DAJ CYNK

realme GT przypomina, jak się podcina skrzydła flagowcom [pierwsze wrażenia]

Anna Rymsza (Xyrcon)

Testy sprzętu

realme GT 5G tylna obudowa
Najnowszy realme GT ma szansę namieszać na rynku. realme poważnie podeszło do oczekiwań klientów w zakresie specyfikacji i ceny. Wyszedł z tego świetny pogromca flagowców w oryginalnej obudowie.

W moje ręce trafił model niższy (8/128 GB) w świetnej, żółtej obudowie. Pierwsze wrażenie zrobił bardzo dobre, a potem było już tylko lepiej. Dizajn pewnie znacie z renderów – nawiązanie do motoryzacji widać jak na dłoni. Moja wewnętrzna blachara świetnie się czuje z tym telefonem, cieszy mnie on też jako fankę filmów Quentina Tarantino. Wiecie, o której kreacji Umy Thurman mówię :-)

Materiały tylnej obudowy są co najmniej interesujące. Sztuczna skóra w ciepłym odcieniu żółtego jest przecięta paskiem gładkiego tworzywa z delikatnym wzorem. Wyspa z aparatami jest raczej dyskretna i moim zdaniem dobrze wkomponowana. Wymiary są minimalnie za duże dla moich dłoni. Mogę komfortowo korzystać z realme GT w poziomie, ale w pionie odczuwam lekki dyskomfort z powodu szerokości – jest o kilka milimetrów za dużo. Waga jest w porządku, realme GT na pewno nie nazwę „klocem”.

realme GT 5G z przodu

Front robi doskonałe wrażenie, gdy ekran jest już włączony. Przy wyłączonym zbyt wyraźnie widać dodatkowy „kołnierz” wokół szkła chroniącego ekran. Jestem w stanie to przeboleć w tej klasie cenowej, ale to też świadectwo tego, na jaki pułap zeszliśmy.

Na ekran będę patrzeć najdłużej, a tu nie będzie to bolesne. Panel sAMOLED o przekątnej 6,43 cala ma rozdzielczość 2400 × 1080 px i zajmuje 91,7% powierzchni frontu telefonu. Prezentuje żywe, przyjemne dla oka kolory, których temperaturę można dodatkowo dostosować w ustawieniach. Byłam z realme GT na spacerze w słoneczny dzień i nie miałam żadnych problemów z obsługą. Odświeżanie 120 Hz robi swoje przy animacjach interfejsu. Na pokładzie został zainstalowany Android 11 z nakładką realme UI 2.0, bardzo podobną do ColorOS, używanej przez OPPO. To dobra wiadomość, bo nakładka nie wymaga logowania na żadne dodatkowe konto przy korzystaniu z telefonu, jest prosta w obsłudze, a przy tym bardzo ładna. 

W ustawieniach znalazłam zaawansowane opcje oszczędzania energii, więc i na tym polu realme GT będzie miał czym się popisać. Zresztą, nawet jeśli energia będzie na wyczerpaniu, potężna ładowarka pozwala uzupełnić zapasy błyskawicznie. Ładowanie SuperDart o maksymalnej mocy 65 W pozwala naładować telefon od „padu” do 100% w 40 minut. Akumulator ma pojemność 4500 mAh. Pierwszy cykl sugeruje, że wystarczy na długo, a dodatkowo w ustawieniach są różne tryby oszczędzania energii, które sprawdzę.

realme GT z ladowarka superdart

Miło zaskoczył mnie dźwięk z głośników stereo. Jest klarowny, przyjemny dla ucha, choć niezrównoważony. Czuć nastawienie na wysokie i średnie tony, co pewnie wynika z rozmiaru głośników – no bo skąd tu brać bas? Niemniej do chwili grania czy obejrzenia krótkiego filmu są w porządku, a ambitniejsze dzieła i tak wymagają słuchawek. Tak, jest tu gniazdo jack 3,5 mm. Na ekranie jest fabryczna folia ochronna, którą można oczywiście zdjąć.

