Przemyslenia po przeniesieniu nr:
1. dzwoniac z Orange na nr w folx gdy telefon jest wylaczony, abonent Orange slyszy tylko pikniecie i brak komunikatu glosowego "Osoba do ktorej dzwonisz ma wylaczony telefon badz jest niedostepna". Prolem zgloszony na chacie i pracuja podobno nad tym chyba juz 3 dzien.
2. Tu jest lepszy numer. Telefon z Niemiec +49 i dostaje komunikat nie ma takiego numeru, Ja moge ez problemu zadzwonic na niemiecki numer. Problem byl wczoraj zgloszone na chacie, podono zajeli sie sprawa i rzeczuywiscie po 3 godzinach naprawili to. Jednak na chacie brak jakiejkolwiek odpowiedzi o rozwiazaniu problemu. Wiec pytam dzisiaj co z moim problemem. Odpowiedz konsultantki, ze caly czas pracuja nad rozwiazaniem. Juz nawet nie chcialem jej mowic ze problem juz nie istnieje.
Rozmowa na chacie wyglada jakby sie rozmawialo z ludzmi z lapanki, bo co ma problem z brakiem powiadomienia w sieci orange, z pytaniem:nr tel, wersja oprogramowania, wersja apki folx. Co ma piernik do wiatraka.
Tak wiec folx to jakas dziwna zabawka trzech fajnych kolesi, ktorzy chcieli miec swoj biznes, nie pomysleli o szczegolach technicznych, systemie dystrybucji, ktora jest fatalna.
Mimo ze problem z niemieclimi polaczeniami przychodzacymi juz dziala, "konsultant" przed chwila pyta sie mnie czy wszystkie nr niemieckie nie moga sie do mnie dodzwonic. Skad ja mam wiedziec cy wszystkie, na pewno 2. I pracuja dalej ciezko nad problemem, ktory juz nie istnieje.
Fajne, maja to ze do UE rozmowy sa po 19 gr i jakosc calkiem dobra.