TVP wyszło z dobrą inicjatywą dla uczniów pracujących w domu, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. W lekcjach emitowanych w telewizji publicznej pojawiło się sporo błędów i niektóre mogą wprowadzać uczniów w błąd. Nie możemy tego tak zostawić. Polecam więc kilka zamienników dostępnych za darmo. Wiele z tych kanałów warto oglądać niezależnie od wieku.
Nie można mówić o nauce zdalnej bez przypomnienia o edukacyjnej organizacji non-profit Khan Academy. Wirtualna akademia ma międzynarodowy zasięg i ma mnóstwo treści po polsku, w tym program szkolny. Ponadto w Khan Academy można zakładać konta dla uczniów, nauczycieli i rodziców, co znacznie ułatwia pracę. Znajdziesz tu nie tylko lekcje matematyki, chemii czy fizyki, ale też kurs historii sztuki, historii świata i lekcje programowania. To prawdopodobnie najlepsze źródło darmowych kursów online, a materiałów po polsku przybywa.
Materiały są dostępne w postaci filmów, a co kilka segmentów uczniowie mogą skorzystać z podsumowania i rozwiązać quiz. Korzystanie z Khan Academy polecam też nauczycielom. To świetne uzupełnienie materiału prezentowanego na lekcjach.
Wielu uczniów mimo niesprzyjających warunków musi przygotować się do egzaminu ósmoklasisty lub matury, a w tym bezbłędnie pomoże Marek Duda na swoim kanale na YouTubie. Na swoim kanale krok po kroku tłumaczy różne zagadnienia i rozwiązuje zadania z arkuszy egzaminacyjnych. Co ważne, pokazuje zwykle więcej niż jedno rozwiązanie tego samego problemu. Matematyka jest wbrew pozorom bardzo elastyczna i wiele rzeczy można zrobić na skróty.
Najlepszy sposób na naukę języka obcego to rozmawianie z kimś z zagranicy. Pod względem słownictwa granie online dało mi więcej nauczyciele (a „Minecraft” to fenomenalne ćwiczenia z tabliczki mnożenia), ale trzeba jeszcze poznać gramatykę, by nie zrobić z siebie pośmiewiska. To też nie musi być nudne. Bardzo podoba mi się sposób prowadzenia krótkich lekcji gramatyki na kanale RockYourEnglish. Konstrukcje gramatyczne dużo łatwiej zapamiętać, jeśli towarzyszą im fragmenty ponadczasowych hitów.
Odcinki RockYoutEnglish oglądam, mimo że formalną edukację zakończyłam wiele lat temu. To niezły sposób, by odkurzyć sobie bardziej złożone konstrukcje. Prowadzący rozkłada też na czynniki pierwsze zadania maturalne z poprzednich lat.
Bardziej klasyczne i formalne lekcje z różnych przedmiotów znajdziecie na kanale Zaliczone na 5!. To bardzo ciekawy kanał, gdzie oprócz materiałów bezpośrednio związanych z programem szkolnym znajdują się wywiady, ciekawostki i quizy. Na kanale wciąż funkcjonuje podział na klasy z gimnazjum, ale to nie powinno przeszkadzać w kontynuowaniu nauki w domu. Lekcje są króciutki i konkretne.
Lekcje chemii na kanale Pan Belfer są przydługie, ale gwarantuję, że nikt nie będzie się przy nich nudzić. To bardzo atrakcyjnie podana wiedza o związkach chemicznych, do tego nieoderwana od rzeczywistości, jak czasami bywa w szkole. „Nauczyciel z internetu” nie tylko tłumaczy jak rozwiązywać zadania, ale też pokazuje klasyczne doświadczenia chemiczne.
Problem z chemią polega na tym, że piszemy jej bardzo dużo na tablicy, a ona naprawdę wygląda tak – powiedział w jednym z odcinków. Święta prawda, panie Nauczycielu z internetu!
Nie zapomniałam o naszym języku ojczystym, nie chcę jednak polecać kolejnego kanału z opracowaniami lektur, bo uczenie się na pamięć „co mówią badacze” zabija duszę. Język polski to nasze podstawowe narzędzie komunikacji i wstyd posługiwać się nim źle. To jakbyś miał pod ręką szwajcarski scyzoryk, zabierał się do cięcia sznurka łyżką. Język jest dla nas, a nie my dla niego, a kanał Mówiąc inaczej świetnie to pokazuje.
Jeszcze jedno – zamiast uczyć się na pamięć regułek, poznasz pułapki, których możesz uniknąć w praktyce. To znacznie praktyczniejsze podejście.
Nie kryję sympatii do kanału Uwaga! Naukowy bełkot. Prowadzący go Dawid Myśliwiec jest z wykształcenia Chemikiem, ale w swoich programach porusza różne tematy naukowe. Co ważne, robi to bardzo rzetelnie i z poszanowaniem metody naukowej. Każdy odcinek jest fenomenalnie uzupełniony wysokiej jakości źródłami.
Oglądając „Uwaga! Naukowy bełkot” nie tylko dowiesz się więcej o otaczającym cię świecie, ale przede wszystkim nauczysz się krytycznie podchodzić do tego, co przeczytasz i zadawać właściwe pytania we właściwych okolicznościach. Ten kanał to nie tylko prezentacja ciekawych zjawisk i odkryć. To prezentacja sposobu myślenia.
Cenię pracę Dawida także dlatego, nie ma dla niego tematu zbyt przyziemnego. Na zachętę proponuję odcinek o… sikaniu do basenu.
Nie jest to jedyny polski kanał naukowy, który z całego serca polecam także dorosłym. Zdarza mi się oglądać także kanały:
Macie swoje ulubione kanały naukowe? A może wasze dzieci korzystają z lekcji online? Podzielcie się linkami w komentarzach. Sama po cichu liczę na to, że na antenę wróci „Kuchnia” prowadzona przez pana Wiktora Niedzickiego. Ten program otworzył mi oczy na to, że chemia i fizyka jest wszędzie.
Źródło zdjęć: defense.gov
Źródło tekstu: wł.
