Pawrzes pisze: wynik konsultacji był negatywny i spełnili oczekiwania protestujących a radni swoich wyborców.
W Krakowie przecież robią dokładnie to samo - spełniają oczekiwania wyborców/protestujących.
Nie widzę różnicy
Pawrzes pisze:
Orange też mogło zaprojektować jakąś ciekawą konstrukcję która by nie straszyła a nie typową 32m kratownicę...
Zgadzam się. Nie zrobili tego, bo to podraża sprawę, a nie chcieli tworzyć wyjątku, który zaraz podchwyciliby mieszkańcy/urzędnicy w innych lokalizacjach.
Takie podejście dotyczy niestety wszystkich naszych operatorów. Najwięcej na co ich stać to zakrycie anteny arkuszem czegoś tam. Nie zawsze zresztą udane, o czym już dyskutowaliśmy.
Pawrzes pisze:
Ludzie tam nie są przeciwni instalacji na blokach tylko nie zgasza się spółdzielnia mieszkaniowa Chomiczówka...
Oj, trzeba było widzieć spotkanie operator-mieszkańcy tych bloków albo zapisać się do ich grupy dyskusyjnej. Ci ludzie są przeciwni nie tylko antenom na ich blokach, ale również antenom znacznie odleglejszym. Mieszka tam człowiek zaprawiony w walkach z różnymi tematami, który zorganizował wokół siebie silną grupę "anty-wszystko" i ich nakręca. Spotkanie z nimi to było jedno wielkie "nie-bo nie!!! Chcecie nas zabić!!!" Nie było żadnej dyskusji, wręcz nie pozwalali dojść do słowa. Potem zwrócili się nawet do Gelzoka by ich reprezentował w ewentualnym sądzie, ale ostatecznie nie było takiej potrzeby, bo operator zrezygnował.
Spółdzielnia robi po piętach właśnie przez protesty tych mieszkańców, to przez nich nie wyraża zgody na montaże na dachach.
Tacy ludzie są wszędzie, w Warszawie również.