Dreame Aqua10 Ultra Roller - robot, który wybrał wolność (test)
Testy sprzętu 12 PAŹ 2025

Dreame Aqua10 Ultra Roller - robot, który wybrał wolność (test)

Odkurzać to każdy z grubsza potrafi, ale porządne mopowanie to cecha nielicznych robotów sprzątających. Dreame po przełomie z obrotowymi mopami nie zamierza stać w miejscu, poznajcie Dreame Aqua10 Ultra Roller z wałkiem, znanym z pionowych, ręcznych mopów i to w dodatku wysuwanym. AquaRoll ma zmienić wszystko Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete wprowadza system AquaRoll jako pierwszy robot sprzątający tej marki, wyposażony w rolkę mopującą. Z rekordową mocą ssania 30000 Pa i zaawansowanymi funkcjami automatyzacji, model ten ma wskazywać kierunek rozwoju współczesnych robotów sprzątających. Największą innowacją jest tu technologia AquaRoll. System, który działa w czterostopniowym cyklu: rozpylanie świeżej wody → szorowanie → wyciskanie → odświeżanie. Rolka o szerokości 26 cm jest nieustannie płukana świeżą wodą podczas pracy, co eliminuje problem rozmazywania brudu i zapewnia równomierne mycie podłogi podczas całego procesu. Nie jest to przy tym jedynie ślizganie się po powierzchniach, bowiem rolka mopa jest dociskana z siłą 11 N (1,1 kg). Technologia FluffRoll stanowi kluczowy element systemu — dodatkowa rolka obracająca się w przeciwnym kierunku z prędkością 100 obr./min "puszczy" włókna głównej rolki, zapobiegając ich zlepianiu i zwiększając skuteczność czyszczenia nawet zaschniętych plam. [DIFF:{"before":"236891","after":"236892","description":""}] W testach praktycznych Dreame Aqua10 Ultra Roller wykazał się imponującą skutecznością mopowania. Robot usunął niemal wszystkie rozprowadzone na potrzeby testów zabrudzenia, pozostawiając jedynie minimalne ślady po zaschniętych plamach keczupu, te jednak zostały zebrane przy drugiej rundce po kuchni. Regulacja poziomu wilgotności w 32 stopniach (wodę dostarcza aż 12 dysz) oraz możliwość dostosowania częstotliwości płukania rolki pozwalają na precyzyjne dopasowanie parametrów czyszczenia do rodzaju podłogi. Robot automatycznie wykrywa rozlane płyny i przełącza się w tryb intensywnego czyszczenia z podniesieniem szczotek. Dodatkowym atutem jest podwójny system dozowania detergentu. Mamy tutaj pojemnik na standardowy płyn do podłóg oraz oddzielny zbiornik na detergent usuwający nieprzyjemne zapachy pozostawiane przez zwierzęta domowe. Po zakończeniu mopowania rusza akacja dezynfekcyjna — wałek płukany jest wrzątkiem. Dokładnie tak, temperatura czyszczenia to okrągłe 100 stopni Celsjusza, eliminujące brud i bakterie jak w żadnym innym systemie. Na koniec zaś rolkę suszy gorące powietrze o temperaturze 70 stopni. Zależnie od stopnia zabrudzenia proces czyszczenia może być odpowiednio wydłużony, a tradycyjnie już woda jest pobierana automatycznie, podobnie jak bezobsługowo zbierane są ścieki. Istnieje też możliwość wyboru zestawu z bezpośrednim podłączeniem do źródła bieżącej wody i odpływu ścieków. [SALE-2323] [SALE-2324] [SALE-2325] AquaRoll w praktyce Tak jak pisałem wyżej, rozwiązanie Dreame okazało się bardzo skuteczne w usuwaniu zastanych zabrudzeń, jednak zmiana formy elementu mopującego to nie tylko zalety, ale też wady. Kolosalną zaletą jest elegancja szerokich, jednolitych pasów mopowania i możliwość niezwykle precyzyjnego operowania wzdłuż ścian i regularnych obiektów. Nie jest to jednak mop, który dociera do samej listwy przypodłogowej i omiata ją frędzlami pada czy wręcz czyści nogi mebli. W skrócie mamy dokładnie te same ograniczenia, co w przypadku pionowych mopów, z tą jednak różnicą, że w nich to, czego nie dało się doczyścić krawędzią, czasem zbierała odsłonięta na froncie rolka. Tutaj taka opcja nie wchodzi w grę, bo rolka jest z obu stron izolowana krągłościami odkurzacza. W moim odczuciu Dreame Aqua10 Ultra Roller sprawuje się najlepiej na dużych powierzchniach i w niezagraconych mieszkaniach. I to właśnie po tej obserwacji postanowiłem wypuścić robota na podbój świata. Sąsiad remontuje mieszkanie i korytarz o powierzchni 40 mkw stał się doskonałym poligonem testowym. No i czapki z głów, takiej precyzji mopowania się nie spodziewałem. Trochę gorzej było z odkurzaniem, ale o tym za chwilę. Im ciaśniej i więcej urozmaiceń na podłodze, tym bardziej natomiast na prowadzenie wychodzi Dreame X50 Ultra, z