DAJ CYNK

Rewolucja w laptopach. Mały detal, a zmienia wszystko

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Laptop to w dzisiejszych czasach podstawowe narzędzie do pracy twórczej. Jaki w związku z tym powinien być komputer do zastosowań kreatywnych i czym różni się od maszyn, które mamy w domach?

Wiecie, jakie aplikacje najczęściej wykorzystuję do pracy? Nie licząc Worda i przeglądarki internetowej, są to wszelkiej maści programy graficzne oraz związane z montażem wideo. Zdjęcia do artykułów obrabiam i wywołuję w ON1 Photo RAW, do prostej obróbki grafik znalezionych w Internecie używam darmowego GIMPa, natomiast filmy składam w bezpłatnej wersji DaVinci Resolve. W żadnym wypadku nie powiedziałbym o sobie, że jestem grafikiem albo tym bardziej montażystą, a jednak wiele razy odczułem na własnej skórze, jak uciążliwa może być praca twórcza, kiedy komputer nie potrafi podołać zadaniu.

A przecież dla wielu twórców komputer jest dziś głównym narzędziem pracy. Jesteś fotografem? Musisz wyretuszować zdjęcia. Nagrywasz filmy? Trzeba je na czymś zmontować. Projektujesz wnętrza? Bez odpowiedniego oprogramowania ani rusz. Ba, nawet ołówek i pędzel coraz częściej ustępują miejsca tabletom graficznym.

Ale nie stało się tak bynajmniej bez powodu. Wręcz przeciwnie – komputery są tak ważnym narzędziem dla twórców, ponieważ otwierają przed nimi zupełnie nowe możliwości. Z perspektywy czysto praktycznej pozwalają na tworzenie dzieł dużo szybciej i łatwiejsze dzielenie się z nimi ze światem – czy to z klientami, czy innymi pasjonatami. Z perspektywy artystycznej dają natomiast znacznie szersze możliwości ekspresji, usuwając przeszkody stawiane przez kartkę, ołówek, a często nawet same prawa fizyki. Dzięki komputerom wielu domorosłych artystów miało okazję odkryć swój talent, a wielu innych mogło przekuć go w karierę i sposób na życie.

Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten patos i epatowanie truizmami, ale uważam, że są to rzeczy, które warto podkreślać. Komputery to nie tylko gry, Excel i programowanie. Komputery to także praca twórcza, a ta rządzi się swoimi prawami i stawia przed maszynami nieco inne wymagania.

Laptop do pracy kreatywnej – czyli jaki?

No bo wyobraźmy sobie laptopa do pracy kreatywnej. Jakie powinien spełniać wymagania? Wiadomo, to maszyna do pracy, w związku z czym powinien być niezawodny i ergonomiczny. Powinien gwarantować wygodny dostęp do najważniejszych funkcji (a te potrafią być rożne w zależności od programu, na którym pracujemy), bogaty pakiet portów oraz wydajny akumulator, na wypadek, gdybyśmy musieli pracować poza domem. 

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Szalenie istotna jest także jakość wbudowanego wyświetlacza. Jeśli chcemy sobie obrobić kilka fotek z wakacji na Facebooka, nie ma znaczenia, że to, co widzimy, będzie wyglądało inaczej niż na ekranach znajomych. Co innego, kiedy przygotowujemy materiał do pokazania klientowi albo, o zgrozo, pod wydruk. Wtedy nie ma miejsca na błędy i liczy się tylko perfekcja.

No i nie wolno zapominać o wydajności. Bo wiecie, to nie jest tak, że mocna karta graficzna i procesor to domena wyłącznie gamingu. Wydajne podzespoły potrafią zrobić różnicę między eksportowaniem paczki zdjęć godzinę albo dziesięć minut; między podglądem na żywo podczas montażu wideo, a pokazem slajdów, który wiesza cały komputer.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Jak łatwo zauważyć, znalezienie komputera, który spełniałby wszystkie te warunki, wcale nie jest takie proste. Maszyny biznesowe zazwyczaj charakteryzują się zbyt niską wydajnością, z kolei w przypadku sprzętu typowo gamingowego można wręcz zapomnieć o ergonomii czy przyzwoitym ekranie.

ASUS ProArt Studiobook 16 OLED – marzenie każdego artysty

Na całe szczęście w ostatnich latach zaczęło się to zmieniać, a na rynku znajdziemy coraz więcej komputerowych zaprojektowanych od początku do końca z myślą o pracy kreatywnej. Do tej kategorii zaliczają się chociażby laptopy ASUS ProArt Studiobook, które znajdziemy w ofercie firmy ASUS.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć


Czym się charakteryzują? Przykładowo na pokładzie modelu ASUS ProArt Studiobook 16 OLED znajdziemy topową kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3070 oraz procesor AMD Ryzen 9 5900HX, a więc podzespoły, których nie powstydziłby się żaden laptop gamingowy. Ale to nie jest laptop gamingowy – to znacznie więcej. 

