W kwocie do 7000 zł oczywiście da się kupić także bardzo dobry laptop biznesowy, który doskonale sprawdzi się w pracy biurowej, a w razie czego da się go wziąć również na wyjazd w interesach czy spotkanie z klientem. W tej kategorii zakładany budżet jest już wysoki i chociaż nadal nie pozwala na rozglądanie się za najdroższymi modelami, to da się znaleźć naprawdę ciekawe komputery, które mocno wyróżniają się na tle tańszych rozwiązań. Tutaj wybrałem aż pięć laptopów, które są w mojej ocenie najciekawsze.
LG Gram to dla mnie jeden z ciekawszych laptopów na rynku. To, co go wyróżnia na tle rywali, to ekstremalnie niska masa. No bo jak inaczej określić komputer, który z jednej strony ma 17-calowy ekran, a z drugiej waży zaledwie 1,4 kg. Przecież to poziom dużo mniejszych Ultrabooków. Co więcej, wcale nie jest to urządzenie słabe pod względem specyfikacji czy możliwości. Pokusiłbym się wręcz o stwierdzenie, że absolutnie nie ma czego się wstydzić.
Laptop wyposażony jest między innymi w wydajny, 12-rdzeniowy i 16-wątkowy procesor Intel Core i7-1260P, 16 GB pamięci RAM LPDDR5 5200 MHz oraz szybki dysk SSD M.2 o pojemności 1 TB. Wspominany już ekran IPS o przekątnej 17 cali oferuje rozdzielczość 2560 × 1600 pikseli, jasność maksymalną 350 cd/m2 oraz 99-procentowe pokrycie palety barw DCI-P3, co predysponuje go do pracy z grafiką czy zdjęciami. Poza tym obudowa spełnia wymagania standardu MIL-STD-810G. Producent nie zapomniał też o WiFi 6E, Bluetooth 5.2, dwóch złącza USB 3.2 Gen 1, dwóch USB-C z Thunderbolt 4 oraz wyjściu HDMI. Wymiary LG Gram 2022 17Z90Q to 379 × 259 × 18 mm.
Wśród najciekawszych laptopów biznesowych do 7000 zł na pewno umieściłbym też model ASUS ZenBook 14X. W swojej kategorii wyróżnia się kilkoma rzeczami. Pierwszą jest gładzik NumerPad 2.0. Jest to rozwiązanie, które pozwala zamienić touchpad w klawiaturę numeryczną. Niby drobnostka, ale przy korzystaniu z myszki może okazać się niezwykle przydatne. Poza tym laptop wyposażony jest w zawias 180° ErgoLift, który ułatwia ustawienie ekranu pod własne potrzeby, a obudowa zgodna jest ze standardem MIL-STD-810H, co do pewnego stopnia jest gwarancją jakości wykonania.
Jeśli chodzi o wyposażenie, to też jest bardzo dobrze. Podstawą jest 14-calowy ekran OLED o rozdzielczości 2880 × 1800 pikseli, jasności 550 cd/m2 oraz odświeżaniu 90 Hz. Taki panel to praktycznie gwarancja głębokiej czerni, dobrego kontrastu i świetnego odwzorowania kolorów. Świadczy o tym między innymi 100-procentowe pokrycie palety DCI-P3. Sercem laptopa jest 14-rdzeniowy i 20-wątkowy procesor Intel Core i7-12700H o taktowaniu do 4,7 GHz. Układ wspierany jest przez 16 GB pamięci RAM LPDDR5 4800 MHz, dysk SSD M.2 1 TB oraz zintegrowaną grafikę Intel Iris Xe. ASUS ZenBook 14X ładowany jest przez złącze USB-C, a w zestawie znajduje się zasilacz o mocy 100 W. Wymiary to z kolei 311 × 221 × 15,9 mm, co z kolei przekłada się na masę 1,4 kg. Zatem mamy mobilny, lekki, ale jednocześnie wydajny komputer ze świetnym ekranem.
Trzeci wybór, chociaż kolejność jest całkowicie przypadkowa i nie powinniście w żaden sposób się nią sugerować, padł na model Acer Swift Edge. Powodów ku temu jest kilka. Pierwszy to procesor AMD Ryzen. Zależało mi na tym, aby w propozycjach nie dominowały tylko laptopy z układami Intela, bo jednak Czerwonym trzeba oddać fakt, że ich CPU też są całkiem niezłe i zasługują na uznanie. Druga kwestia to zastosowany ekran. Podobnie jak w ASUSIE mamy tutaj matrycę OLED, chociaż w tym przypadku o przekątnej aż 16 cali i rozdzielczości 4K+. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się 3840 × 2400, czyli rzeczywiście trochę więcej pikseli niż w standardowym 4K. Dodatkowo w 100-procentach pokrywa on paletę DCI-P3, więc nada się do pracy z grafiką i zdjęciami, i jest zgodny z HDR 500.
