DAJ CYNK

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu


Huawei MateView GT 27” to w perfekcyjny monitor gamingowy. Dlaczego warto postawić go na swoim biurku? 

Czy potrzeba monitora gamingowego, żeby można było nazywać się „prawdziwym graczem”? Nie. To nie jest żaden elitarny klub, o przynależności do którego decyduje posiadanie konkretnego sprzętu. To znaczy, wypada mieć sprzęt, na którym w ogóle jakieś gry odpalimy, ale dziś nie o tym.

Dziś porozmawiamy o tym, że dobry monitor może sprawić, że z grania będziemy czerpali znacznie większą przyjemność. Ba! Nie tyle „może”, co jestem pewny, że sprawi. Nie wierzycie? W takim razie pozwólcie, że poopowiadam Wam trochę o monitorze Huawei MateView GT 27”.

Solidne fundamenty

Bo jest o czym opowiadać! Huawei MateView GT 27” to jeden z ciekawszych monitorów gamingowych na rynku. Dlaczego? Bo ma wszystko, czego od tego typu sprzętu można by wymagać, a przy okazji nie zrujnuje portfela.

Zaczynając od zupełnych podstaw, co jest najważniejsze w monitorze gamingowym? Pewnie większość z Was odpowie, że wysokie odświeżanie i… BINGO! Macie rację. No i jest to aspekt, gdzie Huawei MateView GT 27” nie zawodzi. 

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu

165 Hz oznacza blisko trzykrotnie wyższy maksymalny framerate niż na tradycyjnym monitorze 60 Hz. To z kolei przekłada się na prześliczne, płynne animacje i błyskawiczny czas reakcji. Skończy się zwalanie winy za kiepskie wyniki w grach na monitor – będzie trzeba sobie znaleźć inną wymówkę (z doświadczenia polecam „kot mi przebiegł po klawiaturze” 😉).

Jest tylko jeden haczyk – żeby wycisnąć maksimum z tych 165 Hz potrzeba mocnego peceta. Jak mocnego? To zależy od tego, w jakiej rozdzielczości planujemy grać. Marzeniem każdego gracza jest z pewnością 4K przy ustawieniach ultra. Problem tylko w tym, że niewiele jest na rynku komputerów, które mogłyby temu zadaniu podołać. O ich cenach lepiej nawet nie wspominać.

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu

Ale 1440p? W dalszym ciągu możemy liczyć na świetną jakość obrazu, szczególnie przy przekątnej 27”, a przekroczenie magicznej bariery 100 FPS jest w tym przypadku o wiele łatwiejsze. Zadaniu spokojnie powinien podołać średniej klasy pecet, a nawet przyzwoity gamingowy laptop. Kompromis idealny? No raczej! I tak się dobrze składa, że 1440p, czyli 2560 x 1440, to rozdzielczość panelu Huawei MateView GT 27”.

Obraz jak za oknem (tylko ładniejszy)

O jakości obrazu świadczy jednak nie tylko rozdzielczość i wysoka częstotliwość odświeżania, o czym producenci monitorów gamingowych, szczególnie tych tańszych, często zapominają. Ale nie Huawei. Model MateView GT 27” może się pochwalić naprawdę wzorowymi parametrami. 

Przykładowo, producent chwali się kontrastem na poziomie aż 4000:1. Co to oznacza w praktyce? Świetne odwzorowanie czerni i więcej detali w cieniach. Albo inaczej, wyobraźcie sobie, że gracie w horror. Wchodzicie do ciemnego korytarza. Co widzicie? Ciemność. Różnica jest taka, że na kiepskim monitorze ta ciemność będzie szarą, jednolitą plamą, podczas gdy na Huawei MateView GT 27” ujrzycie głęboką czerń… i skradające się w Waszym kierunku potwory. 

Dodatkowo monitor obsługuje tryb HDR, który dodatkowo zwiększa zakres dynamiki. Dzięki temu obraz w kompatybilnych grach jest jeszcze bardziej efektowny, co pogłębia wrażenie immersji. Albo wiecie co? Wykreślcie „kompatybilnych”, bo przecież w Windows 11 dzięki funkcji Auto HDR możemy z tego efektu skorzystać w praktycznie każdym tytule.

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu


Równie dobrze wygląda sprawa z odwzorowaniem kolorów. Huawei MateView GT 27” może się pochwalić niemal stuprocentowym odwzorowaniem palety DCI-P3, o czym wielu jego rywali może co najwyżej pomarzyć. Co więcej, dzięki fabrycznej kalibracji wyświetlane kolory są wierne rzeczywistości, a my mamy gwarancję, że oglądana na monitorze gra wygląda dokładnie tak, jak chcieli tego twórcy.

Oczywiście ktoś może stwierdzić, że podczas grania liczy się dla niego wyłącznie wygrana i K/D ratio, a do tego perfekcyjne odwzorowanie kolorów potrzebne mu nie jest. Cóż, kłócić się nie mam zamiaru. Warto jednak pamiętać, że nawet na komputerze typowo gamingowym czasem zdarza się nam porobić coś innego. Obejrzeć odcinek serialu? A może zmontować film na YouTube? Tak czy inaczej – tutaj przyda się już coś więcej niż tylko wysoki framerate i MateView GT 27” jest w stanie to zapewnić.

Uczta dla oczu

Co ważne, wszystko to dostajemy w wyjątkowo atrakcyjnym opakowaniu. Bo bądźmy szczerzy – monitor gamingowy powinien też dobrze wyglądać. Nie po to przez wiele tygodni zastanawiamy się nieraz nad wyborem obudowy, aranżowaniem podzespołów i kabli oraz planowaniem wszystkiego na biurku, żeby wszystko popsuć jednym elementem, prawda?

Monitor, z którym wejdziesz na wyższy poziom gamingu

Na całe szczęście z Huawei MateView GT 27” takiego ryzyka nie ma. Producent poszedł w surowy, industrialny wręcz minimalizm. Dzięki temu monitor prezentuje się nowocześnie i świetnie komponuje się z większością setupów. Jednocześnie mamy tu mocny akcent stylistyczny w postaci zakrzywionej matrycy. Jest więc prosto, ale nie nudno. Mówiąc krótko – no ładny jest skubaniec!

No i, co ważne, wszystko to dostajemy w bardzo rozsądnej cenie, bo za raptem 1799 zł. Jak widać na dobry monitor gamingowy nie trzeba wydawać fortuny, a jest to zakup, którego żałować zdecydowanie nie będziemy. W końcu chodzi o to, żeby mieć jak najwięcej frajdy z rozgrywki, a taki sprzęt z pewnością w tym pomoże.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Huawei.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne