To jest moja wypowiedź z FB i nadal nikt się nie ustosunkował do tego :
"Ha, to kolejny raz dowiedziałem się nowości o firmie Orange.
Pozwoliłem sobie dziś zadzwonić na *400 aby się zorientować czy może coś się zmieniło odnośnie ofert. Jak już wcześniej informowałem złożyłem zlecenie zachowania nr w opcji na kartę ponieważ szkoda nr a później się mogę zawsze zastanawiać na spokojnie co dalej. Oferty były zawsze niezadowalające. Poinformowałem bardzo miłą Panią o tym fakcie zanim zdążyła przedstawić nową ofertę i tu po dłuższej chwili ciszy zonk : "nie mogę telefonicznie przedstawić oferty gdyż złożył Pan dyspozycję przeniesienia nr na kartę" Można teraz tylko przez salon według informacji. Moje pytanie : czyli już nikt nie będzie się ze mną kontaktował? Pani odpowiada: nie. Pani dłużej nie konwersowała, życzyliśmy sobie miłego dnia i tyle. Po ok 1-2 min dzwoni telefon z nr zastrzeżonego i się odzywa automat o ankiecie, myślę czemu nie, 1 oczywiście pozytywnie (bo dowiedziałem się oczywiście tego , czego chciałem) 2 bardzo pozytywnie (ponieważ Pani była naprawdę bardzo miła) 3 oczywiście bardzo na nie (bo jak można polecać firmę tak postępującą) 4 poprosiło mnie o nagranie swojego niezadowolenia więc bez zbędnych emocji nagrałem dlaczego jestem niezadowolony. I tutaj morał mojego wywodu: Orange Polska z takim podejściem to na pewno daleko nie zajedziecie. To jest Wasze całe podejście do klienta oraz dbanie o już posiadanych. Może nie jestem jakimś wielce "opłacalnym" klientem ale ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka ."
Po prostu ręce opadają. Klient chce ale nie może.
PS: niestety już mnie nie lubią
[ Dodano: 2013-09-13, 08:18 ]
To jest moja wypowiedź z FB i nadal nikt się nie ustosunkował do tego :
"Ha, to kolejny raz dowiedziałem się nowości o firmie Orange.
Pozwoliłem sobie dziś zadzwonić na *400 aby się zorientować czy może coś się zmieniło odnośnie ofert. Jak już wcześniej informowałem złożyłem zlecenie zachowania nr w opcji na kartę ponieważ szkoda nr a później się mogę zawsze zastanawiać na spokojnie co dalej. Oferty były zawsze niezadowalające. Poinformowałem bardzo miłą Panią o tym fakcie zanim zdążyła przedstawić nową ofertę i tu po dłuższej chwili ciszy zonk : "nie mogę telefonicznie przedstawić oferty gdyż złożył Pan dyspozycję przeniesienia nr na kartę" Można teraz tylko przez salon według informacji. Moje pytanie : czyli już nikt nie będzie się ze mną kontaktował? Pani odpowiada: nie. Pani dłużej nie konwersowała, życzyliśmy sobie miłego dnia i tyle. Po ok 1-2 min dzwoni telefon z nr zastrzeżonego i się odzywa automat o ankiecie, myślę czemu nie, 1 oczywiście pozytywnie (bo dowiedziałem się oczywiście tego , czego chciałem) 2 bardzo pozytywnie (ponieważ Pani była naprawdę bardzo miła) 3 oczywiście bardzo na nie (bo jak można polecać firmę tak postępującą) 4 poprosiło mnie o nagranie swojego niezadowolenia więc bez zbędnych emocji nagrałem dlaczego jestem niezadowolony. I tutaj morał mojego wywodu: Orange Polska z takim podejściem to na pewno daleko nie zajedziecie. To jest Wasze całe podejście do klienta oraz dbanie o już posiadanych. Może nie jestem jakimś wielce "opłacalnym" klientem ale ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka ."
Po prostu ręce opadają. Klient chce ale nie może.
PS: niestety już mnie nie lubią