Olympus OM-D E-M5 III to najnowsza wersja bardzo popularnego aparatu, który okazał się bardzo dobrym wyborem zarówno dla amatorów, jak i zdecydowanie bardziej zaawansowanych użytkowników. Na następcę drugiej generacji aparatu Olympus kazał czekać prawie pięć lat i wiele wskazuje na to, że było warto.
Aparat wpadł w moje ręce dosyć przypadkowo. Potrzebowałem przygotować dla Was relację z premiery Motoroli RAZR, ale chwilowo nie dysponowałem odpowiednim sprzętem. Z pomocą przyszła agencja Węc PR zajmująca się sprzętem Olympusa w Polsce. Dzięki niej miałem możliwość spędzenia kilku dni z najnowszym aparatem firmy, uzbrojonym w obiektyw M.Zuiko Digital ED 12‑40mm F2.8 PRO. Nie jestem ekspertem w dziedzinie fotografii, dlatego też nie przeczytacie profesjonalnych analiz zdjęć, opisów aberracji chromatycznych lub winietowania widocznego na zdjęciach. Zamiast tego zapraszam Was do prostego opisu wrażeń z użytkowania aparatu w praktyce.
Najważniejsze elementy specyfikacji Olympus OM-D E-M5 III:
Obiektyw M.Zuiko Digital ED 12‑40mm F2.8 PRO:
Aparat sprzedawany jest z bogatym zestawem akcesoriów. Znajdziemy wśród nich pełny zestaw okablowania, pasek do zawieszenia na szyję, ładowarkę sieciową, akumulator i oczywiście pełny pakiet instrukcji. Miłym dodatkiem i w zasadzie standardem Olympusa jest dodanie zewnętrznej, niewielkiej lampy błyskowej. Obiektyw z kolei jest wyposażony w dodatkową osłonę przeciwsłoneczną. Do tego oczywiście komplet dekielków.
Źródło zdjęć: orson_dzi Arkadiusz Dziermański