Wygląda na to, że przynajmniej sieć Orżnij coś (mniej lub bardziej) kreatywnie kombinuje aby ograniczyć korzystanie z L800. Zjawisko zaobserwowałem w Poznaniu oraz całkiem daleko od miasta - możliwe więc że dotyczy całego fragmentu sieci będącego w utrzymaniu Poznania.
Otóż, wbicie się w relatywnie słabe L800 jest niemożliwe - prawdopodobnie pozmieniali kryteria (re)selekcji komórki. Jeśli RSRP jest poniżej około -110 (lub nieco mniej), nawet ręczne wymuszenie L800 powoduje chwilowe zarejestrowanie w sieci, po czym - po jakiejś sekundzie - terminal wypada do "no signal". Kryteria
reselekcji są chyba łagodniejsze, bo nawet przy -118 udaje się zmienić komórkę i terminal ją trzyma. Ale gdyby w tym momencie na chwilę przejść na inne pasmo LTE i próbować wrócić na L800, to już się nie uda. L2600 "wchodzi" bez tego rodzaju ograniczeń, nawet przy RSRP w pobliżu -140.
Co ciekawe, w T-Demobilu takiego efektu nie zauważyłem: dwa niemal identyczne terminale leżące obok siebie w trasie, jeden z kartą 26002, drugi z 26003, z wymuszonym L800, zachowują się różnie - ten drugi przez większość czasu ma "no signal" (i - uprzedzam - nie jest popsuty)
Obserwacja jest powtarzalna i zjawisko występuje wszędzie gdzie w ciągu ostatnich kilki dni robiłem testy.
Jak u was? Wpisujcie miasta!