DAJ CYNK

Strach się nie bać! Najlepsze gry wideo na Halloween 2022

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Poradniki

Obcy: Izolacja



W 1979 roku powstał film Obcy- ósmy pasażer Nostromo, który wyznaczył nowy nurt w kinematografii z gatunku horroru. Tytułowy Obcy stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina i nic dziwnego, że zaczęto przenosić go na inne nośniki. 

W 2014 roku swoją premierę miała gra Obcy: Izolacja. Rozgrywka została utrzymana w koncepcji pierwszoosobowego survival horroru, w którym przez cały czas ma nam towarzyszyć uczucie osaczenia. 

W grze wcielamy się w Amandę, która jest córką oficer Ellen Ripley. Tę drugą kobietę kinomaniacy mogą kojarzyć właśnie z filmów. Protagonistka została wysłana na słynny statek Nostromo, na którym wcześniej doszło do tragedii z udziałem Obcego. Fabuła rozgrywa się 15 lat po wydarzeniach z filmu, a naszym zadaniem jest dowiedzieć się, co stało się z załogą Nostromo.

Kto zna filmy, ten wie, że Obcy są niesamowicie wytrzymali, co za tym idzie, nie sposób ich zabić. Ponadto, ksenomorf ma na człowiekiem przewagę w praktycznie każdym aspekcie, jest szybszy i silniejszy, a co najważniejsze, ma o wiele bardziej wyostrzone zmysły. Jak walczyć z takim potworem? Nie da się. Trzeba chować się i uciekać. Naszą jedyną bronią jest wykrywacz ruchu, który może uratować nas przed bliskim spotkaniem z kosmitą.

Outlast


Jakie są najbardziej sztampowe, a jednocześnie najbardziej przerażające lokacje na umiejscowienie tam akcji horroru? Nawiedzony dom, pole zboża lub kukurydzy, a może… szpital psychiatryczny? Szczególnie ten ostatni motyw jest mocno nadużywany przez twórców filmów i gier, lecz nie sprawia to, że przestaje straszyć. 

To właśnie szpital psychiatryczny jest miejscem akcji pierwszego Outlasta, gry z 2013 roku, za którego produkcją stoi studio Red Barrels, założone przez weteranów branżowych. W grze wcielamy się w dziennikarza Milesa Upshura, który został poinformowany o tym, że w szpitalu psychiatrycznym dzieją się podejrzane rzeczy i postanowił osobiście sprawdzić te doniesienie.

Wspomniany szpital psychiatryczny znajduje się na terenie Stanów Zjednoczonych w stanie Kolorado. Wcześniej przez lata był zamknięty, jednak niedawno kupiła go firma Murkoff i otworzyła tam ośrodek badawczy.

Protagonista wyposażony w kamerę i kilka baterii jest zmuszony do przemierzania mrocznych korytarzy szpitala, gdzie natrafia na mocne sceny gore. Dodatkowego mroku dodaje grze zielonkawy odcień obrazu z kamery, przez którą musimy patrzeć, gdy wokół jest zbyt ciemno dla ludzkiego oka.

Resident Evil VII: Biohazard


Resident Evil jest marką, której nie trzeba przedstawiać żadnemu graczowi. Kolejne części serii straszyły graczy już od lat. Trzeba jednak przyznać, że w pewnym momencie Resident Evil postawił na akcję kosztem klimatu, co nie do końca spodobało się graczom. Resident Evil VII: Biohazard miał być powrotem do korzeni, co udało się twórcom osiągnąć bezbłędnie.

Koniec z wyszkolonymi super żołnierzami, tym razem wcielamy się w Ethana, zwykłego człowieka, który wyruszył na poszukiwania swojej żony i trafił do pozornie opuszczonej rezydencji. W przeciwieństwie do poprzednich gier, tutaj nie patrzymy na poczynania protagonisty zza jego pleców, lecz podziwiamy świat jego oczami. 

Wcześniej wspomniana rezydencja nie jest wcale opuszczona, lecz zamieszkała przez rodzinkę dziwolągów, mutantów, którzy za wszelką cenę chcą dorwać protagonistę. Chociaż przez większość gry staramy się skradać i przemykać obok nadludzko silnych przeciwników, czasem trzeba stawić im czoła. 

Resident Evil VII to festiwal abominacji i koncert obrzydliwości, który doskonale łączy ze sobą ciężki klimat, uczucie osaczenia i bycia ściganym z momentami efektownej i zręcznościowej walki.

Until Dawn


Swego czasu w amerykańskiej kinematografii, a przynajmniej w przypadku horrorów, bardzo popularny był motyw grupki przyjaciół/studentów, którzy wybierają się razem na letnie bądź zimowe wakacje do jakiejś opuszczonej lokacji. Tam napotykali jakieś zło w postaci seryjnego mordercy, mutantów lub innych duchów. 

Sztampowy pomysł w kinematografii, okazał się być nowatorskim w przypadku gier wideo. W Until Dawn wcielamy się właśnie w przedstawicieli grupy przyjaciół, którzy, jak co roku, zbierają się w zimowej posiadłości jednego z nich. W tym roku jest jednak inaczej, bo zeszłoroczny wyjazd zakończył się tragiczną śmiercią dwóch sióstr gospodarza.

Pomimo tego uparł się on, by tam przyjechać i uczcić ich pamięć. Jak to bywa w przypadku studentów, szykuje się impreza, romanse, zdrady i wiele głupich pomysłów. Uczestnicy szybko jednak zauważają, że znajdują się w niebezpieczeństwie, choć nikt na dobrą sprawę nie potrafi go opisać. 

Rozgrywka składa się z wielu elementów, w tym powolnej eksploracji, dialogów i wyborów, a także szybszych, zręcznościowych momentów. Sposób, w jaki gramy wpływa na dalszy przebieg fabuły.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne, Shuiterstock, mat. promocyjne

Źródło tekstu: własne