okrągłymi, obrotowymi mopami, w tym z jednym wysuwanym. Proces sprzątania z X50 Ultra jest też zarówno odczuwalnie cichszy, jak i odczuwalnie szybszy. A gdy o głośności mowa, chodzi tutaj o wszystko, od odkurzania, przez mopowanie po pranie mopa. O ile X50 Ultra nie powinien irytować nawet postawiony w sypialni, to już dla Dreame Aqua10 Ultra Roller szukałbym raczej bardziej ustronnego miejsca. Warto też zwrócić uwagę, że system z rolką ma dodatkowy zbiornik na ścieki z tyłu robota, do którego trzeba co jakiś czas zaglądać (aplikacja wyświetli stosowny monit raz na 30 godzin mopowania). Odkurzanie, włosy i wycieraczki śmierci Podobnie jak w Dreame X50 Ultra, system odkurzania opiera się na systemie Vormax, z tą jednak różnicą, że to już nie 20 000 Pa, tylko absurdalne wręcz 30 000 Pa. Wydawać by się mogło więc, że to system doskonały do dywanów, ale przecież tutaj wałek mopa nie zostaje w stacji na czas odkurzania dywanów. Producent przewidział  to jednak i dodał system AutoSeal automatycznie przykrywający rolkę specjalną osłoną po wykryciu dywanu, jednocześnie podnoszący ją o 14 mm. I to zazwyczaj działa jak złoto, ale nie dotyczy wycieraczek. Na nie odkurzacz potrafił się wspinać jak na progi, wysuwając dodatkowe kółka, innym razem potrafił się przyssać do jednego miejsca i nie puszczać, a już porwanie wycieraczki i przesunięcie jej o metr zupełnie nie dziwiło. Słowem — spionuj wycieraczki przed puszczeniem odkurzacza. Szczotka główna to bliźniaczka tej w X50 Ultra. Wykorzystuje dwa komplementarne wykończenia i specjalną geometrię przepływu powietrza. W praktyce oznacza to całkowite wyeliminowanie problemu plątania się włosów — nawet długich o długości do 30 cm. Problemem okazać mogą się jedynie większe obiekty, które sporadycznie prowadzą do zablokowania systemu. Niestety test na mocno zakurzonym korytarzu pokazał dodatkowy problem. O ile faktycznie wszelkie włosy zostały pięknie zebrane do pojemnika, bez blokowania szczotki, to już nie bardzo chciały z tego pojemnika wyjść. Odkurzacz wracał do stacji celem oddania kurzu, ale ta nie była w stanie odessać zawartości pojemnika do umieszczonego w stacji worka (3,2 l, wymiana raz na 100 dni). Niestety nie zadziałała tutaj żadna automatyka i użytkownik w takiej sytuacji musi jakoś sam domyślić się, że jest problem. Podkreślę jednak, że mowa jest o sytuacji ekstremalnej. Nie był to może plac budowy, ale jego bliska okolica, pokryta grubą warstwą kurzu (remont mieszkania obok). Dwustopniowy system podnoszenia robota pozwala pokonywać progi do 4,2 cm, a w przypadku progów dwustopniowych nawet 8 cm. Robot nie musi się więc rozpędzać i uderzać pod kątem na przeciwnika, po prostu wysuwa dodatkowe nóżki i z gracją przechodzi. Z kolei działając w drugą stronę, jest w stanie też na swój sposób kucnąć, opuszczając wieżyczkę z radarem do poziomu reszty obudowy. Tak przykucnięty wjeżdża pod meble o prześwicie nawet 10 cm (ma 98 mm wysokości). Nie jest to jednak robot typu slim, tylko napakowany siłacz. Pod ikeowskie 8 cm cokoły kuchenne tworzone są inne roboty, ale i tutaj większość rzeczy ogarnie wysuwana boczna zmiotka. Dreame uczy się chodzić na nowo Roboty Dreame nie należą do najszybszych w branży w kwestii manewrowania po pomieszczeniach. Potrafią trochę pobłądzić, wjeżdżać za n-tym razem do stacji dokującej, czasem się zamyślić. Wychodzą przy tym i tak ponad średnią, to taka czwórka z plusem. Tyle szczęścia, że w tym zdawać by się mogło czasem zagubieniu w akcji, są wyjątkowo delikatne dla mebli i zastanych na podłodze przedmiotów.  Wszystko to dzięki systemowi nawigacji AstroVision, który łączy chowaną kopułkę LiDAR VersaLift z dwoma kamerami AI i oświetleniem LED. Takie uzbrojenie umożliwia sprawne rozpoznawanie ponad 240 obiektów (nie dotyczy wycieraczek ;)). Chociaż systemy bazują na zbliżonych rozwiązaniach do tych w Dreame X50 Ultra, starszy brat zdaje się mieć zupełnie inny temperament. Jest bardziej brawurowy, szybszy i działający bardziej na rympał. Dreame Aqua10 Ultra Roller zdaje się spokojnie prezentować swoje umiejętności; to podniosę, tamto schowam, tutaj się pokręcę, a X50 Ultra to przy nim taki trochę diabeł tasmański. Szybszy, ale z częstszym wołaniem "tato, zawiesiłem się na czymś, ratuj". Nie mogę odnieść wrażenia, że Dreame Aqua10 Ultra Roller jest jeszcze w fazie doskonalenia