Cześć,
senior, do którego mam kawałek, zadzwonił do mnie z następującym problemem. Ma T-Mobile na kartę od wielu lat, ładuje sobie za 50 zł, połączenia wychodzące ma na 3 miesiące i po tym czasie ma + 1 miesiąc na odbieranie. Dopiero jak mu się kończy możliwość odbierania przychodzących ładuje znowu 50 zł i tak w kółko. Działa sobie tym planem od wielu lat i wszystko było dobrze. Nagle w zeszłym tygodniu dostał smsa żeby doładować konto za minimum 10zł (bo taka minimalna kwota u niego przedłuża wychodzące), bo inaczej, za 8 dni, straci pieniądze zgromadzone na karcie. Połączenia przychodzące ma jeszcze 30 dni więc nie wie skąd taki sms.
Nie mam T-Mobile, nie wiem czy tam są jakieś dziwne akcje, czy się coś zmieniło. Może ktoś wie o co chodzi
senior, do którego mam kawałek, zadzwonił do mnie z następującym problemem. Ma T-Mobile na kartę od wielu lat, ładuje sobie za 50 zł, połączenia wychodzące ma na 3 miesiące i po tym czasie ma + 1 miesiąc na odbieranie. Dopiero jak mu się kończy możliwość odbierania przychodzących ładuje znowu 50 zł i tak w kółko. Działa sobie tym planem od wielu lat i wszystko było dobrze. Nagle w zeszłym tygodniu dostał smsa żeby doładować konto za minimum 10zł (bo taka minimalna kwota u niego przedłuża wychodzące), bo inaczej, za 8 dni, straci pieniądze zgromadzone na karcie. Połączenia przychodzące ma jeszcze 30 dni więc nie wie skąd taki sms.
Nie mam T-Mobile, nie wiem czy tam są jakieś dziwne akcje, czy się coś zmieniło. Może ktoś wie o co chodzi