„Apple” i „gaming” nie są wyrazami, które często widujemy obok siebie, a jednak w naszym rankingu nie mogło zabraknąć miejsca dla iPhone’a 12. Jest ku temu kilka istotnych powodów.
Po pierwsze i najważniejsze – w sklepie App Store znajdziemy wiele gier, których na Androidzie próżno szukać. Wiele z nich dostępnych jest w ramach subskrypcji Apple Arcade, czyli swego rodzaju odpowiednika Game Passa. Sam iPhone 12 to natomiast jeden z najwydajniejszych smartfonów na rynku, a znajdujący się na jego pokładzie Apple A14 Bionic może śmiało wymieniać ciosy z najmocniejszymi procesorami mobilnymi w świecie Androida. Telefon posiada także głośniki stereo i niezły wyświetlacz, choć o niskiej jak na dzisiejsze standardy rozdzielczości i odświeżaniu.
Także jak widać iPhone 12 ma bardzo dużo do zaoferowania fanom mobilnego grania. Nie da się jednak ukryć, że nigdy nie był to model projektowany stricte z myślą o graniu, a jego stosunkowo wysoka cena i zamknięty ekosystem to dwa czynniki, które przed zakupem koniecznie trzeba wziąć pod rozwagę.
W redakcji stoimy na stanowisku, że dobry smartfon gamingowy wcale się tą „gamingowością” nie musi afiszować, a jeśli już się afiszuje, to lepiej żeby miał ku temu solidne podstawy. Właśnie dlatego tak bardzo cenimy serię ROG Phone Asusa, czyli jedne z nielicznych urządzeń faktycznie od zera projektowanych, by zapewnić jak najwyższą wydajność oraz najlepsze wrażenia podczas rozgrywki. Jej najnowszy przedstawiciel, Asus ROG Phone 5, nie jest tu wyjątkiem.
Asus ROG Phone 5 to bezkompromisowa maszyna do grania. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim obecność na pokładzie topowego Snapdragona 888, wysokiej klasy wyświetlacza AMOLED o odświeżaniu 144 Hz i głośników stereo. To jednak elementy, które znajdziemy w większości telefonów z górnej półki. W przypadku ROG Phone 5 projektanci poszli o krok (a nawet kilka kroków) dalej. Wszystkie podzespoły urządzenie rozmieszczone zostały tak, by zagwarantować jak najlepsze chłodzenie i wyważenie telefonu w pozycji horyzontalnej, a sam telefon aż roi się od rozwiązań przydatnych w trakcie rozgrywki. Mówimy tu m.in. o programowalnych triggerach (w tej roli zastosowano czujniki ultradźwiękowe), dodatkowym porcie USB-C na bocznej krawędzi (z myślą o łatwym dostępem w pozycji horyzontalnej), a nawet zestawie dedykowanych akcesoriów, w tym m.in. zewnętrznym module chłodzenia. W przypadku ROG Phone’a słowo „gaming” to nie tylko pusty slogan – to filar, wokół którego zbudowano całe urządzenie.
Jeśli więc szukacie najlepszego smartfona gamingowego na rynku, dłużej szukać nie musicie – macie go przed sobą. Paradoksalnie jest to jednak także największy problem ROG Phone’a, gdyż większość mobilnych graczy, nawet tych bardziej wymagających, tak bezkompromisowego urządzenia zwyczajnie nie potrzebuje. Tymczasem wszystkie te ukłony w stronę gamingu mają swoją cenę – w tym przypadku liczoną w tysiącach złotych.
Źródło zdjęć: własne, Apple, Asus, Realme, Xiaomi
Źródło tekstu: własne
