zajadacz pisze: Play jedyne stacje bez UMTS ma w centrum i tam, gdzie nie było możliwości na powieszenie anten na U900. We wszystkich "problematycznych" miejscach jest U900 i zasięgu macierzystego nie stracisz.
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć ( a zazwyczaj mam rację
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
i po czasie dopiero do innych dociera
![:-)](./images/smilies/001.gif)
), ponieważ:
1) 27% oficjalnie podawane przez P4 ruchu głosowego nie leci po Play a te 27% to na pewno nie same wiochy (dalej twierdzę, że jest zdecydowanie większy (35-40%) jako całość Polski ale to moje zdanie )
2) nie raz byłem świadkiem jako użytkownik, gdzie P4 niby jest a woli wrzucić do roamingu podczas rozmowy (napisał o tym nawet @makavira "Fakt zazwyczaj wymuszają szybki roaming do T-Mobile")
3) punkt 2 się łączy z 3, gdzie mimo dobrze sianego U900 jest po prostu brak zasięgu Play (jak sam napisałeś, w Szczecinie jest nie wszędzie U900 a only U2100 nie pokryje)
4) po rozmowie nikt nie sprawdza, czy jest na sieci macierzystej czy na roamingu - po prostu kończy rozmowę i chowa telefon (w kieszeń, torebkę) zaraz po rozmowie. Wielu moich znajomych i ich znajomych nawet na to nie zwraca uwagę, NAWET podczas korzystania z neta. Chodzi, działa - to najważniejsze.
5) dlaczego tylko w tej sieci zdarza się, żebyś słyszał podczas dzwonienia na numer w P4 który jest na macierzystym "Przepraszamy, abonent czasowo niedostępny"? Tzn że w wielu miejscach P4 musi mieć zasięg szczątkowy albo go nie ma wcale. Ustawienie na sztywno świadczy o zapchanym punkcie styku, który o dziwo ostatnio się nie zapycha.
Jako podsumowanie - jestem święcie przekonany, że (wynik po 2015 tylko 73% ruchu voice po sieci P4) teraz po wycięciu 5Mhz z U2100 na LTE, ruch będzie jeszcze większy w roamingu i bez roamingu Play w miastach po prostu by zdechł jeśli chodzi o voice. A jako, że Play się opiera na LTE tylko na swojej infrze (już nie wspominając ich marketing) woleli odetkać data kosztem voice, który pociągnie roaming. Do tego zmierzałem od samego początku jeśli chodzi o konfigurację sieci P4 oraz ewentualnej współpracy ich z imperium Solorza. Stąd pewnie dlatego mocno się P4 przyłożył do płynnego przejścia w roaming (nie zawsze ale tak jest bardzo dobrze w porównaniu do tego jak było za czasów z Plusem) i bardzo rzadko zdarza się zapychanie punktów styku - wszystko aby przerzucić więcej voice na roaming. Dbanie (przygotowanie się) o wynik testów w voice w UKE pomijam, mimo, że to właśnie Play najbardziej "stękał" o badania jakości sieci podczas przemieszczania się.