Na pewno czekacie na zdjęcia. Jest przyzwoicie. Co prawda realme nie stawia na fotografię i ten telefon ma brylować specyfikacją, ale nie uważam, żeby zostały tu popełnione jakieś rażące błędy. Zresztą, obraz mówi więcej niż tysiąc słów, więc po prostu zajrzyjcie do galerii poniżej. Jest tam też kilka zdjęć zrobionych aparatem szerokokątnym i w trybie portretowym. Jest tu również aparat makro, ale korzystanie z niego jest kłopotliwe, a jakość zdjęć marna.

Wyniki bardziej szczegółowych testów podam niebawem. Na razie nie mogę się nacieszyć mocą Snapdragona 888 5G w ciekawej obudowie. Testowaliśmu już dla Was kilka telefonów z tym układem i jedno jest pewne – w tej chwili lepiej nie będzie. Pierwsze benchmarki mamy już za sobą i bez pudrowania mogę powiedzieć, że realme GT rzeczywiście morduje znacznie droższe telefony.


realme GT 5G z kontrolerem Xbox OneMam już za sobą kilka godzin grania i zaskoczyła mnie jeszcze jedna rzecz: temperatura. Nowy realme GT nie ma problemów z chłodzeniem. Nawet kilkadziesiąt minut grania nie nagrzewa go do temperatury nieprzyjemnej dla dłoni. To dobrze wróży. Z nowinek warto wymienić także o Wi-Fi 6E i łączności 5G, działając u polskich operatorów. Czytnik linii papilarnych został zamontowany w ekranie, nie zabrakło NFC z mozliwością płacenia zbliżeniowego.

Oto jego skrócona specyfikacja z naszego katalogu telefonów:

marzec 2021
186.5 g, 8.4 mm grubości
12 GB RAM
256 GB, (opcje: 128 GB)
-
64 Mpix + 8 Mpix + 2 Mpix + 16 Mpix
6.43" - SUPERAMOLED (1080 x 2400 px, 409 ppi)
Qualcomm SM8350 Snapdragon 888, 2,84 GHz
Android v.11.0
4500 mAh, USB-C

Z taką obudową i specyfikacją widzę przyszłość realme GT w segmencie gamingowym i wśród osób o dynamicznym charakterze, ale niekoniecznie wśród osób szalejących na Instagramie. Fotografia nie jest mocną stroną realme GT, zresztą producent otwarcie o tym mówi. Tu chodzi o wydajność i cenę. I rzeczywiście, trudno będzie przebić taką wydajność w takiej cenie. realme GT przypomina mi czasy początków Xiaomi na polskim rynku, gdy telefony Xiaomi były nie tylko mocne, ale i tanie. Myślę, że realme rozgości się w tej samej niszy.

Na koniec jeszcze raz przypomnę ceny:

  • Wariant Racing Yellow (12/256 GB):
    • trafi do sprzedaży 22 czerwca w cenie 2499 złotych,
    • klienci, którzy zamówią smartfon między 15 a 21 czerwca, otrzymają słuchawki realme Buds Air Pro (kolor biały) o wartości 349 złotych,
    • będzie dostępny w sklepach RTV Euro AGD, Media Expert, X-KOM, Komputronik, Neonet, realmeshop.pl i sklep-realme.pl i w ofercie T-Mobile.
  • realme GT w wariancie Speed Blue (8/128 GB):
    • trafi do sprzedaży 22 czerwca i będzie dostępny w Polsce wyłącznie w ofercie Allegro,
    • będzie kosztował 2299 złotych, jednak w dniu startu sprzedaży planowana jest bardzo atrakcyjna promocja.

Zobacz: Realme GT dotarł do Polski. Cena jest niska, a w przedsprzedaży dostaniemy prezent

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.

Źródło tekstu: wł.