oprogramowania i dopiero bierze rozpęd do bardziej śmiałego odnajdywania się w przestrzeni. Stara, dobra apka Dreame Aplikacja do obsługi ekosystemu urządzeń Dreame jest ekstremalnie wręcz rozbudowana i pozwala użytkownikowi na precyzyjne ustalenie, w jaki sposób zachowywać ma się nasz robot. W przeciwieństwie do niektórych robotów, Dreame nie ma przy tym problemu z jednoczesnym odkurzaniem i mopowaniem, więc cała praca robota może się zamknąć w jednym cyklu. Choć nie ukrywam, że sam wybieram zwykle programy najpierw odkurzanie, a potem mopowanie, bo wydają mi się one bardziej odporne na jakieś zakłócenia procesu sprzątania, jak pojawienie się domownika na trasie robota czy przestawienie mebla. [gallery][img]237005[/img][img]236994[/img][img]237033[/img][img]237023[/img][img]237040[/img][img]237030[/img][img]237028[/img][img]236995[/img][img]237011[/img][img]236997[/img][img]237000[/img][img]236993[/img][img]237015[/img][img]237012[/img][img]237027[/img][img]237038[/img][img]236999[/img][img]237017[/img][img]237003[/img][img]237004[/img][img]237013[/img][img]237008[/img][img]237021[/img][img]237019[/img][img]236996[/img][img]237025[/img][img]237020[/img][img]236992[/img][img]237001[/img][img]237026[/img][img]237009[/img][img]237018[/img][img]237035[/img][img]237041[/img][img]237031[/img][img]237010[/img][img]237022[/img][img]237014[/img][img]237029[/img][img]237032[/img][img]237006[/img][img]237037[/img][img]237039[/img][img]237024[/img][img]237002[/img][img]237016[/img][img]237034[/img][img]236998[/img][img]237007[/img][img]237036[/img][/gallery] W dalszym ciągu nie mamy polskojęzycznego własnego asystenta głosowego Dreame (komendy można wypowiadać w kilku innych językach), sam jednak robot może informować o statusie wykonywanych czynności w języku polskim. Sprzęt jest przy tym kompatybilny z asystentami głosowymi Amazon Alexa, Siri i Google Assistant, a do tego wspiera przyszłościowy, zunifikowany standard Matter, więc na dobrą sprawę możliwe jest zarządzanie też spoza aplikacji Dreamehome. Niestety producent nie przewidział panelu sterującego na obudowie stacji dokującej i osoby mniej zaradne w dziedzinie technologii skazane są na aplikację mobilną. Ta z generacji na generację urządzeń i wraz z dodawaniem kolejnych funkcji straciła już nieco na ergonomii i czas najwyższy na jakąś aktualizację oraz zwiększenie dostępności. Dla kogo Dreame Aqua10 Ultra Roller to strzał w dziesiątkę? Testowane urządzenie należy do górnych rejestrów segmentu premium. Cena startowa 6299 zł zaczyna już jednak topnieć i w chwili publikacji tego tekstu robot był dostępny do nabycia w cenie 5599 zł. To wciąż bardzo dużo, szczególnie jeśli zważyć, że sąsiednia marka w grupie kapitałowej zdążyła już przecenić swojego robota MOVA Z60 Ultra Roller Complete z 5999 na 4199 zł. A mowa o robocie również wyposażonym w mopa w formie wysuwanej rolki, z kosmetycznie tylko mniejszą mocą ssania (28000 Pa), nieco nawet niższym (96 mm) i tylko temperatura mycia mopa (80 vs 100 stopni Celsjusza) działa tu wyraźnie na korzyść nowszego Dreame. Do 4499 zł za wersję Complete i do 3898 zł za wariant podstawowy spadła też cena Dreame X50 Ultra, flagowego modelu producenta, ale opartego na odczepianych, obrotowych okrągłych padach mopujących. To nagradzane w wielu kategoriach urządzenie nie ustępuje Dreame Aqua10 Ultra Roller pod wieloma względami, a w niektórych kategoriach wręcz przewyższa nowość producenta. [DIFF:{"before":"236905","after":"236906","description":""}] Jeśli jednak zależy Ci na eleganckim, pozbawionym smug mopowaniu dużych pomieszczeń, braku nieprzyjemnych zapachów w domu zamieszkałym przez czworonogi, stawiasz na najwyższy poziom higieny (dezynfekcja mopów w 100 stopniach Celsjusza), a obrotowe mopy z jakiegoś powodu u Ciebie się nie sprawdzają, Dreame Aqua10 Ultra Roller doskonale wpasuje się w zakres Twoich potrzeb. Sam najchętniej zobaczyłbym połączenie wysuwanego obrotowego mopa i wysuwanej rolki w jednym urządzeniu, tak by po zmywaniu podłóg nie trzeba było robić poprawek przy krawędziach. O tym jednak, czy można mieć w odkurzaczu absolutnie wszystko, przekonamy się pewnie dopiero na początku przyszłego roku, podczas premiery Dreame X60 Ultra. Tymczasem pierwszy „roller” w ofercie dostaje ode mnie ocenę końcową 8/10. [SALE-2323] [SALE-2324] [SALE-2325]