Poza tym laptop ma do zaoferowania 8-rdzeniowy i 16-wątkowy procesor AMD Ryzen 7 6800U, 16 GB pamięci LPDDR4 o taktowaniu 6400 MHz, zintegrowany układ graficzny AMD Radeon 680M, który nawet w Cyberpunk 2077 potrafi osiągnąć zadowalającą płynność oraz oczywiście szybki dysk SSD M.2 o pojemności 1 TB, co dzisiaj jest już standardem w tej klasie sprzętów. Jeśli chodzi o złącza, to mamy tutaj dwa USB 3.2 Gen 1, dwa USB-C, jedno HDMI 2.1 oraz combo mini-jack 3,5 mm. Akumulator to 3-komorowe ogniwko litowo-jonowe o pojemności 4670 mAh, które ładowanie jest przez USB-C i zasilacz o mocy 65 W. Zachwyca też masa urządzenia, bo pomimo 16-calowego ekranu wynosi ona zaledwie 1,17 kg.
A jeśli szukasz laptopa lekkiego, eleganckiego, dobrze wykonanego, a przy tym wydajnego, to nie powinieneś żałować wyboru Della XPS 13 9315. To komputer stworzony typowo do pracy biurowej i na wyjazdach czy wizytach u klientów. Obudowa w całości wykonana jest z obrabianego maszynowo (CNC) aluminium. To zapewnia nie tylko dobrą trwałość, ale też prosty, elegancki wygląd, a także niską masę. W przypadku tego modelu mówimy o zaledwie 1,17 kg. Dzięki temu można go wrzucić do torby czy plecaka bez ryzyka bólu pleców lub ramienia.
A co ma w środku? Między innymi energooszczędny, a jednocześnie wydajny procesor Intel Core i7-1250U. Do tego dochodzi 16 GB pamięci RAM LPDDR5X o taktowaniu 5200 MHz, 512 GB miejsca na dysku SSD M.2, zintegrowana grafika Intel Iris Xe czy też najważniejsze moduły łączności bezprzewodowej, w tym WiFi6 i Bluetooth 5.2. W przypadku ekranu mówimy o 13,4-calowej matrycy WVA o rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli i deklarowanej jasności na poziomie 500 cd/m2. Producent obiecuje 100-procentowe pokrycie gammy sRGB. Laptop wyposażony jest w dwa złącza USB-C z Thunderbolt 4, więc prawdopodobnie nie obejdzie się bez dodatkowego Huba.
No i oczywiście nie mogło zabraknąć też przedstawiciela laptopów nie z Windowsem, czyli urządzenia marki Apple. Długo zastanawiałem się, czy lepszym wyborem będzie MacBook Air czy jednak MacBook Pro, ale uznałem, że ten drugi jednak skierowany jest do trochę bardziej wymagających zadań. Poza tym w zakładanym budżecie dostępny byłby z dość biedną specyfikacją, co w przypadku Aira jest jeszcze w miarę do przełknięcia.
Niestety, przy kwocie 7000 zł nie można liczyć na wiele w przypadku MacBooka Air. Tak naprawdę możemy wybrać albo model z procesorem Apple M2, 8 GB pamięci RAM i dyskiem 256 GB, albo układem Apple M1, 16 GB RAM-u i dyskiem 256 GB. Alternatywą jest też model z większym nośnikiem o pojemności 512 GB, ale wtedy trzeba znowu zejść do 8 GB pamięci RAM. W skrócie – szału nie ma. Na szczęście w przypadku systemu Mac OS nawet taka specyfikacja pozwala na komfortową pracę, szczególnie jeśli są to zadania typowo biurowe, a przecież do tego jest stworzony Apple MacBook Air. Poza tym laptop w wersji z układem M2 ma 13,6-calowy ekran Retina o rozdzielczości 2560 × 1664 pikseli lub 13,3-calowy (2560 × 1600) w wariancie z Apple M1.
Źródło zdjęć: Acer, ASUS, MSI, Apple, Gigabyte, LG, Dell, Shutterstock