W końcu w jakim laptopie gamingowym znajdziemy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 4K? Praktycznie w żadnym. Jest to natomiast coś, co w pracy z multimediami ma gigantyczne znaczenie. Taki ekran zapewnia bowiem znacznie lepsze odwzorowanie kolorów i parametry obrazu niż tradycyjne matryce IPS czy VA. Do tego panel w modelu Studiobook 16 OLED ma proporcje 16:10, które może i średnio sprawdzają się przy graniu czy konsumowaniu multimediów, ale za to są perfekcyjne do pracy.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Udogodnień dla twórców znajdziemy tu zresztą dużo więcej: bogaty zestaw portów z pełnowymiarowymi złączami USB i gniazdem SD Express 7.0, touchpad z obsługą rysika, konfigurowalne klawisze itd. Wisienką na torcie jest pokrętło ASUS Dial, które możemy wykorzystać do precyzyjnej kontroli m.in. w aplikacjach z pakietu Adobe.

Karta graficzna – fundament pracy twórczej

ASUS ProArt Studiobook 16 OLED jest więc doskonałym narzędziem dla twórców. Ale tego typu laptopów nie byłoby na rynku, gdyby nie stojąca za nimi technologia. Tutaj na szczególną uwagę zasługują rozwiązania, które od dłuższego czasu wdraża NVIDIA.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Bo nie wiem, czy wiecie, ale w dzisiejszych czasach wydajna karta graficzna to w zasadzie fundament każdego komputera do zadań kreatywnych. Żeby to zaobserwować, weźmy na tapet eksport pliku wideo w Adobe Premiere Pro i potężny komputer z procesorem Intel Core i9-12800HK. Jeśli chodzi o laptopy, ciężko dzisiaj o mocniejszą maszynę. A jednak jeśli chcielibyśmy skorzystać wyłącznie ze zintegrowanego z nim układu graficznego, eksport takiego przykładowego materiału zajmie ponad 20 minut (trzymając się danych NVIDII).

A co się stanie, jeśli wprowadzimy do układu GeForce’a RTX 3080 Ti? Skrócimy ten czas o połowę: do raptem 10 minut. Olbrzymia różnica, prawda? A mówimy tu przecież tylko o czasie eksportu. Wyższa akceleracja zapewni nam szereg dodatkowych korzyści, być może nawet bardziej istotnych z perspektywy codziennej pracy: lepszą responsywność, brak konieczności tworzenia plików proxy, szybsze generowanie podglądu oraz bardziej stabilne działanie komputera.

No i nie potrzebujemy od razu flagowego układu klasy RTX 3080 Ti. W przypadku GeForce’a RTX 3060 czas eksportu naszego przykładowego filmu to w dalszym ciągu raptem ok. 13 minut. Dla porównania, jest to rezultat zbliżony do tego uzyskanego przez MacBooka Pro z układem Apple M1 Max.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć

Oczywiście różnice odczujemy nie tylko przy edycji wideo, ale również w innych rozwiązaniach związanych z multimediami i przetwarzaniem obrazu: podczas obróbki zdjęć, projektowania grafiki wektorowej czy renderowania 3D. Często skok wydajności z tytułu mocnej karty graficznej będzie jeszcze większy niż w przytoczonym wcześniej przykładzie. W aplikacji Blender renderowanie sceny potrafi być nawet kilkaset procent szybsze niż z wykorzystaniem wyłącznie zintegrowanego układu.

I bynajmniej nie jest to kwestia wyłącznie dodatkowej mocy obliczeniowej. To wiele lat pracy i wdrażania autorskich rozwiązań stworzonych dokładnie z myślą o tego typu zastosowaniach. Przykładowo, inżynierowie NVIDII od dłuższego czasu współpracują z twórcami popularnych aplikacji graficznych nad specjalnie zoptymalizowaną wersją sterowników dla swoich układów. Są one dostępne w ramach inicjatywy NVIDIA Studio i gwarantują lepszą stabilność w zastosowaniach typowo kreatywnych.

A skoro o NVIDIA Studio mowa, to warto nadmienić, że jest to kampania, która sięga znacznie szerzej. To także specjalna platforma zrzeszająca profesjonalistów oraz firmy działające w branży kreatywnej, a także seria laptopów przygotowana specjalnie z myślą o ich potrzebach. Mówimy tu o wydajnych maszynach wyposażonych w karty NVIDIA GeForce RTX oraz w szereg dedykowanych rozwiązań do pracy twórczej. Aktualnie to kilkanaście różnych laptopów, w tym wspomniany wcześniej ASUS ProArt Studiobook 16 Studio – a trzymamy kciuki, że z czasem rodzina będzie się tylko powiększać.

Laptop dla artysty? Sam chciałbym taki mieć


No bo mówimy tu nie tylko o komputerach. Mówimy tu o wszystkim, co z ich pomocą można stworzyć: naszych ulubionych filmach, grach, projekcie wnętrza naszego nowego mieszkania, a może nawet wiaduktu, którym już niedługo będziemy codziennie dojeżdżać do pracy. Ba, w pewnym sensie nawet o artykułach, takich jak ten, który właśnie czytacie. Żadna z tych rzeczy nie powstałaby bez odpowiednich narzędzi – w tym przypadku laptopów z rozwiązaniami NVIDIA Studio.

Materiał reklamowy na zlecenie firm ASUS i NVIDIA.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne, NVIDIA

Źródło tekstu: własne