2
LECH OKOń
1.

Wybrane dla Ciebie

Najnowsze

Najnowsze

Huawei szykuje swojego iPhone'a Air
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Huawei szykuje swojego iPhone'a Air

0
MICHAł ŚWIECH
1.
Apple lada dzień ma nas zaskoczyć. Szykują się nawet trzy nowe sprzęty
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Apple lada dzień ma nas zaskoczyć. Szykują się nawet trzy nowe sprzęty

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Zagadka depresji rozwiązana? Naukowcy ustalili jej źródło w mózgu
Nauka 12 PAŹ 2025

Zagadka depresji rozwiązana? Naukowcy ustalili jej źródło w mózgu

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Rewolucja w salonie. Tak sprytnego projektora jeszcze nie było
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Rewolucja w salonie. Tak sprytnego projektora jeszcze nie było

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Późno decydujesz się na ojcostwo? Twoje potomstwo może ucierpieć
Nauka 12 PAŹ 2025

Późno decydujesz się na ojcostwo? Twoje potomstwo może ucierpieć

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Honor MagicPad 3 Pro z historycznym rekordem AnTuTu. Premiera lada dzień
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Honor MagicPad 3 Pro z historycznym rekordem AnTuTu. Premiera lada dzień

0
MIESZKO ZAGAńCZYK
1.
OnePlus 15. „Chiński ekran” powodem do dumy
Sprzęt 12 PAŹ 2025

OnePlus 15. „Chiński ekran” powodem do dumy

0
MIESZKO ZAGAńCZYK
1.
ChatGPT przywraca ważną funkcję. Sąd wymusił uszanowanie prywatności
Bezpieczeństwo 12 PAŹ 2025

ChatGPT przywraca ważną funkcję. Sąd wymusił uszanowanie prywatności

1
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Koniec TEMU w Europie? Niemcy odpalają śledztwo antymonopolowe
Aplikacje 12 PAŹ 2025

Koniec TEMU w Europie? Niemcy odpalają śledztwo antymonopolowe

1
LECH OKOń
1.
Oppo Find X9 wyjdzie z Chin w listopadzie. Kiedy trafi do Polski?
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Oppo Find X9 wyjdzie z Chin w listopadzie. Kiedy trafi do Polski?

