DAJ CYNK

Światłowód w domu: mam i nie żałuję. Warto korzystać z FTTH

Anna Rymsza (Xyrcon)

Artykuł sponsorowany


Światłowód w domu był moim marzeniem przez wiele lat. Miedź i radio pod wieloma względami ustępują FFTH (Fiber to the Home). Prędkość przesyłania danych to tylko jeden nich. Chcę się z wami podzielić moimi doświadczeniami z tą technologią łączności.

Jedno włókno, danych ile dusza zapragnie

Jak to wygląda w praktyce? Do mojego mieszkania został wprowadzony cieniutki kabel. W izolacji znajduje się wiązka wzmacniających włókien z tworzywa sztucznego i szklane włókno, po którym przesyłane są dane. Ten przewód jest podłączony do urządzenia ze wbudowanym terminalem optycznym (ONT). Operator udostępnił mi Funbox 3.0, który służy także jako router (ma 4 gniazdka Ethernet) i punkt dostępowy Wi-Fi (2,4 i 5 GHz). Gdybym chciała, mogłabym podłączyć do niego także dekoder telewizji (po Wi-Fi lub Ethernecie) i telefon stacjonarny. Przyznam, że bardzo mi imponuje fakt, że wszystko to dociera do mnie jednym, cieniutkim przewodem.

Patchcord światłowodowy

Aktualnie korzystam z łącza gigabitowego z 300 Mb/s wysyłania. Mogę w kilka minut wysłać zmontowany film na YouTube, co bardzo mi ułatwia pracę. Jeśli masz taką możliwość – spróbuj sam. Jeśli zdecydujesz się na łącze światłowodowe Orange o dowolnej prędkości, przez dwa miesiące możesz testować łącze gigabitowe bez dodatkowych opłat. Myślę, że kto raz zasmakuje gigabita, nie będzie chciał go oddać.

Jakie prędkości można osiągnąć na łączu światłowodowym? W zasadzie dowolne. Rekord padł w 2014 roku w Danii. Naukowcom udało się przesłać dane z prędkością 43 terabitów na sekundę po jednym włóknie. Zrobili to w warunkach sterylnego laboratorium, ale kto wie, jakie prędkości przyniesie nam przyszłość.

Na razie gigabit to bardzo rozsądna prędkość do domu. Większość konsumenckich routerów i tak nie będzie w stanie wykorzystać większych przepustowości. Ograniczeniem są tu wciąż powszechne gigabitowe porty Ethernetowe. W końcu jednak w naszych domach zagoszczą routery z szybszymi portami i Wi-Fi 6. Gdy to się stanie, operatorzy będą mogli zaoferować nam szybsze łącza FTTH bez kosztownych zmian infrastruktury. Przewody mają jeszcze sporo zapasu.

Ostatnio zaczęłam grać online, przez co bardzo ważne są dla mnie również niskie opóźnienia. Na światłowodzie nie mam na co narzekać. Ping 6 ms to maksymalna wartość, jaką widuję. Pod tym względem światłowód bije na głowę łącza mobilne. 5G ma szansę to zmienić, ale to zajmie jeszcze kilka lat.

Czy FTTH ma jakieś wady? Przez niemal 3 lata korzystania z oferty Orange Światłowód zauważyłam tylko jedną. Przewody źle znoszą zginanie. Szklane włókno, po którym przesyłany jest sygnał, może się pokruszyć i nie ma szans, by samodzielnie taki przewód naprawić. Skrętkę czy kabel koaksjalny naprawię bez problemu, ale światłowód wymaga specjalistycznego sprzętu. W razie „W” bez wizyty montera się nie obejdzie. Na szczęście Orange reaguje bardzo szybko – pomoc była u mnie już następnego dnia po zgłoszeniu awarii.


Światłowód to oszczędność

FTTH to korzyść nie tylko dla klienta, ale i dla operatora. Transmisja danych może być prowadzona na ogromne odległości, a po drodze nie są potrzebne aktywne wzmacniacze sygnału. To sprawia, że przesyłanie danych jest znacznie mniej kosztowne energetycznie, niż po kablach miedzianych. Uśrednione zużycie energii elektrycznej na klienta FTTH może być od kilku do kilkunastu razy niższe niż w technologii korzystającej z miedzi. Ponadto do jednego urządzenia agregującego po stronie sieci może być podłączonych wielu klientów i jakość usług nie zostanie przy tym pogorszona.

W miarę rozwoju technologii światłowodowej ona sama też staje się bardziej efektywna. W ciągu ostatnich pięciu lat ilość energii potrzebnej, by zapewnić superszybki internet jednemu klientowi Orange Światłowodu, spadła czterokrotnie. To efekt nie tylko naturalnego procesu ulepszania masowo używanych rozwiązań. Orange prowadzi także prace nad optymalizacją sieci.

Gdzie można podłączyć światłowód?

Pierwsze łącze światłowodowe zostało uruchomione 15 września w 1977 roku w Turynie. Kabel o długości 9 km połączył dwie centrale telefoniczne. W Polsce pierwszy kabel światłowodowy został zaprojektowany i wyprodukowany w 1978 roku, przez pracowników naukowych Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. 42 lata później możemy mieć takie łącze w domach, oglądać telewizję w 4K, grać online, a redaktorzy mogą szybko wysyłać swoje filmy.

Orange Światłowód dotarł już do 152 miejscowości w różnych częściach Polski. Korzysta z niego ponad 600 tys. klientów, w tym autorka tego artykułu – osoba wymagająca łącza szybkiego i niezawodnego. W zasięgu sieci FTTH pomarańczowych jest już ponad 4,6 mln polskich gospodarstw domowych, a będzie ich jeszcze więcej. Operator niestrudzenie inwestuje w rozbudowę i optymalizację sieci. Szczegółową mapę zasięgu usługi znajdziecie pod tym adresem.

Mapa zasięgu Orange Światłowód

Może Was to zdziwi, ale światłowód cieszy się wyjątkową popularnością wśród mieszkańców mniejszych miejscowości i wsi. I to nawet jeśli wyłączymy z analizy łącza zbudowane w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, który miał na celu likwidację „białych plam”. Na terenach wiejskich z Orange Światłowodu korzysta już blisko co piąte gospodarstwo domowe, znajdujące się w zasięgu usługi. Dla porównania, na koniec czerwca 2020 r. w całej sieci światłowodowej Orange Polska wskaźnik ten wyniósł 13,5%.

Artykuł powstał przy współpracy z Orange Polska
 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł., Orange

Źródło tekstu: wł.