DAJ CYNK

Galaxy S20 FE 5G: smartfon dla fanów Samsunga, 5G i szybkości. Testowaliśmy go w Plusie

Mieszko Zagańczyk

Artykuł sponsorowany

Aparaty na poziomie

Charakterystyczny moduł aparatu o kształcie zaokrąglonego na rogach prostokąta to już swoisty znak rozpoznawczy smartfonów Samsunga. Co otrzymujemy tym razem? Producent zdecydował się na nieco inne połączenie niż w podstawowym Galaxy S20. W modelu dla fanów zabrakło przede wszystkim matrycy 64 Mpix z teleobiektywem, Samsung zastosował za to połączenie aparatów: 12 Mpix (główny, f/1,8, 26 mm, OIS), 8 Mpix (teleobiektyw, f/2,4, 76 mm, OIS) i 12 Mpix (szerokokątny 120 stopni, f/2,2, 13 mm). Mimo wszystkich różnic, dzięki optyce zastosowanej w Galaxy S20 FE 5G można uzyskać zoom optyczny 3x, a także zoom cyfrowy do 30x, czyli Space Zoom

Aplikacja aparatu pozwala na wykorzystanie wielu ciekawych funkcji jak w innych topowych Galaxy: trybu Jedno ujęcie, trybu nocnego, manualnego czy kilku trybów pracy kamery z nagrywanie w rozdzielczości 4K przy 30 lub 60 kl./s. Przedni aparat ma natomiast 32 Mpix (f/2,2), a więc tym razem otrzymujemy więcej niż w modelach podstawowych z linii Galaxy S20. 

Mając Galaxy S20 FE 5G w dłoni, możemy liczyć na udane zdjęcia. Te za dnia, robione w dobrych warunkach oświetleniowych, cechują się ładnymi kolorami i wysoką szczegółowością. Fotografie robione przy maksymalnym zoomie 30x nie zawsze wychodzą ze względu na drgania i wymagają wprawy, ale gdy uda się smartfon stabilnie przytrzymać, to efekty będą całkiem zadowalające. Aparat ładnie spisuje się też w nocy, chociaż i tu warto zadbać o stabilne przytrzymanie.

Czas pracy nie zawodzi

Energię w Galaxy S20 FE 5G dostarcza akumulator 4500 mAh. Czas pracy dla nikogo nie będzie powodem do narzekań. Nawet w płynnym trybie pracy ekranu 120 Hz smartfon bez problemu wytrzyma do końca dnia, natomiast w naszym redakcyjnym teście łączącym media społecznościowe i odtwarzanie wideo przy jasności 300 cd/m2 Galaxy S20 FE 5G przepracował prawie 9 godzin. Dla porównania to tyle, co Samsung Galaxy S20+  w trybie oszczędnym 60 Hz. Gdy z kolei wyłączymy wysokie odświeżanie w  Galaxy S20 FE 5G, możemy liczyć na czas pracy z włączonym ekranem blisko dwie godziny dłuższy.

Gdy jednak bateria się wyczerpie, można błyskawicznie podładować telefon ładowarką 25 W, która w kilkanaście minut dostarczy energię na kilka kolejnych godzin używania, a w niewiele ponad godzinę naładuje smartfon od zera do 100%. Niestety, w zestawie znajduje się wolniejsza ładowarka 15 W i tę szybsza należy dokupić samodzielnie. 

Do zasilania akumulatora można też wykorzystać ładowarkę bezprzewodową 15 W i bezprzewodowo oddać część energii do innego urządzenia, na przykład smartwatcha.

Gdzie kupić Samsunga Galaxy S20 FE 5G?

Jak to – gdzie? Oczywiście, że w sieci Plus... Najbardziej opłaca się wybór oferty tego operatora, bo nie dość, że otrzymujemy świetny smartfon, to możemy cieszyć się zaletami najszybszego 5G w Polsce.  

Żeby zapoznać się z obecną ofertą na ten model w sieci Plus, wystarczy zajrzeć na stronę poświęconą Galaxy S20 FE 5G:

Sprawdź aktualną cenę Samsunga Galaxy S20 FE 5G w ofercie Plusa

Samsung Galaxy S20 FE 5G dostępny jest w sześciu wariantach kolorystycznych. Można go już mieć za 199 zł na start, płacąc miesięcznie 139 zł za abonament i sprzęt (propozycja ceny sprzętu rozłożona na 36 rat). Telefon dostępny także w ofercie bez kosztów abonamentu.

Taryfą szczególnie polecaną przez operatora do przekonania się o pełni zalet 5G jest abonament za 75 zł miesięcznie (po rabacie za e-fakturę) z pakietem internetu 72 GB oraz z wyjątkowym serwisem muzycznym TIDAL na 24 miesiące bez opłat. W tej taryfie dostaniemy oczywiście nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y do wszystkich w Polsce oraz w roamingu w UE. I co ważne – w cenie abonamentu dostęp do 5G oferowany na stałe.

Z okazji zbliżających się świąt przy zakupie Samsunga Galaxy S20 FE 5G w sieci Plus, możemy odebrać zwrot gotówki – 400 zł. A jeżeli do początku stycznia zdecydujemy się na dowolny abonament w Plusie, otrzymujemy dostęp do najszybszej sieci 5G przez cały czas trwania umowy.

Artykuł powstał we współpracy z siecią Plus

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News