0
MIESZKO ZAGAńCZYK
1.
Honor Magic8 Pro ze stabilizacją CIPA 5.5. Tłumaczymy, o co chodzi
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Honor Magic8 Pro ze stabilizacją CIPA 5.5. Tłumaczymy, o co chodzi

5
MIESZKO ZAGAńCZYK
1.
Samsung szykuje cichą rewolucję dla użytkowników iPhone’ów
Oprogramowanie 12 PAŹ 2025

Samsung szykuje cichą rewolucję dla użytkowników iPhone’ów

2
MIESZKO ZAGAńCZYK
1.
Smartfony będą jeszcze droższe. To wina Snapdragona 8 Elite Gen 5
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Smartfony będą jeszcze droższe. To wina Snapdragona 8 Elite Gen 5

0
DAMIAN JAROSZEWSKI
1.
ING Bank Śląski z ważną zmianą. Chodzi o przelewy
Konta 12 PAŹ 2025

ING Bank Śląski z ważną zmianą. Chodzi o przelewy

13
DAMIAN JAROSZEWSKI
1.
Chodzą od samochodu do samochodu i robią zdjęcia. Wyjaśniamy
Tech 12 PAŹ 2025

Chodzą od samochodu do samochodu i robią zdjęcia. Wyjaśniamy

2
DAMIAN JAROSZEWSKI
1.
Nowa konsola Anbernic to murowany hit. Ma dwa ekrany
Sprzęt 12 PAŹ 2025

Nowa konsola Anbernic to murowany hit. Ma dwa ekrany

1
DAMIAN JAROSZEWSKI
1.
Nintendo ma problem. Hakerzy włamali się na serwery
Bezpieczeństwo 12 PAŹ 2025

Nintendo ma problem. Hakerzy włamali się na serwery

3
DAMIAN JAROSZEWSKI
1.
Nowa jakość oglądania. Koniecznie wypróbuj to w telewizorze
Sprzęt 11 PAŹ 2025

Nowa jakość oglądania. Koniecznie wypróbuj to w telewizorze

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.
Więcej nowości
Rewolucja w twoim telewizorze. Netflix stworzył nowy rodzaj rozrywki
Aplikacje 11 PAŹ 2025

Rewolucja w twoim telewizorze. Netflix stworzył nowy rodzaj rozrywki

Netflix wkracza z nowym typem zawartości. Gigant usług VOD ma do zaoferowania inny rodzaj rozrywki niż dotychczas. Netflix wchodzi na rynek gier wideo Netflixowi nie wystarcza już pozycja lidera segmentu serwisów streamingowych. Amerykańska firma wchodzi również na rynek gier wideo, choć flirtowała z nim już od jakiegoś czasu. Teraz jednak chce tam wejść na całego. Wkrótce znaną wszystkim aplikację Netflix na Smart TV wzbogaci nowa sekcja "Gry", dostępna jako jedna z zakładek na ekranie menu głównego po zalogowaniu. Stamtąd będziemy mogli zagrać w gry, bez posiadania żadnego dedykowanego sprzętu ani instalowania niczego. Wystarczy jedynie telefon i on będzie stanowił nasz "kontroler". Na iOS trzeba pobrać dodatkowo aplikację Netflix Game Controller, a na Androidzie posiadać aplikację Netflix i zeskanować kod QR. Pierwsze pięć tytułów dostępnych w ramach nowej sekcji gier, to: LEGO Party, Boggle Party, Pictionary: Game Night, Tertris Time Warp i Party Crashers: Fool Your Friends. Tytuły te to proste w obsłudze gry imprezowe, stworzone do rywalizacji ze znajomymi i rodziną (w niektóre z nich można grać do 8 graczy). LEGO Party to kolekcja minigierek, Pictionary to cyfrowa wersja popularnej gry planszowej opartej o rysowanie (ale z kilkoma unikatowymi cechami), a Party Crashers brzmi jak gra w stylu Among Us. Netflix stworzył niektóre z tych tytułów z własnej inicjatywy, w obrębie swojego dedykowanego studia zajmującego się grami wideo. Gry mają być dostępne wkrótce. To jednak nie wszystko na froncie gier od Netflixa. Warto przy okazji wspomnieć, że firma do tej pory oferowała gry w obrębie swojej aplikacji mobilnej na Androida i iOS, eksperymentując z wprowadzeniem ich poprzez usługi grania w chmurze lub streaming także na telewizory. Usługi grania w chmurze na smartfonach i TV są dostępne w ramach zamkniętej bety (dostępnej także w Polsce). W przyszłości w ten sposób ma być dostępnych więcej gier.

