Na półwyspie helskim po tym jak wczoraj przed południem był solidny pad Orange wszystko wróciło do normy. Od wczoraj gdy napisałem, że wszystko wróciło do normy mam zero problemów z transmisją, połączeniami i LTE.
Raport cz.2.
Kuźnica - nadal brak LTE 800 na nadajniku N! (anteny na dachu kościoła). Pozwolenie pojawiło się w ostatnim wykazie UKE.
Jastarnia - nadal brak LTE 800 na stacji przy oczyszczalni ścieków, wyjazd na Juratę. Pozwolenie UKE też już jest.
Ze stacji N! na Sychty w Jastarni mam bardzo fajne pingi. Średnio 15-17ms.
Obok stacji na Sychty jest studzienka:
Ciekawe czy to tylko pokrywa czy faktycznie TMo ma tutaj swoją kanalizację i światło.
Korzystam z Orange i Play. Obie sieci działają bez zastrzeżeń oprócz momentu gdy Orange miał chyba krajowe problemy z LTE. Bardzo rzadko ale zdarza się, że terminal wchodzi w agregację 800+1800. Zupełnie losowo. Pomiar prędkości jest jednak taki jakby było tylko jedno pasmo. Około 40-60Mbps w DL. Biorąc pod uwagę, że L800 raczej nie dominuje to spodziewałbym się wyniku w agregacji na poziomie około 80-100Mbps. Ruchu jeszcze nie ma aż tak dużego.