATK-20 (10 m kabla) ustawionej pionowo podłączonej do pierwszego wejścia w modemie parametry sygnału wyglądały tak:
Kod: Zaznacz całyRSSI: -79 dBm
RSRP -110 dBm
RSRQ: -14 dB
SINR: -2 dB
Niestety, ale nie zapisałem speedtesta (myślałem, że to zrobiłem). Generalnie ping i upload podobny, ale download różny (w stosunku do tego co niżej będzie), w granicach
28-30 Mbps.
Drugiej takiej samej anteny nie miałem, jedynie AK 7GSM o mniejszym zysku (jakieś 14 dB, również 10 m kabla). Po zmianie otworów zamontowałem ją poziomo. Parametry sygnału uległy poprawie (szczególnie RSRQ i SINR):
Kod: Zaznacz całyRSSI: -79 dBm
RSRP -103 dBm
RSRQ: -7 dB
SINR: 15 dB
Osiągi niech się same bronią.
Modem przy ustawianiu anten to Huawei E3276s-151 z Orange przerobiony na hilinka z wymuszonym LTE800.