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.

Więcej nowości

Musk szykuje się do podboju nowej branży. Pierwsze efekty już za rok
Gry 11 PAŹ 2025

Musk szykuje się do podboju nowej branży. Pierwsze efekty już za rok

Elon Musk wkracza z nową inicjatywą. Tym razem ma zamiar wykorzystać swoje centra danych i sztuczną inteligencję w formie Groka, aby podbić świat rozrywki. xAI i gry wideo: Musk chce zmienić branżę rozrywki Firma xAI założona przez Elona Muska zajmuje się ulepszaniem Groka - asystenta AI, buduje duże centra danych do trenowania sztucznej inteligencji na masową skalę i stara się opracować nową generację rozwiązań w tym temacie. Do najnowszych przedsięwzięć dochodzą teraz gry wideo. xAI zaczęło pracować nad "dużą" grą w listopadzie 2024 roku i według Muska ukaże się ona z końcem 2026 r. Będzie to tytuł opracowany w dużej mierze przy pomocy sztucznej inteligencji. Do tej pory już ukazało się kilka niezależnych i mniejszych produkcji tego typu, ale jeszcze żaden wysokobudżetowy tytuł. Obecnie ekipa deweloperska xAI eksperymentuje z różnymi technikami, aby wygenerować i wdrożyć w naturalny sposób fotorealistyczną grafikę w ramy rozgrywki. Docelowo Musk chciałby, aby Grok potrafił dynamicznie generować całe światy i poziomy w grach w czasie rzeczywistym. Aby to osiągnąć, trzeba rozwinąć Groka do tego stopnia, że byłby sam w stanie grać w gry i dokonywać modyfikacji kodu "w locie". Musk rozpoczął inicjatywę tworzenia gier przez xAI między innymi w reakcji na kulturę "woke". Pomysł wzbudził kontrowersje i skrytykował go dyrektor publishingu Larian Studios (twórców Baldur's Gate 3), twierdząc, że AI ma swoje miejsce w branży, ale nie może zastąpić kreatywnej wizji, która powinna być wdrażana przez liderów w ekipach deweloperskich.

0
JAKUB KRAWCZYńSKI
1.

Więcej nowości

Intel Panther Lake bez tajemnic. Macaliśmy i poznaliśmy nowe CPU
Relacje 09 PAŹ 2025

