Dzisiejsze pomiary prędkości w Play w Warszawie Ursynów, godzina ok. 23, testy za pomocą Samsunga Galaxy S7 Edge, a więc LTE Cat9 czyli agregacja nawet trzech częstotliwości.
Na początek moja stacja "z okna", Nowoursynowska 161, odległość ok 100m. Stacja nie nadaje LTE 2600, dostępne z niej są tylko LTE 1800 i LTE2100 i obydwa się zagregowały (zapomniałem tu zrobić screenshota z Service Mode, ale uwierzcie mi na słowo
Oto wynik:
Teraz nowa stacja Nowoursynowska 154. Odległość ok. 100m Tutaj mamy dostępny komplet pasm: LTE800, LTE1800, LTE2100 i LTE 2600. Cat.9 pozwala na agregację max trzech częstotliwości i tak tez tutaj zadziałało, ale co ciekawe na telefonie agregowały się 800, 1800 i 2600, choć logika sugerowałaby 1800, 2100 i 2600. Musiałbym zajrzeć do opisu standardu CA, bo być może standard nie obejmuje agregacji w kombinacji 1800, 2100 i 2600 i stąd taki efekt.
Screenshot z Service Mode:
Wynik najsłabszy:
Wynik najlepszy:
Ogólnie wyniki na stacji bardzo oscylowały, w odstępie minuty potrafiły zmienić się o kilkadziesiąt Mbit, co świadczy już o "sporym działaniu ssaczy"
Lasek Brzozowy 18, odległość ok. 50m - tutaj tak samo jak na Nowoursynowskiej 154A mamy agregację LTE 800, 1800 i 2600.
Service Mode:
Wynik najsłabszy:
Wynik najlepszy:
Wnioski ogólne
Wynikom daleko jest do teoretycznych wartości maksymalnych, jakie może dać agregacja dwóch częstotliwości LTE 1800 i 2100 (bloki 10 + 5 czyli w sumie teoretyczne ok. 112 Mbit DL) lub trzech częstotliwości 800, 1800 i 2600 (bloki 5 + 10 + 20 czyli w sumie teoretyczne ok. 260 Mbit DL). Jednak widać, że agregacja daje warszawskiej sieci Play drugi oddech. Zrobiłem dziś również analogiczne pomiary Plusa. Wyniki zaraz zamieszczę w wątku o tamtej sieci. Powiem tak: Play nie ma się czego wstydzić