Hej,
Dzwoniłem wczoraj na infolinię chyba z 5 razy.
Pisałem też na czacie na Orange.pl i na facebooku (nie polecam, nie potrafią czytać ze zrozumieniem, jedna Pani z wyrzutem zaproponowała mi zwrot kilkudziesięciu groszy za ten jeden dzień...).
Także raczej powinni wszyscy wiedzieć, że chcę odzyskać numery.
Generalnie wszyscy oprócz jednej konsultantki (z DUK) powiedzieli mi, że muszę złożyć pismo w salonie albo wysłać im skan albo pocztą.
A ta wyjątkowa konsultantka powiedziała mi (notabene około 9:30), że się tym zajmie ale jak dzwoniłem na BOK około 19:30 (żeby się czegoś dowiedzieć, bo oczywiście żadnego kontaktu ze strony DUK później nie było) to dostałem info, że żaden wniosek w mojej sprawie nie został złożony i że i tak muszę się wybrać do salonu.
Dostałem też info, że mogą mnie przywrócić jedynie na abonament, który miałem (czyli bez zniżek okolice 110-120 zł) a na kartę nie.
Jeżeli chodzi o przedłużenie, to z chęcią wrócę na abonament (oferowali mi 40 zł za dwa standardowe abo z 10 GB internetu, widzę po forum, że da się z tego jeszcze zejść na 20 zł).
Zapłaciłem za okres od 19.11 do 18.12 więc dla mnie oczywistym jest, że skoro zapłaciłem za 18.12 to powinienem mieć w tym dniu dostęp do wszystkich "funkcjonalności". Zostałem też poinformowany w salonie Orange (przy wypowiadaniu umowy), że mam umowę do 19.12.
Reklamację oczywiście złożę, zastanawiam się jedynie czy mogę wnioskować o jakąś rekompensatę pieniężną/urządzeniową (i jeśli tak, to jak wysoką) za to, że zostałem pozbawiony dwóch numerów już na ponad 24 godziny, a możliwe, że nawet na kolejne 7 dni (plus spędziłem już dobre 4-6 godzin na próbie odkręcenia tego). Nie mam przez to dostępu do konta bankowego (i nie mogę bez wizyty w banku kupić prezentów w Internecie ), nie mogłem skontaktować się z żoną, itp.
Dzwoniłem wczoraj na infolinię chyba z 5 razy.
Pisałem też na czacie na Orange.pl i na facebooku (nie polecam, nie potrafią czytać ze zrozumieniem, jedna Pani z wyrzutem zaproponowała mi zwrot kilkudziesięciu groszy za ten jeden dzień...).
Także raczej powinni wszyscy wiedzieć, że chcę odzyskać numery.
Generalnie wszyscy oprócz jednej konsultantki (z DUK) powiedzieli mi, że muszę złożyć pismo w salonie albo wysłać im skan albo pocztą.
A ta wyjątkowa konsultantka powiedziała mi (notabene około 9:30), że się tym zajmie ale jak dzwoniłem na BOK około 19:30 (żeby się czegoś dowiedzieć, bo oczywiście żadnego kontaktu ze strony DUK później nie było) to dostałem info, że żaden wniosek w mojej sprawie nie został złożony i że i tak muszę się wybrać do salonu.
Dostałem też info, że mogą mnie przywrócić jedynie na abonament, który miałem (czyli bez zniżek okolice 110-120 zł) a na kartę nie.
Jeżeli chodzi o przedłużenie, to z chęcią wrócę na abonament (oferowali mi 40 zł za dwa standardowe abo z 10 GB internetu, widzę po forum, że da się z tego jeszcze zejść na 20 zł).
Zapłaciłem za okres od 19.11 do 18.12 więc dla mnie oczywistym jest, że skoro zapłaciłem za 18.12 to powinienem mieć w tym dniu dostęp do wszystkich "funkcjonalności". Zostałem też poinformowany w salonie Orange (przy wypowiadaniu umowy), że mam umowę do 19.12.
Reklamację oczywiście złożę, zastanawiam się jedynie czy mogę wnioskować o jakąś rekompensatę pieniężną/urządzeniową (i jeśli tak, to jak wysoką) za to, że zostałem pozbawiony dwóch numerów już na ponad 24 godziny, a możliwe, że nawet na kolejne 7 dni (plus spędziłem już dobre 4-6 godzin na próbie odkręcenia tego). Nie mam przez to dostępu do konta bankowego (i nie mogę bez wizyty w banku kupić prezentów w Internecie ), nie mogłem skontaktować się z żoną, itp.