Intel Panther Lake bez tajemnic. Macaliśmy i poznaliśmy nowe CPU

Podczas niedawnej wycieczki do Stanów Zjednoczonych mieliśmy okazje zaznajomić się z nadciągającymi procesorami od Niebieskich oraz zamienić kilka słów z inżynierami, którzy je projektowali. W skrócie? Intel Panther Lake będzie połączeniem najlepszych cech poprzedników. Intel zaprezentował oficjalnie mobilną rodzinę Panther Lake, opartą na przełomowej litografii 18A (klasy 1,8 nm). Układ łączy w sobie najważniejsze cechy dwóch poprzednich generacji: wybitną efektywność energetyczną oraz wydajność graficzną Lunar Lake z elastycznością platformy Arrow Lake. Ma to pozwolić na zaatakowanie segmentu laptopów i handheldów. Spora część CPU powstanie w zakładach TSMC na Tajwanie Procesory Panther Lake to pierwsze konsumenckie układy wykonane we wspomnianej już technologii Intel 18A, która wnosi dwie kluczowe innowacje: transystory RibbonFET zapewniające lepszą kontrolę nad przepływem prądu i tym samym redukujące straty energii oraz PowerVia, które umożliwia zwiększenie gęstości upakowania o 10% i lepszą wydajność energetyczną nawet o 30% względem wcześniejszych rozwiązań. Jak twierdzą Amerykanie, ma to zapewnić o 15% wyższe taktowania przy tym samym zużyciu energii lub do 25% niższy pobór mocy przy zachowaniu tej samej mocy obliczeniowej co wcześniej - zależnie od zastosowania. Oczywiście nowy proces produkcji nie wystarczyłby do walki z AMD i próby odzyskania pozycji lidera na rynku CPU. Dlatego seria Panther Lake wykorzystuje rdzenie Cougar Cove (P-core) oraz Darkmont (E-core), które są ewolucją wcześniejszych architektur. Wśród usprawnień znajdziemy: Lepszy predyktor rozgałęzień dla wyższej wydajności i energooszczędności. Zwiększoną pojemność TLB dla sprawniejszego zarządzania pamięcią. Algorytmy oparte na sztucznej inteligencji, które dynamicznie dostosowują pracę wybranych podzespołów do aktualnych zadań. Opisywane procesory wykorzystują budowę modułową, czyli składają się z kilku różnych kafelków. Poszczególne elementy wykonano w różnych litografiach - główna jednostka obliczeniowa to Intel 18A, iGPU zależnie od konfiguracji to TSMC N3E lub Intel 3, zaś kontroler platformy to TSMC N6. Całość połączona została w technologii Intel Foveros-S 2.5. Co to oznacza? Spora część Intel Panther Lake powstaje w tajwańskich zakładach, a nie FABach należących do Niebieskich. Amerykański gigant tylko zdawkowo odpowiedział, czemu zdecydowano się na taki krok - oficjalnie chodzi o kontynuację strategii IDM 2.0, czyli wybieranie drogi pozwalającej na najlepsze połączenie wydajności, atrakcyjnych kosztów produkcji i ceny dla klientów oraz dużego wolumenu. Do wyboru będą trzy warianty SoC, które dodatkowo zostaną dalej podzielone na segmenty poprzez taktowania i pobór mocy. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku partnerzy mają mieć dużo większą elastyczność, gdyż Intel Lunar Lake były mocno ograniczone pod względem PL1 i PL2. Konfiguracje mają wyglądać następująco: Poziom podstawowy: do 8 rdzeni (4P, 4E); iGPU z 4 jednostkami Xe3; obsługa pamięci RAM LPDDR5X/DDR5 do 6800/6400 MT/s; 12 linii PCIe; Poziom średni: do 16 rdzeni (4P, 8E, 4LPE); iGPU z 4 jednostkami Xe3; obsługa pamięci RAM LPDDR5X/DDR5 do 8533/7200 MT/s; 20 linii PCIe; Flagowce: do 16 rdzeni (4P, 8E, 4LPE); iGPU z 12 jednostkami Xe3; obsługa pamięci RAM LPDDR5X 9600 MT/s; 12 linii PCIe; No dobrze, a co z wydajnością? Według oficjalnych wykresów wysokowydajne rdzenie w Panther Lake mają być o około 10% wydajniejsze niż odpowiedniki w Lunar Lake czy Arrow Lake. To mało biorąc pod uwagę niewielką różnicę między Arrow Lake i Raptor Lake. Jeszcze mniej jasne staje się to w przypadku wielowątkowości. Tutaj Amerykanie mówią o 50% wyższej wydajności Panther Lake niż Lunar Lake przy tym samym TDP lub takiej samej mocy obliczeniowej jak Arrow Lake, ale z 30% niższym poborem mocy. Warto tylko przypomnieć, że flagowiec Core Ultra 300 zaoferuje 16 rdzeni, gdy Core Ultra 200V ograniczał się do 8... Między wierszami i nieoficjalnie inżynierowie Niebieskich zdradzili, że poprawa samego IPC to około 6%. To niewiele, ale największy skok mamy obserwować w ramach iGPU, które dzięki architekturze Intel Celestial ma pozwolić na granie w najnowsze gry AAA. Również wydajność w zadaniach związanych ze sztuczną inteligencją ma pozwolić na lokalne odpalanie mniejszych modeli - łącznie dostaniemy do 180 TOPS. Na tym etapie jest zbyt wcześnie by wysuwać wnioski. Według Intela pierwsze dostawy rozpoczną się z końcem roku, a szeroka dostępność laptopów z Panther Lake planowana jest na początek 2026 roku. Należy zakładać, że mowa o styczniowych targach CES w Las Vegas (USA), gdzie będziemy mogli ocenić realną wydajność. Jednak aktualnie nie wygląda to jak rewolucja, a coś co powinno pojawić się na rynku zamiast Arrow Lake.

10
PRZEMYSłAW BANASIAK
1.

Popularne porównania