DAJ CYNK

Wrażenia z wizyty w saloonie serialu Westworld

orson_dzi

Felietony

Wizyta w serialowym saloonie



Przed rozpoczęciem pokazu zostałem ustawiony w kolejce wraz z ponad 20 innymi osobami. Każdy z nas dostał klimatyczny kowbojski kapelusz, otworzyło się wielkie drzwi i weszliśmy do środka. Otoczenie robiło ogromne wrażenie. Znajdowaliśmy się w idealnej replice saloonu. Każdy szczegół otoczenia był dopieszczony pod każdym względem. Ogromny drewniany bar, niezbyt solidnie wyglądające stoły i krzesła, stół do ruletki oraz serialowe hosty, których role przejęli zawodowi aktorzy.



Wśród nich była obsługa baru, niezbyt trzeźwi kowboje oraz Panie lekkich obyczajów przechadzające się po lokalu, a także tańczące na stołach. Podobnie jak w serialu, można było dowolnie korzystać z dostępnych atrakcji oraz wchodzić w interakcje z hostami. To wymagało zwyczajnego luzu i dystansu do siebie, w przeciwnym razie nie jedna kobieta mogłaby poczuć się urażona bardzo bezpośrednim podrywem hosta. A tak kończyło się tylko na gorącym rumieńcu na policzkach. Również nie jeden pan mógł być skrępowany głębokim dekoltem i zalotnym spojrzeniem hostów płci żeńskiej. I spróbuj nie postawić jej drinka...



Całość skończyła się ładnie wyreżyserowaną awanturą i wizytą ekipy technicznej w białych kombinezonach. Osoby oglądające serial na pewno zrozumieją. Atmosferę panującą wewnątrz ciężko jest oddać słowami. Czułem się jak w bardzo dobrym teatrze, siedząc w samym środku wydarzeń. HBO należą się ogromne słowa uznania za stworzenie zdecydowanie najlepszego stoiska całych targów Comic Con 2018.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News