DAJ CYNK

Szukasz smartfonu polskiego producenta? Zdziwisz się, ale czeka pod ręką

Arkadiusz Bała

Artykuł sponsorowany

Spokojnie, to Hammer


Marka Hammer to nie tylko pancerne smartfony. To także synonim niezawodności i troski o klienta.

Pęknięty ekran, akumulator o połowę słabszy niż w dniu zakupu i wielka dziura na koncie. Jeśli to wszystko brzmi znajomo, to… w sumie nic dziwnego. W końcu tak wygląda rzeczywistość rynku smartfonów w 2024 roku. Choć nowoczesne urządzenia mobilne imponują swoimi możliwościami i zaawansowaną technologią, tak niezawodność i długowieczność zdecydowanie nie są ich mocną stroną.

Chyba że mówimy o smartfonach polskiej marki Hammer, która idzie tym trendom na przekór.

Pancerne telefony znad Wisły

Marka Hammer zadebiutowała w 2014, czyli równo dekadę temu. Od tamtej pory polskie pancerne telefony zdążyły zaskarbić sobie olbrzymią popularność, którą cieszą się do tej pory. Ba, hasło „Hammer” stało się dla wielu Polaków synonimem urządzenia do zadań specjalnych – niezniszczalnego i gotowego na każde wyzwanie.


W dzisiejszych czasach portfolio marki Hammer zdążyło się mocno rozrosnąć. To już nie tylko telefony, ale także pancerne zegarki, głośniki i cała gama akcesoriów. Same smartfony też na przestrzeni lat przeszły sporą ewolucję.

Jeśli „pancerność” nadal kojarzy się Wam z toporną obsługą, kanciastym designem i kiepską specyfikacją, to rzut okiem na najnowsze modele w ofercie producenta może być dla Was lekki szokiem. Przykładowo, Hammer Blade V 5G kusi zgrabną obudową i obsługą najnowszych rozwiązań. Znajdziemy tu duży wyświetlacz o przekątnej 6,59”, 5G, a nawet technologię eSIM. Jednocześnie to w dalszym ciągu sprzęt „nie do zdarcia”, który może się pochwalić odpornością na upadki i uderzenia (certyfikat MIL-STD-810H) oraz pełną pyło- i wodoodpornością (IP69).

Spokojnie, to Hammer

Przede wszystkim jednak Hammer Blade V 5G pokazuje, że niezawodność to znacznie więcej niż tylko wzmocniona obudowa, a polski producent doskonale to rozumie. Przykładowo, znajdziemy tutaj wymienny akumulator – i to wymienny we własnym zakresie, a nie tylko w autoryzowanym serwisie. Dlaczego? Bo stosowane w smartfonach ogniwa się zużywają, a Hammer nie zamierza zaklinać rzeczywistości ani zmuszać klientów do zakupu nowego telefonu, tak jak robi to obecnie większość producentów. Znajdziemy też gniazdo jack, dzięki czemu nie jesteśmy skazani na kaprysy słuchawek bezprzewodowych, oraz gniazdo na karty microSD, gwarantujące niemal nieograniczoną przestrzeń na pliki użytkownika. praktyczny dodatkowy przycisk Hammer Key, gwarantujący szybki dostęp do najbardziej praktycznych funkcji (np. latarki).

I wiecie co? Żadna z tych funkcji nie zmusiła producenta do rezygnacji z wodoodporności. Nie dajcie sobie więc wmówić, że czegoś nie da się zrobić – Polakom jakoś się udało.

Najfajniejsze jest to, że wszystkie te rozwiązania to nie jest jakaś egzotyka, którą docenią wyłącznie osoby wykonujące prace fizyczne lub uprawiające sporty ekstremalne. To rzeczy przydatne na co dzień. Mają zagwarantować spokój ducha, a nie sprawiać, że telefon będzie tylko źródłem dodatkowych zmartwień.

Spokojnie, to się naprawi!

Idzie to zresztą o krok dalej. Jeśli telefon marki Hammer kiedykolwiek zaliczy awarię (co może się zdarzyć – jak w każdym urządzeniu), nie musimy wysyłać go do serwisu gdzieś na drugim końcu Europy. Hammer to polska marka z serwisem i centrami obsługi klienta zlokalizowanymi na terenie naszego kraju. Tutaj troska o klienta nie kończy się w chwili, kiedy przejdziemy przez drzwi sklepu. Jeśli czegokolwiek będziemy potrzebować, przedstawiciele marki są na wyciągnięcie ręki, a wszystkie problemy rozwiązywane są błyskawicznie.

Spokojnie, to Hammer

Ba, jeśli nie chcemy „użerać” się z serwisem, wcale nie musimy. Producent nie rzuca kłód pod nogi i nie utrudnia samodzielnej naprawy swoich urządzeń. Wręcz przeciwnie – na stronie producenta znajdziemy komplet instrukcji serwisowych do wszystkich modeli oraz opcje zakupu oryginalnych części zamiennych. Dzięki temu każdy, kto czuje się na siłach, może samodzielnie naprawić większość usterek – szybko i bez konieczności rozstawania się ze sprzętem.

Hammer wyciąga rękę do klientów nawet wtedy, kiedy dany smartfon nadaje się już tylko do wymiany. Firma uruchomiła program skupu, w ramach którego odkupi każdy telefon marki Hammer do siedmiu lat od pierwszego uruchomienia – choćby za symboliczną złotówkę. Zwykle jednak dostaniemy dużo więcej, dzięki czemu jest to dużo lepsza opcja wyrzucania starego urządzenia na śmieci i atrakcyjna alternatywa dla komisów czy zabawy na serwisach z ogłoszeniami.

Spokój ducha na wyciągnięcie ręki

Mówiąc krótko, Hammer dba o spokój swoich klientów na absolutnie każdym etapie korzystania z produktów marki. A jeśli nie wierzycie mi, to dodam tylko, że produktom firmy zaufał karkonoski oddział Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który korzysta z nich już od ponad trzech lat i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek owocnej współpracy. Wydaje mi się, że trudno o lepszą rekomendację dla „pancerniaków” znad Wisły.

Spokojnie, to Hammer

Smartfony marki Hammer bez problemu można kupić lokalnie w większości popularnych elektromarketów. Znajdziemy je także w ofercie operatorów i to nie tylko polskich, ale również zagranicznych. Warto też zajrzeć na stronę producenta, gdzie znajdziecie więcej informacji zarówno na temat urządzeń w ofercie producenta, ale także programów samodzielnej naprawy i skupu używanych telefonów, o których tutaj pisałem. Myślę, że po lekturze nasunie się Wam jedna refleksja – że „Hammer” oznacza „spokój”.

Artykuł sponsorowany na zlecenie firmy MPTech.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Hammer